Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński4
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Augustyn Szczawiński
1
5,5/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,5/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Spoko! To tylko rodzinka Augustyn Szczawiński
5,5
"Spoko! To tylko rodzinka" jest to bardzo fajne opowiadanie dla całej rodziny ;)
Narratorem w tej książce jest 12-letni Szymek Wesołowski. Opisuje on przygody swoje oraz swoich rodziców - taty Augustyna, który pracuje w pogotowiu ratunkowym oraz mamy, która jest nauczycielką polskiego. Jest również babcia Sabina, która ma groźne spojrzenie, oraz kilku przyjaciół.
Dzięki tej książce razem z nimi mamy możliwość przeżywania tych wszystkich zabawnych i czasem zwariowanych momentów :)
Pewnego razu tata Szymka zadzwonił do radia i udawał syrenę alarmową. Mamie było strasznie wstyd, ale tata dzięki temu wygrał telewizor plazmowy :)
Innym razem Szymon wraz z tatą pojechali do telewizji posiedzieć na widowni podczas nagrywania teleturnieju.
Pan Augustyn miał też "napięcie twórcze" i postanowił napisać powieść lecz niewiele z tego wyszło. Ale dojrzał za to do założenia własnego biznesu, który zaczął bardzo dobrze "prosperować". Dzięki temu sytuacja w ich rodzinie się poprawiła, a jak sam Szymon nie jednokrotnie wspominał nie była ona dotychczas najlepsza. W końcu spotkało ich wiele zmian :) Na lepsze oczywiście...
W książce tej przeczytamy o bardzo wielu często zabawnych, czasem wzruszających sytuacjach i przygodach niesamowicie sympatycznej rodzinki i ich znajomych.
Książeczka jest bardzo fajna, sporo w niej tekstu i bardzo wiele stron, co sprawi że na pewno jej bohaterowie będą nam towarzyszyli przez długi czas :)
W środku znajdziemy również sporo wesołych ilustracji. Co prawda wszystkie czarno-białe, ale myślę, że brak koloru nie jest tutaj problemem :) Ciekawa treść zdecydowanie jest ważniejsza...
Podsumowując jest to bardzo przyjemna historia, która z pewnością zaciekawi młodego czytelnika i dostarczy mu rozrywki na długi czas.
Spoko! To tylko rodzinka Augustyn Szczawiński
5,5
Świat widziany oczami dorosłego różni się od tego z perspektywy dziecka, to wiedzą wszyscy, ale starsi rzadko biorą punkt widzenia dzieci na poważnie, a niejednokrotnie jest on nad wyraz interesujący. Często jesteśmy przekonani, że młodsi nie wiedzą wiele o tym co ich otacza, nie zauważają szczegółów, wiele im umyka, no i ukryć można przed nimi mało wygodną prawdę ... Jak jest w rzeczywistości przekonujemy się najczęściej przez przypadek i zaskoczeni jesteśmy ile informacji posiada pociecha, niekoniecznie takich, z których możemy być dumni. Niestety tak bywa często i gęsto, ale jeżeli potraktujemy z przymrużeniem oka takie "niespodzianki" i zwrócimy uwagę na bacznych obserwatorów, pozornie zajętych swoimi sprawami to może mniej czeka nas podobnych momentów. Jednak takiego szczęścia nie doświadczają rodzice Szymka, jako bardzo uważny obserwator życia rodzinnego, w polu jego zainteresowania są również wszyscy znajomi i sąsiedzi, wie wiele i chętnie dzieli się tą wiedzą. Nie można powiedzieć, że jest on wścibski, raczej los pozwala mu być w odpowiednim czasie i miejscu, gdzie mają miejsce intrygujące wydarzenia. Szymek doskonale wychwytuje wiadomości nie przeznaczone dla jego oczu i uszu, a jako narrator rodzinnej kroniki przekazuje je czytelnikom z zadziwiającą szczegółowością i niezaprzeczalnym humorem.
"Spoko! To tylko rodzinka" jest opowieścią dla młodszych czytelników i ich rodziców, ale także dla tych, którzy lubią wrócić pamięcią do momentów, wywołujących nawet po latach uśmiech na twarzy. Takich chwil w książce jest wiele, a każdy rozdział dostarcza nowych powodów do śmiechu. Autor nie ukazał wbrew pozorom swoich bohaterów w krzywym zwierciadle, a raczej z dużą dawką żartobliwości. Wady i zalety przedstawione są humorystycznie, podobnie jak perypetie tytułowej rodzinki, nie ma w niej miejsca na nudę. Codzienność Szymka i rodziców nie jest spokojna i monotonna, każdy dzień przynosi sytuacje komiczne, a komentarze nastolatka tylko go podkreślają, jego bystremu oku nic nie umknie. Oczywiście nie są przedstawione tylko sytuacje wesołe, ale nawet te z kategorii mniej przyjemnych są zobrazowane z życzliwością. Dziecięca szczerość obnaża też absurdy świata dorosłych, wygodnictwo, chodzenie na skróty. Jednak dzięki właśnie takiej narracji czytanie mija niepostrzeżenie, a historia Szymka i jego bliskich zostaje w pamięci.