Najnowsze artykuły
- ArtykułyRozdajemy 100 książek i konta premium w aplikacji. Konkurs z okazji Światowego Dnia KsiążkiLubimyCzytać2
- ArtykułyCi, którzy tworzą HistorięArnika0
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Spotkanie“ Agnieszki PtakLubimyCzytać2
- ArtykułyŚwiętujemy Dzień Ziemi 2024. Oto najciekawsze książki dla każdego czytelnikaAnna Sierant18
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Stępkowska-Szwed
1
6,7/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzona: 1915 (data przybliżona)Zmarła: 13.06.2013
Maria Stępkowska Szwed ur. w 1915r. w majątku Boczkowice na Kielecczyźnie. Ukończyła Gimnazjum „Nauka i Praca" Sióstr Ukrytek i Szkołę Muzyczną prof. Wawrzynowicza w Częstochowie. Pracując jako nauczycielka uczyła języka francuskiego, muzyki i rachunku. Posiadła znajomość przyrodolecznictwa. W czasie okupacji, mieszkając wraz z mężem Janem Szwedem (1908-1990) - znanym leśnikiem na uroczysku Dronowe Niwy, niosła pomoc partyzantom i ich rodzinom. Była łączniczką AK. Po 1954r. zamieszkała w Pionkach, gdzie uczyła w trzech szkołach i organizowała życie kulturalne: chóry, orkiestrę, teatr. Była Opiekunem Społecznym, za co po 30 latach pracy została odznaczona odznaką „Zasłużony Opiekun Społeczny". W 1974r. rozpoczęła w Warszawie pracę jako plastyk. Uczestniczyła w 11 wystawach artystycznych. Jako autorka niezwykłych wierszy o przyrodzie, brała udział w wielu audycjach radiowych i telewizyjnych. Drukowała w pismach środowisk leśnych, w „Tygodniku Powszechnym" i w „Zdrowszym Życiu". W 1995r. ukazała się jej książka „Maniusia, Marynia, Maria"( Wydawnictwo „Twój Styl" Warszawa 1995). Zamieściła kilka utworów w wyborze wierszy rodzinnych wydanym dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Sztuki pt.: „...jabłko od jabłoni". Jest matką m.in. : Tomasza Szweda - piosenkarza country i folk. 18.06.2005r. przecięła wstęgę podczas otwarcia Skansenu Kolejki Wąskotorowej im. Jana Szweda w Pionkach, powstałego z inicjatywy założyciela i prezesa Fundacji Polskich Kolei Wąskotorowych - Pawła Szweda, swojego wnuka. Razem z mężem Janem Szwedem i dziećmi przez wiele lat mieszkała w położonym w pobliżu Garbatki Nadleśnictwie Zagożdżon. Tam poznała wielu mieszkańców Garbatki. We fragmencie pt. „Święto lasu" przedrukowanym z jej książki „Maniusia, Marynia, Maria" na łamach Kwartalnika Społeczno- Kulturalnego Stowarzyszenia Przyjaciół Garbatki „Moja Garbatka"(Lato 2005, Nr2(19)2005, s.25-26) wymieniła nazwisko Rozborska. Tekst dotyczył Marii Rozborskiej - żony Stefana Rozborskiego, zawiadowcy Kolejki Wąskotorowej w Zagożdżonie, rodzonego brata Bolesława Rozborskiego - leśniczego Krasnej Dąbrowy. W tym też numerze pojawił się jako cytat w artykule (Elżbieta Dziedzicka, „Stacja Garbatka", Tamże, s.81) jeszcze jeden fragment z jej książki, opowiadający o spotkaniu z Józefem Piłsudskim oraz wspomnienia - „Moi znajomi z Garbatki" (Tamże, s. 24-25),a byli nimi: Hornbergerowie, Przybylscy, Ziębińscy, Michalakowie, Sławomir Wąsik, swego czasu też mieszkaniec Garbatki. O Garbatce napisała: „Cała Garbatka tonie w zieleni! Wiele domów pamiętających dawne dzieje w cudowny sposób wtapia się w tę zieleń, budując niepowtarzalny, prawdziwy i tajemniczy zarazem klimat tego miasteczka. Jeśli mój wnuk, Paweł Szwed (aktor) doprowadzi tutaj dawną kolejkę wąskotorową, która już od 1915 roku łączył Pionki z Garbatka (a potem została zlikwidowana) - to wiele osób starszych, młodzieży i dzieci będzie miało sposobność podziwiania Puszczy i tego miasta w ten atrakcyjny sposób. Wszystkich tych uroków winszuję, jeśli tylko Ich droga tędy będzie wiodła."
Oprac. Elżbieta Dziedzicka źródło: http://www.mojagarbatka.pl/sites/data/ludzie/M_Szwed.html
Oprac. Elżbieta Dziedzicka źródło: http://www.mojagarbatka.pl/sites/data/ludzie/M_Szwed.html
6,7/10średnia ocena książek autora
88 przeczytało książki autora
85 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Maniusia, Marynia, Maria Maria Stępkowska-Szwed
6,7
„Maniusia, Marynia, Maria” to saga rodzinna, w której autorka przedstawia wspomnienia własne oraz zasłyszane od rodziców i dziadków.
Rzeczą, która mnie w tej książce urzekła, to cudowny opis dawnego wiejskiego życia, a szczególnie celebrowanych dawniej wiejskich obyczajów. Bardzo przyjemnie i nierzadko z uśmiechem na ustach, czytało się wspominki z niemal sielskiego dzieciństwa w dworku, gdzie dzieciom nigdy niczego nie brakowało, a beztroskie dni przemijały im na całodniowych zabawach, a także wspomnienia z młodości spędzonej w miasteczku oraz z dorosłego życia w leśniczówce.
Prosty język, jakim posługuje się autorka sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Za duży plus uważam również to, że autorka opisując konkretne zdarzenie starała się to zrobić jak najdokładniej, dużą wagę przywiązując do szczegółów. Sprawiło to, że podczas czytania dokładnie widziałam wszystko oczami wyobraźni. Razem z pisarką przenosiłam się do dworku w majątku ziemskim, razem z nią byłam w pachnącym sadzie za domem, na polu, na wycieczce w lesie, w leśniczówce...
Niestety książka posiada też minusy. Moim zdaniem niekorzystne jest to, że Pani Maria nie skupiła się tylko na wspomnieniach swoich i swojej najbliższej rodziny. Pokusiła się ona też o zawarcie charakterystyki osób należących do dalszej rodziny, a nawet osób będących jedynie znajomymi jej rodziców. Pojawiło się przez to wiele życiorysów, co skutkowało tym, że momentami powstawał chaos i ciężko było mi się połapać, o kim właściwie czytam. Niemniej jednak książkę gorąco polecam - szczególnie osobom uwielbiającym życie na łonie natury oraz osobom, których ciekawi jak żyło się kiedyś na wsi.
Maniusia, Marynia, Maria Maria Stępkowska-Szwed
6,7
Przepiękna saga rodzinna napisana pięknym językiem.Jest to sentymentalna podróż do wiejskiego dzieciństwa i lat młodości ludzi z pokolenia naszych dziadków którzy nie mieli łatwego życia a potrafili cieszyć się tym co przyniesie każdy dzień.Powieść zachwyci i porwie każdego czytającego tego jestem pewna.Uwielbiam zagłębiać się w historiach które opisują czasy które bezpowrotnie minęły Polecam.