Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Spotkanie“ Agnieszki PtakLubimyCzytać2
- ArtykułyŚwiętujemy Dzień Ziemi 2024. Oto najciekawsze książki dla każdego czytelnikaAnna Sierant17
- ArtykułyPokaż książkę, zgarnij kawę! Lubaszka łączy siły z Wydawnictwem W.A.B i UroborosLubimyCzytać2
- Artykuły„Muzea to miejsca cudów w zasięgu ręki” – wywiad z Thomasem Schlesserem, autorem książki „Oczy Mony”LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alex Robinson
3
6,3/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
69 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wykiwani Alex Robinson
7,1
Przede wszystkim ta historia nie potrzebuje formy komiksu, by zostać opowiedzianą. To w gruncie rzeczy materiał na dobrą i przystępną książkę czy hollywoodzką produkcję. Nie ma tu eksperymentów, ani charakterystycznych cech, które sprawiałyby, że właśnie komiks niesie tę opowieść bardziej niż jakaś inna dziedzina sztuki. To obyczajówka bez artystycznych ambicji, ale też daleka od banału. Nawet działania żywcem wyniesionego z dzieł Clowesa szalonego gościa są tu umotywowane do tego stopnia, że stają się prawdopodobne. Z drugiej strony ile czytałem obyczajówek, które z pełnym przekonaniem mógłbym polecić każdemu? Clowes bywa dla wielu zbyt przekręcony, Ware jest ekstremalnie dołujący, Seth hermetyczny, a Drnaso wielu odrzuca stroną graficzną. "Wykiwani" to idealny komiks, by kogoś przekonać do kadrów i dymków. Czyta się samo i jest po prostu bardzo sprawnie napisaną fabułą z końcowym twistem. Trudno nie rekomendować
Zbyt cool by dało się zapomnieć Alex Robinson
6,8
Taka z pozoru błaha sprawa. Nałóg, z którym boryka się główny bohater – palenie papierosów. Tyko, że jest to nałóg, z jakim nie sposób zerwać. Andy próbował już wszystkiego: silnej woli, plastrów, gumy do żucia, lecz bez powodzenia. Postanowił ulec namowom żony i poddać się hipnozie. Czy ta eksperymentalna metoda mu pomoże? Nie napiszę nic więcej, ponieważ popsuję wam przyjemność lektury. Zaskakującej i niebanalnej, która niczym cebula odsłania przed naszymi oczami coraz to nowe warstwy. Polecam.