Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ciekawa i intrygująca książka, właśnie przez to spojrzenie z "boku" na historię. Autor przedstawia jak różne napoje kształtowały zachowania ludzi na przestrzeni dziejów. Książka zawiera sporo ciekawostek, ale też uzupełnia wiedzę o poszczególnych czasach i wyplenia lukę tzw. twardej historii i ożywia tamtych ludzi, pokazując ich w świetle całkiem zbliżanym do naszego. W sumie po przeczytaniu tej pozycji utwierdzam się że wcale nie różniliśmy się od ludzi sprzed setek czy tysięcy lat. Ciekawa jest historia kawy i herbaty, jeśli chodzi o kawę, to nasunęła mi się refleksja, jak Arabowie po stracie znacznej części monopolu na handel Azji z Europą, wypełnili tym "owocem" lukę w swoich dochodach w handlu z Europą. Kawa była znana od wieków, ale musiała trafić na swój czas, czyli znowu wychodzi, że matką wynalazków jest potrzeba. Historia Herbaty też jest ciekawa i związana jest z ekonomią. Brytyjczykom tak zasmakowała herbata, że żeby mieć zrównoważony/dodatni bilans handlowy zaczęli sprzedawać Chińczykom opium - jak dla mnie, sposób bardzo wątpliwy moralnie. Niestety Autor nie umiał się wyzwolić z Anglo i Amerykanocentryzmu i większość tej książki jest o napojach w Ameryce, co nie umniejsza tej pozycji, ale tytuł może wprowadzać w błąd. W ogólnym rozrachunku książka ciekawa, uzupełniająca wiedzę, z dużą ilością ciekawostek, np. o bezbarwnej Coli dla Chruszczowa ;)...bo przecież pierwszy sekretarz nie może lubić czegoś z zepsutego Świata Zachodu:)