Przyjaciółki Dixie Browning 5,4
ocenił(a) na 58 lata temu To moja pierwsza negatywna opinia o ksiazce.
Kazda powiesc z jaka sie spotkalam zawierala krotka informacje o autorze. W tym przypadku nie wiem nic o autorce. Szkoda, gdyby sie okazalo,ze to pierwsza jej powiesc, to by wiele wyjasnialo.
Kilka slow o bohaterkach. Daisy, Marty,Sasha to 3 najlepsze przyjaciolki,ktore mieszkaja w malym miasteczku Muddy Landing, sa to kobiety dojrzale i rozczarowane mezczyznami. Razem maja za soba 6 rozwodow i wiele nieudanych zwiazkow.
W wolnych chwilach bohaterki
bawia sie w swatki i szukaja samotnych singli i samotne singielki,aby ich polaczyc.
Schemat akcji jest powielony we wszystkich czesciach- niespodziewane wtargnecie faceta w zycie bohaterki, oszolomienie, podziw i zachwyt nad wygladem mezczyzny, fantastyczny seks, narastajace przywiazanie i uczucie, brak epilogu, jedna z przyjaciolek - Daisy znika po 1 czesci, w 2 czesci jest wspomniana z 2 razy, a w 3 cz moze z 3 razy. Ostatnia czesc jest najlepsza ze wszystkich, w koncu cos sie dzieje ciekawego - akcja jest odrobine bardziej rozbudowana,niz w poprzednich czesciach, dlatego nie ocenilam lektury zbyt nisko.
To pierwsza powiesc,ktora czytalam przez tydzien z przerwami, nie przyciagala mnie, nie urzekla. Spodziewalam sie,ze ksiazka bedzie opowiadac o przyjaciolkach przez caly czas, owszem autorka miala prawo rozdzielic bohaterki i ofiarowac kazdej jedno opowiadanie,w ktorym jedna przyjaciolka gra glowna role,ale pozostale przyjaciolki rowniez zasluguja na cos wiecej,niz wspomnienie o nich w kilku slowach lub zdaniach. Czuje sie rozczarowana powiescia, podczas czytania mialam wrazenie,ze warsztat pisarski autorki nigdy nie dorowna kunsztowi Nory Roberts. Albo autorka ma taki styl pisania,ktory nie zachwyca czytelnika,albo tlumaczenie powiesci nie jest najlepsze.
Jesli szukacie ksiazki, ktora nie musi powalac na kolana, a ma tylko zabic czas, wowczas polecam ksiazke "Przyjaciolki" autorstwa Dixie Browning.