Warstwa wizualna: 2/4. Nie jestem fanem czarno białych komiksów, ale podchodzę nieco pobłażliwie w tej ocenie biorąc pod uwagę to kiedy Tezuka stworzył te mangę
Jakość wydania: 2/2. Solidne wykonanie
Fabuła: 3/3. Czytałem z wypiekami na twarzy i nie mogłem się oderwać. Niesamowity świat Japonii powojennej wciąga. To tak odmienny świat od naszego, świat japońskiej prowincji, patriarchatu, rodzinnych tajemnic i wpływów amerykańskich.
Czy patrzyłem, ile zostało do końca? 1/1 historia wciągnęła mnie bez reszty
PRZESZŁOŚĆ DORORO
Chociaż przede wszystkim chciałbym przeczytać klasykę Osamu Tezuki, lubię do „Dororo i Hyakkimaru” wracać, bo lubię klimat tej mangi. Lubię jej dynamikę, lubię te rysunki. No i akurat tyle mi wystarczy, bo fabuła jest dość oczywista, prosta, przewidywalna. Fajnie się to jednak czyta mimo to i za każdym razem bawię się naprawdę przyzwoicie. A i trochę sentymentów nudzić to wszystko potrafi.
Pora by Hyakkimaru poznał przeszłość Dororo! Co z tego wyniknie? I co jeszcze się wydarzy?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/04/dororo-i-hyakkimaru-7-osamu-tezuka.html