Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Céline Minard
2
3,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
3,8/10średnia ocena książek autora
98 przeczytało książki autora
126 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ostatni świat Céline Minard
3,3
W zasadzie tytuł tej książki mówi wszystko.
„Ostatni świat” – świat jest jeden, pierwszy i ostatni. Oczywiście jest to planeta na której może żyć człowiek. A więc coś co nazywamy cywilizacją jest bardzo kruche, bo uzależnione jest od kaprysów, czy to natury, czy nawet od nas samych, bo zapewne 1 % arsenałów nuklearnych wystarczy, żeby wykończyć ludzkość.
A więc zgodzicie się moi drodzy czytelnicy, że nasza planeta jest ostatnia. Na tej planecie, o tajemniczej nazwie Ziemia, w książce Celine Minard liczba ludzkości = 1. Mamy tutaj w tej książce ostatniego człowieka, mężczyznę, Stevensa.
Gdy Stevens był jako astronauta w kosmosie, bowiem jako jedyny członek załogi promu kosmicznego wykazał się niesubordynacją, ignorując tym samym nakaz ewakuacji, ludzkość diabli wzięło. Po prostu nagle, bez przyczyny, ludzie rozpłynęli się w powietrzu. Po miesiącach ciszy w eterze Stevens postanawia wrócić na Ziemię i przeżywa szok, wszędzie gdzie się znajduje nie ma ludzi, pozostały po nich tylko ubrania, które nosili na sobie. Nasuwa mi się skojarzenie, jakby ktoś zagnał ludzi do jednego wielkiego pieca krematoryjnego i…, parę minut po zabawie. Najpierw co logiczne Stevens próbuje odkryć co się stało, dociera do monitoringów w supermarketach, ludzie kręcą się między regałami sklepowymi, a potem paniczna ucieczka, nawet nie wiadomo co ludzi wystraszyło, a za sekundę, bez niczego, bez żadnego bum, ludzie znikają.
Stevens podróżuje po świecie i przekonuje się, Jestem sam! Pyta co dalej? Korzysta z życia, Zajada najlepsze żarcie, pije dobre, drogie alkohole, ogląda filmy, w tym pornole, słucha muzyki, ale ile można? Ze świnkami, pieskami, kotkami nie da się pogadać, zwłaszcza, że te mogą pokazać pazurki, albo ugryźć. Bo tu zwierzęta przejmują władzę nad światem. Stevensowi wydaje się, że jest pierwszym prezydentem, pierwszym konsulem, pierwszym partyzantem, a potem dociera do niego, że jest nikim, bo nie ma dla kogo być kimś. Jest kimś tylko i wyłącznie dla siebie.
Co mu pozostaje?
Walka…
Tak, walka, o przeżycie, o to, żeby nie ześwirować, o własne człowieczeństwo. Po prostu żyje, czyta, pisze, prowadzi badania historyczne, bo zdaje sobie sprawę, że póki istnieje on, ostatni człowiek, istnieje cywilizacja, a potem na globie utrzyma się już tylko folwark zwierzęcy.
Krótko, zwięźle i na temat, książka cholernie daje do myślenia. Czytelnikowi może narzucić się skojarzenie z „Miastem ślepców” Jose Saramago. Tam ludzie ślepną z wyjątkiem jednej kobiety, która jest nieszczęśliwa, bo widzi cały ten bajzel, który powstał na skutek tej okoliczności. Tylko Stevens z „Ostatniego świata” by ją zrozumiał. Obydwoje przeżywają pieprzoną samotność. Obydwoje mają pecha, bo się nigdy nie spotkali.
Warto przeczytać.
Ostatni świat Céline Minard
3,3
Daje 3 gwiazdki tylko dlatego,że pomysł był znakomity.Pierwsza post apokaliptyczna powieść,która zakłada przeżycie głównego bohatera dlatego,że przebywał w tym czasie na stacji kosmicznej.Jedna gwiazdka należy się za wykonanie.Książkę należałby bardziej traktować w kategoriach psychiatrycznych niż literackich.Przez większość stron wylewa się zwyczajny bełkot.Autorka próbowała czytelnikowi przedstawić stany psychiczne ostatniego człowieka na ziemi,niestety nie wyszło to jej.Czytelnikowi ciężko nadążyć za słowotokiem autorki opisujący wpadanie w szaleństwo głównego bohatera.Nie wiem o czym jest ta książka,choć ją całą przeczytałem. Nie ma w niej jakiegoś punktu oparcia czy to książka o szaleństwie,o przyrodzie,która się regeneruje bez ludzi,o końcu świata?W treść się wplatane różne historie od wątków historycznych po jakieś fantazje wyimaginowanych postaci.Naprawdę czytelnikowi trudno się odnaleźć w tym chaosie.Do tego brak sensownego wyjaśnienia dlaczego ludzkość wyparowała w sensie dosłownym zostawiając po sobie tylko ubrania.Autorka miała dobry pomysł,niestety nie podołała tematowi i tyle.