Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Józef Dowbor- Muśnicki
4
6,0/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, historia
Urodził się 25 października 1867 w majątku Garbów koło Sandomierza w rodzinie Romana Muśnickiego, który był właścicielem Garbowa, pochodzącego z litewskiego rodu Dowborów (Daubor) osiadłego od XVII w. w sandomierskim, herbu Przyjaciel oraz Antoniny z Wierzbickich. Był młodszym bratem Konstantego, także generała lejtnanta. Naukę rozpoczął w gimnazjum w Radomiu, jednak w wieku 14 lat wstąpił do korpusu kadetów w Petersburgu, a następnie został uczniem konstantynowskiej szkoły wojskowej, którą ukończył w 1888 jako podporucznik.
W latach 1899–1902 studiował w rosyjskiej Nikołajewskiej Akademii Sztabu Generalnego w Petersburgu. W momencie wybuchu wojny, w 1914, został awansowany do stopnia pułkownika i objął stanowisko szefa sztabu dywizji piechoty. Podczas I wojny światowej walczył na froncie austriackim, w 1916 dowódca 123 i 38 Dywizji Piechoty, w okresie kwiecień - lipiec 1917 dowódca 38 Korpusu Armijnego. Brał udział w bitwach pod Jarosławiem, Warszawą i Łodzią. W 1917 otrzymał awans na generała lejtnanta sztabu generalnego. Gdy w Rosji wybuchła rewolucja lutowa oddał się do dyspozycji Naczelnego Polskiego Komitetu Wojskowego w Rosji, który mianował go w ostatnich dniach lipca 1917 dowódcą I Korpusu Polskiego w Rosji. Gen. Dowbor - Muśnicki ogłosił neutralność wobec walk wewnętrznych w porewolucyjnej Rosji. Jednak kiedy I Korpus został zaatakowany przez oddziały Gwardii Czerwonej na początku lutego 1918 przystąpił do walki, odniósł kilka zwycięstw, z których najważniejsze to zdobycie Bobrujska i osadzenie się w jego twierdzy. W pokoju brzeskim bolszewicka Rosja odstąpiła zdobyty przez Polaków Bobrujsk Niemcom. Dowbor - Muśnicki nie uzyskawszy poparcia od Rady Regencyjnej został zmuszony do złożenia broni Niemcom. Po tym wydarzeniu, powrócił do Polski i zamieszkał w Staszowie pod Sandomierzem. W dniu 6 stycznia 1919 otrzymał wezwanie od Naczelnej Rady Ludowej do objęcia dowództwa nad powstaniem wielkopolskim. Muśnicki udał się najpierw do Warszawy, gdzie odbył rozmowę z Józefem Piłsudskim, który potwierdził nominację NRL, a następnie do Poznania, gdzie przybył 8 stycznia. Oficjalnie stanowisko dowódcy przejął od mjr Stanisława Taczaka 16 stycznia. Kontynuował on organizację Armii Wielkopolskiej ("Sił Zbrojnych Polskich w byłym zaborze pruskim") wprowadzając m.in. obowiązkową służbę wojskową i powołując pod broń 11 roczników rekrutów, dzięki czemu udało mu się stworzyć blisko 100-tysięczną armię. Dążył do apolityczności wojska odsuwając od wpływu na decyzje oficerów o radykalnych poglądach oraz likwidując rady żołnierskie. Jako dowódca popierał idee rozszerzenia powstania na Pomorze i ofensywę w kierunku Gdańska, sprzeciwiając się jednocześnie uszczuplaniu Armii Wielkopolskiej poprzez posyłanie oddziałów na wschód. W marcu 1919 został awansowany na generała broni. Następnie przeprowadził proces integracji Armii Wielkopolskiej z resztą WP, pozostając faktycznym jej dowódcą jako dowódca Frontu Wielkopolskiego. Po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej oddał się do dyspozycji Piłsudskiego, który chciał, aby przejął od gen. Wacława Iwaszkiewicza, jego dawnego podwładnego, dowództwo armii południowej pod Lwowem. Dowbor odmówił, bowiem cenił Iwaszkiewicza (w kwietniu 1920 odmówił przyjęcia stanowiska dowódcy 4 Armii, a w sierpniu tego roku stanowiska dowódcy Frontu Południowego wobec czego w dniu 6 października 1920 przeniesiony został do rezerwy, a z dniem 31 marca 1924 w stan spoczynku[3]). Pełniąc funkcje dowódcze w Poznaniu urzędował w budynku przy placu Działowym; miał też własne, dwupokojowe mieszkanie przy ul. Mylnej 15. W końcu marca 1920 osiadł w Lusowie, a następnie w Batorowie koło Poznania. Jako zwolennik apolitycznej armii, podczas zamachu majowego opowiedział się przeciw puczowi. Zmarł 26 października 1937 w Batorowie, a został pochowany w Lusowie.
W latach 1899–1902 studiował w rosyjskiej Nikołajewskiej Akademii Sztabu Generalnego w Petersburgu. W momencie wybuchu wojny, w 1914, został awansowany do stopnia pułkownika i objął stanowisko szefa sztabu dywizji piechoty. Podczas I wojny światowej walczył na froncie austriackim, w 1916 dowódca 123 i 38 Dywizji Piechoty, w okresie kwiecień - lipiec 1917 dowódca 38 Korpusu Armijnego. Brał udział w bitwach pod Jarosławiem, Warszawą i Łodzią. W 1917 otrzymał awans na generała lejtnanta sztabu generalnego. Gdy w Rosji wybuchła rewolucja lutowa oddał się do dyspozycji Naczelnego Polskiego Komitetu Wojskowego w Rosji, który mianował go w ostatnich dniach lipca 1917 dowódcą I Korpusu Polskiego w Rosji. Gen. Dowbor - Muśnicki ogłosił neutralność wobec walk wewnętrznych w porewolucyjnej Rosji. Jednak kiedy I Korpus został zaatakowany przez oddziały Gwardii Czerwonej na początku lutego 1918 przystąpił do walki, odniósł kilka zwycięstw, z których najważniejsze to zdobycie Bobrujska i osadzenie się w jego twierdzy. W pokoju brzeskim bolszewicka Rosja odstąpiła zdobyty przez Polaków Bobrujsk Niemcom. Dowbor - Muśnicki nie uzyskawszy poparcia od Rady Regencyjnej został zmuszony do złożenia broni Niemcom. Po tym wydarzeniu, powrócił do Polski i zamieszkał w Staszowie pod Sandomierzem. W dniu 6 stycznia 1919 otrzymał wezwanie od Naczelnej Rady Ludowej do objęcia dowództwa nad powstaniem wielkopolskim. Muśnicki udał się najpierw do Warszawy, gdzie odbył rozmowę z Józefem Piłsudskim, który potwierdził nominację NRL, a następnie do Poznania, gdzie przybył 8 stycznia. Oficjalnie stanowisko dowódcy przejął od mjr Stanisława Taczaka 16 stycznia. Kontynuował on organizację Armii Wielkopolskiej ("Sił Zbrojnych Polskich w byłym zaborze pruskim") wprowadzając m.in. obowiązkową służbę wojskową i powołując pod broń 11 roczników rekrutów, dzięki czemu udało mu się stworzyć blisko 100-tysięczną armię. Dążył do apolityczności wojska odsuwając od wpływu na decyzje oficerów o radykalnych poglądach oraz likwidując rady żołnierskie. Jako dowódca popierał idee rozszerzenia powstania na Pomorze i ofensywę w kierunku Gdańska, sprzeciwiając się jednocześnie uszczuplaniu Armii Wielkopolskiej poprzez posyłanie oddziałów na wschód. W marcu 1919 został awansowany na generała broni. Następnie przeprowadził proces integracji Armii Wielkopolskiej z resztą WP, pozostając faktycznym jej dowódcą jako dowódca Frontu Wielkopolskiego. Po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej oddał się do dyspozycji Piłsudskiego, który chciał, aby przejął od gen. Wacława Iwaszkiewicza, jego dawnego podwładnego, dowództwo armii południowej pod Lwowem. Dowbor odmówił, bowiem cenił Iwaszkiewicza (w kwietniu 1920 odmówił przyjęcia stanowiska dowódcy 4 Armii, a w sierpniu tego roku stanowiska dowódcy Frontu Południowego wobec czego w dniu 6 października 1920 przeniesiony został do rezerwy, a z dniem 31 marca 1924 w stan spoczynku[3]). Pełniąc funkcje dowódcze w Poznaniu urzędował w budynku przy placu Działowym; miał też własne, dwupokojowe mieszkanie przy ul. Mylnej 15. W końcu marca 1920 osiadł w Lusowie, a następnie w Batorowie koło Poznania. Jako zwolennik apolitycznej armii, podczas zamachu majowego opowiedział się przeciw puczowi. Zmarł 26 października 1937 w Batorowie, a został pochowany w Lusowie.
6,0/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Moje wspomnienia Józef Dowbor- Muśnicki
8,0
Po lekturze wspomnień polecam je każdemu zainteresowanemu nie tylko czytaniem biografii i wspomnień ale również historii kształtowania się Państwa Polskiego po zakończeniu wojny. W książce oprócz ciekawych danych zawarty jest obraz nas samych z początku XX wieku, który wydaje mi się że praktycznie po 100 latach nie bardzo się zmienił, w kwestii polityki i dobierania osób kierujących Państwem. Osoba Generała Dowbora-Muśnickiego praktycznie nie znana ale po lekturze tej książki pojawia się postać nie tuzinkowa, generał z krwi i kości który znał się na rzeczy i w kwestii organizacji jak i dowodzenia był chyba najbardziej doświadczoną osobą w Wojsku Polskim. Powtórne wydanie wspomnień generała pomysłem było bardzo dobrym, jednak sposób w jaki to zrobiono nie jest zachwycający. Po prostu zrobiono to za szybko. Brak w książce odnośników i przypisów rozjaśniających czytającemu kwestie i układy polityczne jakie są opisywane tylko pobieżnie. Przydało by się aby jakiś zespół historyków na nowo przeredagował te wspomnienia dodając wyjaśnienie sytuacji politycznych i stronnictw jakie w tym czasie działały.Można by wzbogacić szatę ilustracyjną. Język jakim Generał opisał swoje życie nie nastręcza czytającemu trudności mimo pewnych archaicznych form lub zwrotów w językach obcych łatwo się połapać o co chodzi. Lektura tej pozycji będzie ciekawa i pokaże że oprócz Piłsudskiego był w Polsce w latach 20 XX wieku generał być może lepszy i bardziej doświadczony niż on.
Wspomnienia Józef Dowbor- Muśnicki
4,0
Sążniste wspomnienia dość zdaje się dobrego generała oraz sprawnego organizatora i raczej marnego polityka pisane z perspektywy życiowej bocznicy. Niezaskakujący w naszej Ojczyźnie obraz lidera, któremu najcięższe walki przychodzi toczyć z własnym ego. Plus miejscami bardzo męcząca dawka światopoglądu kogoś kto spokojnie mógłby być duchowym dziadkiem Grzegorza Brauna.
Szkoda, bo czasy i wydarzenia w których Jenerał uczestniczył zasługują na mniej sfrustrowanego narratora. Ostatecznie przed odrzuceniem niniejszej książki na stertę lektur niedokończonych powstrzymał nas drobny fakt, iż irytujący narrator był wszak spiritus movens naszego jedynego udanego powstania.