Najnowsze artykuły
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać1
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać12
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Susan Stephens
47
5,9/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Urodzona: 1949 (data przybliżona)
Pisarstwem fascynowała się od najmłodszych lat. Zbieg okoliczności pozwolił jej zadebiutować i od tego czasu zdobywa sławę jako autorka poczytnych powieści drukowanych na całym świecie i przekładanych na wiele języków. Rzesze fanek kupują każdą z jej powieści niemal tuż po wydaniu. Pisząc, korzysta z doświadczeń znajomych i przyjaciół, a także własnych, często też opiera się na wiadomościach z literatury. Ma wyjątkowy talent do tworzenia barwnych, wiarygodnych postaci, o których przeżyciach czyta się z zapartym tchem.http://
5,9/10średnia ocena książek autora
513 przeczytało książki autora
756 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ślub w Grecji. Żona dla milionera
Melanie Milburne, Susan Stephens
6,4 z 30 ocen
63 czytelników 5 opinii
2008
Francuski hrabia. Kochać bez pamięci
Laura Wright, Susan Stephens
6,3 z 18 ocen
48 czytelników 2 opinie
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Do zobaczenia we Włoszech Susan Stephens
6,2
Kiedy zaczynałam czytać tę książkę, podejrzewałam z jakiego typu literaturą mam do czynienia, ale to były tylko podejrzenia. Upewniłam się po pierwszej historii, bo książka składa się z trzech opowieści, które łączą: Włochy, piękny mężczyzna (prawdziwy Włoch) i nieśmiałe, najczęściej dziewice - Angielki. Mam wrażenie, że wydawca, spodziewając się, że nie ma już tylu chętnych na książeczki "harlekiny" sprzedawane kiedyś w kioskach, połączył trzy i sprzedaje jako jedną powieść w ładnej okładce, sugerując, że czytelnik ma do czynienia z "normalną" powieścią. Tymczasem - to typowe harlekiny, z tym że każdy z inną dawką opisu scen miłosnych. W jednej historii nie ma żadnych szczegółów, w drugiej mamy tylko informację, że coś się wydarzyło, a - gdyby komuś było mało - w trzeciej historii znajdzie więcej szczegółów. Lubię sobie czasem takie bajki poczytać i uśmiechnąć się pod nosem, jak ci mężczyźni są zawsze piękni z białymi zębami świecącymi w ciemnościach, a kobiety - niewinne, piękne i wzbudzające w panach miłość wielką i gorącą. :)
Do zobaczenia we Włoszech Susan Stephens
6,2
Po kolejnej nieco dłuższej przerwie przychodzę do Was z nową recenzją. Lato w pełni, więc ostatnimi czasy czytam same lżejsze w odbiorze pozycje, które jak sami pewnie wiecie, idealnie nadają się na taką pogodę (i brak wolnego czasu, niestety...). Jedną z takich pozycji jest "Do zobaczenia we Włoszech", o której poniżej możecie przeczytać słów kilka.
"Do zobaczenia we Włoszech" to nic innego, jak zbiór trzech krótkich opowiadań, których motywem przewodnim są oczywiście Włochy, jak i gorąca miłość, rzecz jasna! Mieszanka idealna, prawda?
Pierwsza z historii to opowieść o życiu trzydziestokilkuletniej Diany, której życie zmienia się dosłownie o sto osiemdziesiąt stopni. Ta zwyczajna, niczym nie wyróżniająca się z tłumu pielęgniarka pewnego dnia poznaje jednego z najbogatszych ludzi, który z miejsca bardzo jej imponuje. Ich wspólna historia jednak nie zaczyna się wcale tak idealnie, jak mogłoby się wydawać...
Kolejna opowieść, pt "W ogrodach Castelfino" przedstawia losy Gianniego, włoskiego milionera, który po śmierci ojca odziedzicza po nim cały spadek wraz z tytułem hrabiego. Jego pozornie szczęśliwe i bogate życie w jednej chwili zmienia się za sprawą tajemniczej Meg, która jest jego...ogrodniczką. Czy ta pozornie nierealna relacja ma szansę przetrwać?
Trzecia i ostatnia historia, zatytułowana "Wieczory w Toskanii" to losy Piga Ruggiero, który tak samo, jak bohater poprzedniego opowiadania odziedzicza rodzinną posiadłość wartą miliony. Pomoc prawną zapewnia mu firma, w której pracuje Kate, która z miejsca swoją niewinnością skrada serce milionera. Zanim jednak ta historia znajdzie szczęśliwy finał, oboje będą musieli przejść przez naprawdę wiele trudnych sytuacji...
Jak już się pewnie sami domyślacie, każde z tych opowiadań jest przewidywalne i nie wymagające, jednakże to właśnie w tym tkwi ich sekret, bo tak jak już wcześniej napisałam, takie pozycje są idealne na letnie upały lub dla tych, którzy tak jak ja nie mają zbyt wiele wolnego czasu. Dodatkowo, styl każdej z autorek jest bardzo prosty i wciągający, co bardzo ułatwia, tą z pozoru już łatwą lekturę.
Dodatkowym atutem jest oczywiście sama okładka książki, która w stu procentach oddaje klimat gorących Włoch. Już na sam jej widok miałam wielką ochotę na lekturę i myślę, że tak, jak i mnie zachęci ona jeszcze wiele, wiele osób.
Bez zbędnego "gadania" (a raczej w tym przypadku pisania) szczerze mogę Wam polecić tę pozycję. Fani tzw. harlequinów, czy też krótszych form pisania będą bardzo zadowoleni.