Najnowsze artykuły
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać1
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać12
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ada Kopcińska-Niewiadomska
6
6,9/10
Urodzona: 1942 (data przybliżona)Zmarła: 2007 (data przybliżona)
poetka, pisarka dziecięca. Ukończyła studia na wydziale Filologii Polskiej i Słowiańskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Debiutowała w 1964 roku książką Podlotki. Za wiersze, które ukazywały się m.in. w "Literaturze", "Kulturze" i "Czasie Kultury", zdobywała nagrody i wyróżnienia (np. I nagroda w konkursie Polskiego Radia za wiersz o Annie Frank w 1964 roku; I nagroda w III Ogólnopolskim Konkursie im. St. Grochowiaka w 1984 roku). Przyjaźniła się ze znanymi poetami i pisarzami, m.in.: Stanisławem Grochowiakiem, Krzysztofem Mętrakiem, Wiesławem Myśliwskim, Józefem Henem. W latach 70. pracowała w Redakcji Naczelnej Programów Artystycznych dla Dzieci i Młodzieży TVP w Warszawie, gdzie była przede wszystkim autorką niedzielnych "Wieczorynek".
6,9/10średnia ocena książek autora
122 przeczytało książki autora
53 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Prawie wszystkie przygody Zuzanny
Ada Kopcińska-Niewiadomska, Mirosław Pokora
6,5 z 4 ocen
11 czytelników 1 opinia
1980
Najnowsze opinie o książkach autora
Moje książeczki. Księga pierwsza Adam Bahdaj
7,9
Po ogromnym sukcesie jaki stanowiła seria Poczytaj mi mamo przyszła pora na wskrzeszenie i oddanie w ręce kolejnych pokoleń serii, która swą świetność przeżywała wiele lat temu. Historie opowiedziane pod szyldem Moje książeczki, bo o tej serii tu mowa, po raz pierwszy ujrzały światło dzienne w końcu lat 50 XX w. Wtedy to czarny kot w czerwonych butach po raz pierwszy zawładnął dziecięcą wyobraźnią. Czy i teraz jest w stanie nieść radość i mądrość kolejnym pokoleniom dzieciaków?
Moje książeczki. Księga pierwsza odpowiadają na to pytanie w sposób jednoznaczny. Historie, które pobudzały wyobraźnię najpierw naszych rodziców, potem naszą i uczyły nas sporo, niosąc ze sobą uniwersalne, ponadczasowe wartości, nie straciły wraz z upływem czasu niczego i są znakomitą propozycją dla naszych dzieci i wnuków pierwszych swych czytelników.
W pierwszej części tej serii przeczytamy my i nasze dzieci o spełniających się marzeniach w opowieści o Koniczynie pana Floriana, o walce z własnymi słabościami w historii o Podróży w nieznane, o radości bycia i życia w bajce O wesołej Ludwiczce, o niezwykłym życiu zwykłego psa w Prawie wszystkie przygody Zuzanny, o dobrym zachowaniu w Zajączku z rozbitego lusterka, o sile przyjaźni i dobrych uczynkach w opowieści o Wielkim wyścigu oraz tym, co najcenniejsze w Złotym koszyczku.
Wszystkie te bajki i opowiastki napisane pięknym językiem mówią o wartościach, których czas się zwyczajnie nie ima i które nawet po wielu latach pozostają nadal aktualne. To opowieści niosące ze sobą ciekawą i jednocześnie mądrą i pouczającą treść. Historie niezwykłe i bardziej codzienne powinny młodemu czytelnikowi przypaść do gustu, pobudzić jego fantazję a także dać lekcję tego, co w życiu jest ważne, jak należy postępować i czego się wystrzegać. Nie sposób też nie wspomnieć o ilustracjach. To wersje oryginalne, pozbawione współczesnego lukru i słodyczy. To powrót do przeszłości w bardzo dobrym stylu, tak innym niż współczesny i może właśnie dzięki temu jeszcze mocniej przemawiającym do dziecięcej wyobraźni. Warto na tę serię zwrócić uwagę. Polecam.
Moje książeczki. Księga pierwsza Adam Bahdaj
7,9
Nowy cykl Naszej Księgarni, ze sławetnym czarnym kotem w butach Rychlickiego na okładce? No, oczywiście musiałam(!) kupić i przeczytałam, ostrzeliwana dziwnymi spojrzeniami mojej 14-letniej córki. Ale co tam, to w końcu moje dzieciństwo, moje wspomnienia, ona ma swojego (niezbyt przez mnie cenionego) Brandona Mulla i kiedyś też może będzie się nad nim wzruszać.
Wróćmy do kota. Miałam kilka książeczek z serii "Moje książeczki" we własnych zbiorach, dobijając do dorosłości hojnie rozdałam je dzieciakom w rodzinie, a potem przyszło mi żałować, więc widok tego tomiku naprawdę rozgrzał mi serce. Przeżycia myszki Kundzi, pływającej po jeziorze na dziecięcej łódeczce, niegrzeczny Piotruś i jego tęczowy zajączek z rozbitego lusterka, Jasio-dobosz ruszający na wyprawę po złoty koszyczek dla Królewny... Ech, łza się w oku kręci!
Na pewno już trochę wyrosłam z takiej literatury, ale powrót do tych opowiadanek sprawił mi mnóstwo przyjemności. Są urokliwe, mądre, a do tego ozdobione zachowanymi z oryginalnych wydań ilustracjami wybitnych polskich grafików - mój prywatny złoty medal przyznaję Janinie Krzemińskiej i Bożenie Truchanowskiej. No i czekam na następne części cyklu.