Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Roman Jarymowycz
1
7,3/10
Pisze książki: historia, militaria, wojskowość
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dzieje kawalerii. Od podków do gąsienic Roman Jarymowycz
7,3
Nie jest to może wybitne dzieło literackie, ale czytałem je z dużą przyjemnością. Powodem był głównie lekki, interesujący styl autora i bardzo duża staranność edytorów. Każdy rozdział rozpoczyna się humorystyczną ilustracją i cytatem znanego kawalerzysty lub wodza, co nie wpływa może na samą jakość pracy, ale dodaje jej klimatu. Książkę tą można spokojnie czytać latami, po kilka stron w miesiącu, lub pochłonąć ją w jeden dzień - każdy rozdział stanowi odrębną całość. Autor skupia się w niej głównie na procesie przesiadki kawalerzystów z koni na czołgi i śmigłowce, dlatego opracowanie to zawiera głównie opis działań konnicy z II poł. XIX i i I poł. XX wieku. Niestety, zawiera ona sporo błędów, zwłaszcza w odniesieniu do czasów znajdujących się poza głównym obszarem zainteresowań autora. Ulega on wszechobecnym w popkulturze mitom, np. o super skutecznych angielskich łukach, które irracjonalnie porównuje z niemieckimi działami 88 mm z drugiej wojny światowej, o niewyobrażalnej wprost skuteczności mongolskich łuczników, o rycerzach którzy nie znali innych manewrów niż frontalny atak (co udowadnia przykładem trzech najnieudolniej przeprowadzonych przez Francuzów bitew wojny stuletniej)... Przeciętnie wygląda również widza autora na temat jazdy polskiej, gdyż nie jest wstanie rozróżnić on husarii, pancernych i ułanów. Uff... wystarczy tych narzekań, gdyż naprawdę niezła książka. Raczej dla amatorów, ale dowiedzą się oni z niej sporo ciekawostek. Bardziej zaawansowani pasjonaci mogą ją sobie z czystym sumieniem odpuścić, chyba że szukają niewymagającej rozrywki a nie konkretów.