Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Carole Buck
Znana jako: Carole Buckland
12
5,7/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Carole Buckland uzyskała licencjat z nauk politycznych na Uniwersytecie w Connecticut. Pracowała jako reporter, pisarz przez CNN i producent "Larry King Live". Pisała romanse pod pseudonimem Carole Buck.
5,7/10średnia ocena książek autora
128 przeczytało książki autora
171 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Niezwykła propozycja Carole Buck
5,1
Strasznie nudna książka. Irytujące dialogi między bohaterami, denerwujący sąsiedzi głównych bohaterów, którzy wtrącali się w nie swoje sprawy i aż nie możliwe było to ile razy potrafili zepsuć innym plany.
Nie polecam tej książki. Przebrnęłam przez nią absolutnie bez entuzjazmu, a wręcz się przy niej nudziłam i nie mogłam doczekać się końca.
A jeśli o koniec chodzi to też bez jakichkolwiek rewelacji.
Opis książki był obiecujący, a sama jej treść niestety słabiutko wypadła jak dla mnie.
Najlepszy na świecie Carole Buck
4,8
Mam mieszane uczucia. Początek zaczyna się od ślubu dwóch postaci, z których tylko jedna jest jakkolwiek ważna fabularnie i z niewiadomych powodów autorka naraz wprowadziła na nim tyle nazwisk kompletnie nieważnych fabularnie postaci, że już na początku czułam się zagubiona. W dodatku wiele z tych osób ma polityczne lub jakieś rządowe zawody i przez to padały takie słowa, że pomyślałam, że ta książka jest idealna dla jakiejś nauczycielki WOSu. Podobało mi się, jak autorka starannie nakreśliła przeszłość głównych bohaterów, a nawet ich rodziny. Nie podobało mi się natomiast zachowanie głównej bohaterki, która zaczęła romans z Flynnem, kiedy jeszcze była zaręczona. Ona nawet nie miała żadnych wyrzutów sumienia, nigdzie w książce nie było zaznaczone, jak niemoralnie się zachowała! Ogólnie ten ich romans nie był jakiś najciekawszy. Jeszcze na koniec dodam, że to pierwszy Harlequin, jakiego czytałam, gdzie nie było dokładnie opisanego zbliżenia, ale to dla mnie ani wada, ani zaleta, ot ciekawostka.
5.5/10