Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dlaczego zaczytuję się literaturze iberoamerykańskiej? Właśnie z powodu takich perełek jak „Kariera” AluÍsio Azevedo. Powieść napisana pod koniec XIX wieku do dnia dzisiejszego nie straciła na swej wartości. Wprawdzie opisywane wydarzenia dotyczą Brazylii i rozbudowywanych osiedli Rio de Janeiro, ale można znaleźć wiele wspólnych wątków nawiązując do czasów współczesnych. Któż nie spotkał dziś typowego karierowicza, który dla kariery poświęci wszystkich. Wprawdzie nie ma oficjalnie niewolnictwa, ale kim są osoby zarabiające tylko na jedzenie (podstawowe) i opłaty za mieszkanie. W systemie niewolniczym zapewnić musiał to właściciel niewolnika. Dziś uczyniono ludzi wolnymi niewolnikami. Nierzadko zdarza się taki człowiek jak Jan Roman – sklepikarz opisany w „Karierze”, który po uzyskaniu stosownych dochodów (lub rozkręceniu biznesu),pozbywa się niewygodnych współtwórców sukcesu. Książka bardzo dobra. Polecam. Dopisze tylko jeszcze, że czasem zastanawiam się patrząc na tych wszystkich współcześnie wspinających się po szczebelkach kariery. Dlaczego choć na chwilę nie przystopują, aby zajrzeć do podręcznika savoir vivre. Nie przeczytają jakiejś książki, aby rozwinąć odrobinę empatii. Ale po cóż, kariera przede wszystkim, dobry PR, a że w życiu codziennym stają się coraz bardziej odrażającymi kanaliami, no cóż. Kariera