Najnowsze artykuły
- ArtykułyA ty ile wiesz o Agacie Christie? Weź udział w quizie!Anna Sierant10
- ArtykułyZapraszamy na live ze Sławkiem Gortychem! Zadaj autorowi pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać7
- ArtykułyZostań recenzentem najnowszej powieści Anny Dziewit-Meller „Juno”!LubimyCzytać4
- ArtykułyFrancja, USA, Finlandia, Szwecja i Polska: kierunki książkowej podróży na nowy tydzieńLubimyCzytać6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Bartuszek
1
6,1/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://annablack.blox.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
83 przeczytało książki autora
44 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
BeStia ujarzMiona. Moja walka z chorobą Anna Bartuszek
6,1
Miałam 19 lat. Rozpoczęłam hungarystykę na Uniwersytecie Warszawskim, jako drugi kierunek, bo wcześniej byłam studentką romanistyki. Któregoś dnia wsiadłam pod uniwersytetem w autobus i dopiero będąc w środku, uświadomiłam sobie, że nie wiem jaki jest jego numer. W ciągu kolejnych trzech dni straciłam widzenie w lewym oku. Szpital, rezonans, sterydy, poprawa, nadrabianie zaległości na uczelni.
A po trzynastu miesiącach... poczułam, że mięśnie nóg odmawiają mi posłuszeństwa. Czułam, że są przemęczone po zajęciach na siłowni. Gdy w drodze powrotnej do domu "ugięło się" pode mną lewe kolano, a od przystanku szłam jak "pijana" - przeraziłam się.
To właśnie wtedy, od mamy, usłyszałam tę okropną wiadomość: to kolejny rzut stwardnienia rozsianego.
Tak rozczpoczyna się historia młodej studentki - Ani, która długo w chorobę nie wierzyła. Nie chciała się z nią pogodzić a przez to nie przyjmowała jej do świadomości. Pracowała, wynajęła mieszkanie, założyła bloga. Tego nie da się opowiedzieć. To trzeba przeczytać.
Jak wygląda codzienne życie chorego człowieka, jego droga do pracy, radzenie sobie samodzielnie podczas pobytu w sanatorium...
Ta książka pomoże nam nie tylko otworzyć oczy na osoby chore, ale i uświadomi jak możemy im pomóc, albo chociaż nie śmiać się z tych, którzy poruszają się gorzej od nas.
Podziwiam Autorkę i zarazem Bohaterkę za upór i dążenie do celu. Nie mogę też nie wspomnieć o dawce humoru (tak, mimo wszystko znajdziemy go w książce) oraz o specyficznych słowach, użytych w książce.
BeStia ujarzMiona. Moja walka z chorobą Anna Bartuszek
6,1
Dobra książka. Dla chorych na choroby przewlekłe (nie tylko na SM) - by wiedzieć, jak można żyć i walczyć z chorobą, by się nie załamywać diagnozą. Oraz aby wiedzieć, że skoro państwo nie chce przeznaczać środków na leczenie przewlekle chorych, to warto samemu się o te środki postarać, bo w gruncie rzeczy jest całkiem sporo ludzi dobrej woli, którzy - jeśli tylko do nich dotrzeć - chętnie pomogą. Dla zdrowych, którzy mają chorych wśród najbliższych czy tylko wśród znajomych - by wiedzieli, co ci chorzy czują, by łatwiej im było tych chorych wspierać. I dla zdrowych - bo warto wiedzieć, że nie każdy, kto się zatacza na ulicy, to od razu pijak i by wiedzieć, że takie choroby jak SM istnieją, ale że ludzie chorzy też myślą, czują i jak im się da możliwości, potrafią być dobrymi pracownikami.