Dość przeciętna lektura. Smutna historia tajskich dziewcząt i "prawda" o seks biznesie w Tajlandii. Prawda jest taka, że treści jest tam bardzo mało i jedyne czego się dowiadujemy, to kilka powierzchownych faktów o społeczeństwie tajskim urozmaicających kolejne strony. Więcej prywatnych zapisków i przeżyć narratora niż treści merytorycznej.
Jeśli chcesz się dowiedzieć dlaczego seks w Tajlandii to towar numer jeden? Czy kobiety uprawiające zawód prostytutki chcą się wyrwać ze swojej rzeczywistości? Kto nakręca ten biznes i kto płaci najwyższą cenę? W końcu - kim są dziewczyny jak "Miss Bangkok" ?
Ta książka nie pomoże znaleźć odpowiedzi na żadne z powyższych pytań.
Książka opowiada niesamowitą historię kobiety która aby zapewnić lepszy byt swoim dzieciom i swojemu " Panu" patrz partnerowi z matki staje się tancerką go-go a potem wkracza na ścieżkę bez odwrotu - prostytucji. Musiała wiele wycierpieć aby jej dzieci miały co jeść i aby nie odstawały od reszty społeczeństwa. Bua poświęciła swoja godność i szacunek do samej siebie aby zapewnić lepsze życie dzieciom. Wydarzenia opisane w książce mają odzwierciedlenie i w naszych realiach, nie tylko w Tajlandii...czemu tak jest że kobiety muszą posuwać się aż do tego że sprzedają swoje ciało za kilka nędznych groszy. Nie mi oceniać bohaterkę tej książki. Mam swoje przemyślenia i zachowam je dla siebie. A książkę warto przeczytać...daje do myślenia.