Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Zbigniew Trz-Truszczyński
2
6,9/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
39 przeczytało książki autora
64 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Afrykańskie wędrówki z Legią Cudzoziemską
Zbigniew Trz-Truszczyński
7,6 z 5 ocen
32 czytelników 0 opinii
2002
Najnowsze opinie o książkach autora
Mamy dusze muszkieterów Zbigniew Trz-Truszczyński
6,3
Książka Zbigniewa Truszczyńskiego „Mamy dusze muszkieterów” trochę odbiega od pewnego stereotypu pisania o tej jednej z najbardziej fascynującej formacji wojskowych naszego globu. Nie jest to więc lektura opisująca Legię Cudzoziemską jako taką, niewiele znajdziemy tu szczegółowych informacji (choć naturalnie pojawia się wiele różnorakich odniesień) dotyczących samej historii tej formacji, podwalin i motywów które kładły się u źródeł jej powstania, spektakularnych kampanii wojennych na przestrzeni lat, zwycięstw i porażek które stały się jej udziałem czy też legendarnych dowódców.
Lektura posiada jednak dwa niesłuchanie ważne elementy, które powodują iż jest to naprawdę interesująca pozycja do czytelnika.
Po pierwsze – autor sam będąc szeregowym legionistą ( Polakiem, dodajmy) ukazuje nam codzienności życia i służby w tych oddziałach (zarówno tą stabilną, koszarową na terenie Francji jaki i tą którą w ramach wymiany kontyngentu odbywa w rożnych, często zapomnianych, częściach globu) bez znieczulenia, bufonady i zbędnego patosu. Oprócz więc relacji dotyczących typowo wojskowej działalności ( warty, patrole, samochodowe i piesze, szkolenie, regulaminy, służbowe zależności) znajdziemy tu liczne opisy szalonych pijackich eskapad, karczemnych burd, bijatyk i erotycznych uniesień w ramionach panienek raczej „nieciężkich obyczajów”.
Po drugie- to ciekawe i rzadko do nas docierające spojrzenie na Afrykę ostatnich dziesięcioleci, zarówno w kontekście ciągłych walk toczonych na Czarnym Ladzie (oraz ich konsekwencjach destabilizujących cały region) jak i współczesnego neokolonializmu, ogromnego zróżnicowania religijnego, ekonomicznego, etnicznego i społecznego. Afrykę która po dziś nie potrafi zrzucić z siebie wielowiekowych kajdan, daje się polityczne rozgrywać, raz po raz naznaczaną jest domowymi wojnami i międzyplemiennymi rzeziami , gdzie okrucieństwo i zezwierzęcenie przekracza wszystkie dopuszczalne normy i wyobrażenia zaś zacofanie i bieda osiąga niespotykane gdzie indziej rozmiary.
Książka oparta jest na bezpośrednich wspomnieniach, relacjach i przemyśleniach głównego bohatera, bogato wspartych opowieściami zasłyszanymi u przyjaciół i towarzyszy broni, powiązanych licznymi anegdotami i dygresjami czasami luźno związanymi z tematem. Napisana jest prostym (żołnierskim),naznaczony emocjami językiem, zrozumiałym dla każdego laika oraz kilkunastoma zdjęciami i mapkami dokumentującymi zawarte w niej treści.
Ciekawa lektura, przybliżająca czytelnikowi zarówno działalność Legii Cudzoziemskiej jak i Czarny Ląd w sposób który rzadko gości na naszych księgarskich pólkach.