Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński4
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joseph von Eichendorff
Źródło: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/a7/Joseph_Eichendorff.jpg/240px-Joseph_Eichendorff.jpg
14
6,8/10
Pisze książki: horror, klasyka, literatura piękna, powieść przygodowa, biografia, autobiografia, pamiętnik, wierszyki, piosenki, poezja
Urodzony: 10.03.1788Zmarły: 26.11.1857
poeta śląsko-niemiecki epoki romantyzmu.
6,8/10średnia ocena książek autora
356 przeczytało książki autora
805 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dwanaście wierszy w przekładzie ks. Jerzego Szymika
Joseph von Eichendorff
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2007
Poezje / Gedichte. Z życia nicponia
Joseph von Eichendorff
5,4 z 17 ocen
38 czytelników 1 opinia
1997
Najnowsze opinie o książkach autora
Opowieści niesamowite z języka niemieckiego Johann Wolfgang von Goethe
7,3
Na wstępie muszę poczynić dwa wyznania. Po pierwsze tak jak uwielbiam współczesne horrory, a Kinga, Strauba i Simmonsa mogę czytać w ilościach hurtowych, to jednak największa miłością pałam do klasyki grozy. Po drugie, ze wszystkich odmian klasycznego horroru to klasyka z obszaru państw niemieckojęzycznych ze swoją metafizycznością, surowością i ekspresjonizmem jest mi najbliższa. Nie powinno więc być zaskoczeniem jeśli stwierdzę, że “Czarny Pająk” to najlepsza antologia jaką dane mi było dotychczas przeczytać
Opowiadania zawarte w “Pająku” oferują przekrojowe spojrzenie na niemal całą klasykę grozy niemieckojęzycznej. Doskonale można tu zaobserwować jak z biegiem lat pod wpływem prądów i trendów literackich, a także ewolucji i rozwoju społeczeństwa zmieniała się literatura grozy, jak przekształciło się to, co ludzi straszyło, czego się bali. Od lekkich, inspirowanych braćmi Grimm baśniowych opowieści z morałem, gdzie zło nawiedzające człowieka zawsze było karą za grzechy i niegodziwości przechodzimy do historii metafizycznych, ze złem niespodziewanym i nienamacalnym - to rzeczywistość, w której nikt - nawet niewinne dziecko nie może czuć się bezpiecznie.
Nie potrafię w “Czarnym Pająku” wyraźnie wskazać słabszych punktów, analogicznie nie jestem też w stanie jednoznacznie wyróżnić opowiadania najlepszego. Moimi osobistymi faworytami są zarówno dobrze znane miłośnikom klasyki grozy teksty Meyringa, Strobla, Hoffmana i Ewersa, jak i kompletnie zapomniane utwory - genialny garściami czerpiący z motywów biblijnych apokaliptyczny “Czarny Pająk”, himalaistyczna groza “Mroki Himalajów”, baśniowe “Mandragora” i “Jasnowłosy Ekbert” czy horror marynistyczny “Opowieść o statku Upiorów”. Nie mogę nie wspomnieć i o przekomicznym “Chłopcu na widłach” oraz będącej ewidentną inspiracją dla “Czarnego Wygonu” Dardy - opowieści o przeklętej wiosce - „Germelshausen”. I tak oto wymieniłam prawie wszystkie opowiadania. Ale jak już wspominałam jest to zbiór perfekcyjny, wręcz idealny.
Polecam oczywiście, z jednym małym ale - to nie jest lektura dla osób dopiero rozpoczynających przygodę z klasyką grozy. Jeśli ktoś niemający wcześniej do czynienia z taką literaturą na swoje pierwsze spotkanie sięgnie po „Pająka” najprawdopodobniej się od niego odbije i co najgorsze może się do klasyki horroru na długie lata zrazić. Niemieckojęzyczna klasyka jest specyficzna - surowa, nierzadko pisana archaicznym językiem, niełatwa w odbiorze, skierowana do hermetycznego grona odbiorców. Jest to literatura dużo cięższa i mniej przystępna niż np. groza angielska czy francuska. Jednocześnie zawiera w sobie największy pierwiastek grozy, potrafi przerazić lepiej niż większość współczesnych horrorów. Powtórzę więc - antologia jak najbardziej warta poznania, ale grozowym świeżakom sugerowałabym coś łatwiejszego w odbiorze na początek.
https://romy-czyta.blogspot.com
https://www.instagram.com/romyczyta
https://www.facebook.com/romyczyta
Opowieści niesamowite z języka niemieckiego Johann Wolfgang von Goethe
7,3
"Opowieści Niesamowite z języka niemieckiego" przeczytałem już jakiś czas temu. Sięgając do mojej pamięci oraz do notatek, które popełniłem tom ten podobał mi się dużo bardziej niż poprzednie opowiadania francuskie.
Myślę, że wartość tego typu zbiorów - będąc kompletnym laikiem historii i gatunku - najlepiej oceniać pod kątem historii, które z jakichś powodów zapadły w pamięć. Ten tom, spośród dotychczas przeze mnie przeczytanych, ma ich zdecydowanie najwięcej. "Mandragora", "Piaskun", czy "Czarny Pająk" to w mojej skromnej opinii utwory wybitne, pokazujące zarówno wizjonerstwo autorów jak ponadczasowość związaną z ukrytym pod tymi opowieściami drugim dnem. Mam poczucie, że chętnie wróciłbym raz jeszcze do tych historii. Podobał mi się również "Dom Bulemana" jako swego rodzaju "pierwotna wersja" opowieści wigilijnej, którą znają chyba wszyscy.
Jak w każdym tomie są i takie utwory, które nie zostawiły żadnego śladu w mojej pamięci. "Chłopiec na Widłach", "Historia Neapolitańskiej Śpiewaczki", czy "Opowieść o Statku Upiorów" nie mają w sobie nic tak magicznego jak pozostałe opowiadania.
Rozpisywanie się na temat historii, analiz i niuansów zostawiam profesjonalistom - co zresztą zostało poczynione we wstępie oraz posłowiu. Dla mnie, jako szarego czytelnika była to lektura pasjonująca i udowadniająca, że niektóre dzieła nie są skazane na zapomnienie pomimo upływającego czasu.
"Czy wie pan, jak widzę samą siebie?
Jako sopel lodu, który patrząc na wesoło pełgający płomień wstydzi się, że ciągle jest tak niewzruszenie zimny, przysuwa się więc bliżej ognia, ale nie osiąga nic ponad to, że catkiem się roztapia. Wiem; porównanie to kuleje na obie nogi, ale jest w tym coś, i pan zapewne również wie, co mialam na myśli mówiąc o płomieniu".