Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Lucy ze względu na zamiłowanie do żeglugi morskiej postanowiła zatrudnić się na kilka tygodni na jachcie kapitana Troya. Z zawodu była masażystką. Jednak Troy był po części przyparty do muru, więc musiał ją zatrudnić, bo nie miał nikogo innego na jej miejsce. Podstawowa zasada: on jest kapitanem, ona jest podwładnym, nie ma relacji damsko-męskich. Oboje mieli o tym pamiętać. Niestety nie pomagał fakt, że Lucy została hojnie obdarzona przez naturę urodą i kobiecymi kształtami. Gdy Lucy przybyła na łajbę, poprosiła kapitana, aby ten pomógł jej odzyskać swój bagaż od oszusta, który napisał ogłoszenie, że potrzebuje kucharki, a w rzeczywistości potrzebował kobiety naiwnej, którą mógłby uwięzić i zgwałcić. Na szczęście Lucy udało się wtedy uciec. Niestety został jej bagaż, po który miała zamiar wrócić z kapitanem. Dzięki Troy'owi udało się jej odzyskać swoje rzeczy. Przyjechała pierwsza rodzina na rejs na łajbie Troya. Lucy sprzątała, gotowała. Świetnie sobie radziła. Dodatkowo czasami, u niektórych zapracowanych ludzi pomagał masaż, w którym się specjalizowała. Kiedy doszło do pocałunku Troya i Lucy, nie mogli pozwolić, by powtórzyło się to więcej razy. Kapitan był bardzo niedostępnym mężczyzną. Dziewczyna nie mogła go rozgryźć. Czuła, że ma coś do ukrycia. Jak rozwiną się ich relacje? Czy Troy faktycznie ma coś do ukrycia? Jak spisze się Lucy i czy kapitan będzie zadowolony z jej wysiłku? Zachęcam do przeczytania ;-) Ocena: 8/10