Star Wars Legendy. Darth Vader i zaginiony oddział Haden Blackman 6,6
ocenił(a) na 65 lata temu http://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2018/09/Darth-Vader-zaginiony-oddzial.html
Dostajemy w gruncie rzeczy bardzo prostą opowieść o próbie ocalenia syna Wielkiego Moffa Tarkina przez wysłanego na tę niezwykłą misję Dartha Vadera. Imperium jeszcze nie okrzepło, a i sam Mroczny Lord nie do końca przywykł do swojego nowego wcielenia, wciąż towarzyszą mu wizje dawnego, szczęśliwego życia u boku Padme Amidali. Zasadniczo prosta misja zmienia się w pełną intryg wyprawę do odległego świata rządzącego się zupełnie innymi niż te Imperiale prawami. Vader musi zmierzyć się nie tylko z przeciwnikami dybiącymi na jego życie, ale przede wszystkim poczuciem obowiązku wobec Imperatora Palpatine'a oraz samym sobą - wciąż targanym konfliktem między Ciemną a Jasną strona Mocy.
Nieczęsto sięgam po komiksy Star Wars ze względu na rysunki, zwykle zupełnie nie tego oczekuje od historii w tej formie. I tym razem, gdybym najpierw zobaczył co zastanę w środku, nie przeczytałbym tej historii, niestety dużo tracąc. Dlaczego? Bo Vader jest po prostu koszmarne narysowany, a Imperator przypomina raczej gnuśnego, złośliwego dziadka niż groźnego Mistrza Ciemności, ale cała reszta wypada całkiem dobrze. Napiszę, że nawet później nie zwracałem uwagi na te rysunkowe potworki, tak byłem pochłonięty opowieścią. Vader ma ciągle wątpliwości, nienawidzi samego siebie, chce być oddany mistrzowi, ale w pamięci ma czas kiedy poza miłością do Padme nie liczyło się nic. Żyje w poczuciu misji bezwzględnie egzekwując wolę Imperatora, jakby chcąc zapomnieć o przeszłości, napędza go nienawiść do samego siebie. Jest zupełnie rozbitym człowiekiem, nie tylko bezmyślną maszyną do zabijania.