Ojej.
Najpierw narysowane, potem napisane, na końcu przemyślane.
Fabuła leci na złamanie karku, skróty myślowe gonią skróty myślowe, dialogów dużo, informacji mało, kosmici, ukryty PRL i halucynacje, wszystko okraszone wybuchami bomb i wyobraźni, mam wrażenie, że żaden pomysł się nie zmarnował.
A wieżowiec Stellar Fox wyrzucony w kosmos? Palce lizać!
Słynny a nawet kultowy komiks z lat 80-tych.
Nie dorastałem w tamtych latach więc wiele aluzji mi umknęło, dodatkowo scenariusz/fabuła jest dla mnie zbyt poszarpana. Bardziej to zbiór wątków jakoś układająca się w fabułę niż pełna historia.
Doceniam dbałość o szczegóły w kadrach komiksu. Obrazek mimo prawie czterdziestu lat trzyma się dobrze.