Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
3
7,9/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, muzyka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,9/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
24 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dyrygowanie. Sprawa życia i śmierci
Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
7,3 z 10 ocen
29 czytelników 5 opinii
2021
Scherzo dla Wojciecha Kilara
Maria Malatyńska, Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
2002
Byłem w niebie - mówi Stanisław Skrowaczewski w rozmowie z Agnieszką Malatyńską-Stankiewicz.
Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
8,5 z 2 ocen
5 czytelników 0 opinii
2000
Najnowsze opinie o książkach autora
Dyrygowanie. Sprawa życia i śmierci Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
7,3
Na rozmowę rzekę z wybitnym polskim dyrygentem rzuciłem się z dużym zainteresowaniem, bo miałem okazję słuchać jego nagrań oraz być na koncercie, który dyrygował. Nie zawiodłem się, to pasjonująca lektura dla każdego melomana.
Jak sam mówi, miał w życiu dużo szczęścia. Po pierwsze studiował dyrygenturę w Krakowie w latach gdy uczył tam Henryk Czyż; uważa tego dyrygenta za swojego największego mistrza. A potem sporo nauczył się w Warszawie od Witolda Rowickiego. Wreszcie w młodym wieku zdobył drugą nagrodę na konkursie dyrygenckim von Karajana; to mu otworzyło drzwi do wielkiej kariery. Przez 17 lat kierował Wielką Orkiestrą Polskiego Radia i Telewizji w Katowicach, nagrał w tym czasie wiele płyt dla wytwórni Naxos, które się sprzedały w milionach egzemplarzy; sam mam parę. Potem przez wiele lat kierował orkiestrą Filharmonii Narodowej, poza tym dyrygował olbrzymią liczbą orkiestr na całym świecie. Imponująca kariera...
Masa w książce ciekawych opowieści o wybitnych dyrygentach, kompozytorach i wykonawcach, pyszne są na przykład historie o Stefanii Woytowicz, wybitnej śpiewaczce, ale trudnym człowieku. Pozwalają owe opowieści popatrzeć na świat muzyki z bliska, zobaczyć gigantów muzyki jako zwykłych ludzi.
Szczególnie interesujące są sądy Wita o kolegach dyrygentach. Na przykład Henryk Czyż wymagał, aby go wielbić, jeśli jakiś uczeń tego nie robił, to szybko się rozstawali. Podobnie było z Leonardem Bernsteinem, mówi Wit: „największym nieszczęściem dla Bernsteina byłoby to, gdyby ktoś przebywał w jego towarzystwie i pozostał nieporuszony. On robił po prostu wszystko, aby ci, którzy znajdują się w jego otoczeniu, go uwielbiali.” W ogóle wydaje mi się, że wielcy dyrygenci to trudne charaktery, typy egocentryczne, lubiące być na piedestale, uwielbiające pochwały i hołdy, no ale taki to zawód. A sam Wit parę razy przyznaje, że jest wybuchowy. Z drugiej strony to wspaniali muzycy absolutnie oddani swojej pracy.
Dla mnie najciekawsze są jego sądy o muzyce, twierdzi na przykład, że muzyka Szymanowskiego jest niełatwa zarówno dla wykonawców jak i słuchaczy, wymaga dobrego osłuchania, aby docenić jej piękno,. Dlaczego? „Bo jest to muzyka szalenie skomplikowana.” Niemniej uważam, że jego I Koncert Skrzypcowy jest wspaniały. Mówi: „Bardzo lubię też dyrygować Krzesanym Wojciecha Kilara. Uważam, że jest to arcydzieło, które pozostanie w polskiej muzyce na zawsze.” Miałem okazję słuchać Krzesanego pod dyrekcją Wita, niezapomniane przeżycie, ogień na scenie! Nie ceni wysoko sławnej III Symfonii Góreckiego (ja też!),mówi, że orkiestry nie chcą jej grać, bo „Czasem muzycy mają do zagrania na przykład jeden takt, który powtarzają kilkadziesiąt razy. Zdarza się też, że jedną nutę muszą powtarzać wielokrotnie. Można więc zrozumieć, że takie granie wzbudza wręcz w nich agresję.” W sumie rozważań o muzyce mogłoby być więcej...
Zjeździł cały świat, był fetowany na wszystkich kontynentach, z wyjątkiem Antarktydy, ma poukładane życie rodzinne, można powiedzieć, że jest człowiekiem spełnionym, ale na pytanie: „czy czuje się pan szczęściarzem?” odpowiada „Nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć „tak”, chociaż… Na pewno w moim życiu zdarzyło się wiele bardzo szczęśliwych momentów, nie zawsze zależnych od mojej woli.” Ciekawe...
Lektura obowiązkowa dla wszystkich miłośników muzyki poważnej.
Dyrygowanie. Sprawa życia i śmierci Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
7,3
Jak to się czyta!!
Dla wielu zawód to powołanie a czasem nawet sprawa życia i śmierci. Po książkę sięgnęłam właśnie z tego powodu, chciałam poczytać o człowieku dla którego wykonywany zawód jest sensem istnienia.
Nie każdy ma szczęście nazywać swą pracę pasją, żyć i nią oddychać.
Antoni Wit jest znanym i uznanym na całym świecie dyrygentem. Sprawował funkcję dyrektora artystycznego i naczelnego orkiestr krajowych i światowych.
Jak to bywa z historiami ludzi obracających się wokół najbardziej utalentowanych i światowych nazwisk, tak i ta historia pełna jest anegdot i opowieści o znanych postaciach sceny muzycznej.
Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz w genialnej rozmowie z Maestro podzieliła się z nami smakiem klimatu muzyki klasycznej na światowym poziomie. Antoni Wit z wielką kulturą i klasą udziela wspomnień okraszonych masą ciekawostek ze świata wielkich nut.
Muzyk zaprasza nas do wspólnej wędrówki w czasie, od krakowskiego dzieciństwa, po sceny i flesze najwytworniejszych sal koncertowych na świecie. Jest to ciekawie i gustownie pokazana historia człowieka z Polski, który w trudnych, socjalistycznych czasach wybił się na światowy, znaczący rynek muzyczny.
Książka jest porywająca, świetnie się ją czyta.