Najnowsze artykuły
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński8
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kenichi Sonoda
Znany jako: 園田 健
16
6,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, komiksy
Urodzony: 13.12.1962
Mangaka, autor "Gunsmith Cats" oraz "Cannon God Exxaxion". Zajmuje się również projektowaniem postaci do anime.
6,7/10średnia ocena książek autora
50 przeczytało książki autora
90 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Gunsmith Cats vol.8 - Spluwy i prochy Kenichi Sonoda
6,7
Finał serii. Na samym początku otrzymujemy dokończenie historii z poprzedniego tomu, by następnie dostać opowieść o niefortunnej ucieczce Misty, a na samym końcu mamy swego rodzaju pożegnanie.
Zakończenie zemsty Goldy to nie tylko wybuchowa i pomysłowa akcja, ale również wgląd w przeszłość tej antagonistki. Retrospekcja pozwala lepiej zrozumieć motywację tej bohaterki i chociaż nie wybiela przy tym tej postaci, to i tak można się wzruszyć jej ostatecznym losem. Jak dla mnie to najlepsza część tomu.
Najdłuższa historia, czyli ta o Misty uciekającej w samochodzie Beana Bandetto trochę mnie zirytowała. Po pierwsze, czarne charaktery tutaj to straszni amatorzy i w porównaniu z galerią łotrów zaprezentowaną w tej serii, wypadają bardzo pociesznie i przez to nie budzą ani sympatii, ani niechęci. Nie podobało mi się zupełne niepotrzebne eksponowanie golizny – tutaj było to naprawdę na siłę. Tę część tomu ratują jak zawsze znakomite sceny akcji, a także interakcje bohaterów ze sobą.
Opowieść wieńcząca tom i jednocześnie całą serię trochę rozczarowuje. Powraca część postaci z poprzednich tomów, ale jest ich naprawdę mało. Nie podobało mi się też wyjaśnienie pewne niejasnego wątku – wolałbym żeby to pozostało niedopowiedziane. Podobało mi się jednak, że dostajemy plany na przyszłość niektórych bohaterów.
Podsumowując, jest to całkiem niezły tom, ale nie spełnił moich oczekiwań jako finał serii. Wolałbym żeby to poprzednia znakomita odsłona stanowiła zakończenie.
Gunsmith Cats vol.7 - Powrót Goldy Kenichi Sonoda
6,8
Wyrównanie rachunków. Jak sam tytuł wskazuje, do miasta powraca dawna przeciwniczka głównych bohaterek rozprowadzająca nową wersję narkotyku Kerosene. Protagonistki tym razem postanawiają nie siedzieć z założonymi rękoma i ruszają do kontrataku.
Goldy jest bardzo dobrze napisanym czarnym charakterem. Zawsze jest o krok przed głównymi bohaterkami i nigdy nie daje się zaskoczyć. Jej zaradność przewyższa tylko jej bezwzględność, dzięki której radzi sobie w męskim gangsterskim półświatku. Jest to osoba, która z jednej strony się podziwia, ale z drugiej szczerze jej się nienawidzi.
Równie dobrze przemyślany jest plan bohaterek. Oczywiście parę rzeczy idzie nie tak, ale to tylko okazja, żeby przedstawić pomysłowość postaci.
Ten tom obfituje w wiele bardzo emocjonujących scen – szczególnie finał jest mocny. Powracają tu pewne wątki zasugerowane już w poprzednim tomie, które tutaj zostają efektownie wykorzystane w zemście Goldy.
Rysunki są jak zawsze bardzo ładne i dynamiczne, a większość bohaterów narysowana jest w typowo mangowym standardzie. Właściwie jedynym, co mógłbym zarzucić temu tomowi, to urwane zakończenie – zazwyczaj każdy tom mógł stanowić zamkniętą całość, a tutaj niestety trzeba szukać w finału w kolejnym tomie.
Polecam wszystkim wielbicielom dobrej historii sensacyjnej.