Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
William Bell
1
7,2/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
45 przeczytało książki autora
29 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Miasto Zakazane William Bell
7,2
4 czerwca 1989 roku to ważna data. Ważna dla Polski, bo przyniosła jej nadzieję na wolność i ważna dla Chin, bo tę nadzieję im odebrała. U nas odbyły się pierwsze nie w pełni jeszcze, ale jednak demokratyczne wybory, a tam pokojową demonstrację studentów na Placu Niebiańskiego Spokoju rozjechano gąsienicami czołgów. Byłem na tym placu wiele razy (kilkanaście lat po tych tragicznych wydarzeniach). Czytałem wiele relacji opisujących tę tragedię. Rozmawiałem z kilkoma osobami, które były jej świadkami. I dopiero jakiś czas potem, dość przypadkowo, przeczytałem "Miasto zakazane". Przeczytałem je w kilkanaście godzin. Ta książka to bardzo emocjonalna relacja tamtych wydarzeń. Opowiedziana przez przypadkowego ich uczestnika, Alexa - 17 letniego syna korespondenta telewizji kanadyjskiej, którego tata zabrał na wycieczkę do Chin... Tata zajmował się pracą, syn nudził się w hotelu, to poszedł pozwiedzać miasto, w którym tak wiele się wtedy działo... Poznał swoich chińskich rówieśników, którzy wierzyli, że wreszcie mogą coś zmienić w swoim kraju... Spontanicznie się do nich przyłączył. Zaprzyjaźnił się, a może nawet trochę zadurzył... Było fantastycznie, aż przyszedł ten moment, kiedy władza powiedziała dość i wjechały czołgi... Polała się krew. Zginęło kilka tysięcy młodych ludzi wierzących, że mogą zmienić świat. Alex przeżył, ale trauma pozostała mu na bardzo długo...
Nie wiem, czy Alex jest postacią prawdziwą. Ale nawet, jeśli nie, to tym bardziej należą się moje słowa uznania autorowi książki. Relacja 17 letniego bohatera jest bowiem zgodna z tym wszystkim, co wcześniej czytałem i słyszałem o masakrze na Placu Tiananmen.
To jest bardzo emocjonalna książka. Ma bardzo sprawnie prowadzoną i wciągającą narrację. Dobrze się ją czyta. No i co najważniejsze. Opowiada prawdę. Choć niełatwą prawdę...