Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać328
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kazimierz Braun
30
5,8/10
Urodzony: 29.06.1936
Polski aktor i reżyser teatralny, scenarzysta, teatrolog, krytyk teatralny, pisarz i tłumacz.
5,8/10średnia ocena książek autora
66 przeczytało książki autora
81 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wieczorne rozmowy z wnukami w trudnym czasie
Kazimierz Braun
1,0 z 1 ocen
3 czytelników 0 opinii
2021
Ptak na szczudłach i inne opowiadania amerykańskie
Kazimierz Braun
7,0 z 1 ocen
5 czytelników 0 opinii
2003
Dobrzy księża. Kapłani w naszym życiu
Kazimierz Braun, Zofia Reklewska-Braun
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Cela ojca Maksymiliana Kazimierz Braun
8,5
Kiedy byłem dzieckiem Babcia opowiedziała mi historię o małym chłopcu o imieniu Rajmund, któremu ukazała się Matka Boża i zaoferowała mu dwie korony, zadając pytanie, którą z nich chce. Chłopiec z drżeniem i bojaźnią zapytał się, a co one oznaczają i usłyszał odpowiedź: biała to czystość, którą jako dar ofiarowujesz dla Boga, czerwona to męczeństwo, to również dar, ale dar z własnego życia dany Bogu. Którą z nich wybierasz. I młody Mundek odpowiedział: wybieram obie. Bardzo mnie wtedy, może pięcioletniego brzdąca, ta historia poruszyła. Była w mojej pamięci i wracała jak stawałem się coraz starszy. Przez wiele lat wisiał u mnie na ścianie gobelin z podobizną tego chłopca, wówczas już dorosłego mężczyzny, który wstąpił do zakonu OO. Franciszkanów i przybrał imię Maksymilian. Jak tylko miałem okazję to zapoznałem się bliżej z jego życiem i poznałem niesamowitego człowieka. Kogoś, kto był wyprzedzającym swoją epokę nowym św. Franciszkiem, który wszystkie otrzymane talenty nie dość, że nie zakopał, ale pomnożyły tysiąckroć. Niezwykle utalentowany, z dwoma doktoratami, wielki erudyta, przenikliwy umysł, rozmodlony i głębokiej wiary. Nie bał się podejmować wyzwań, mimo, że to nie było wcale takie łatwe. Jego wizje, które sukcesywnie przekuwał na konkrety budziły ogromny sprzeciw, o dziwo nie ze strony jego przeciwników, ci, go podziwiali i szanowali, ale samych braci, którzy nie rozumieli jego rozmachu i koncepcji działania. Nie potrafili i nie chcieli podejmować ryzyka, stosowali typową zachowawczą postawę, asekurując się na wszelki wypadek. A on powtarzał, że trzeba zaufać Panu, jeśli dzieło jest dobre, Bóg będzie błogosławił, a Maryja otoczy swoją opieką. Stworzył z niczego dwa wielkie klasztory-miasteczka franciszkańskie. Jedno w Polsce w Niepokalanowie, gdzie bracia w liczbie siedmiuset prowadzili wydawnictwo, radio, mieli własną straż pożarna, zajmowali się ogrodem i uprawą, oraz drugi w Japonii, gdzie pojechał na misje i mimo wielu obaw i znaków zapytania, udało mu się własnym świadectwem życia i świętości przyciągnąć sceptycznych Japończyków do Chrystusa przez Maryję. Jego Mały Dziennik i Rycerz Niepokalanej osiągnęły nieprawdopodobne nakłady, tuż przed wojną były wydawane w milionie egzemplarzy. Kiedy do klasztoru dotarli Niemcy poszedł z nimi spokojny, wiedząc, że ma go w opiece ta, której poświecił swoje życie. Oddał je za drugiego więźnia i umierając w celi śmierci powierzył siebie i swych prześladowców Bożemu miłosierdziu. Gdyby nie wojna dzieło rozpoczęte przez Maksymiliana osiągnęłoby wielkie rozmiary, Metody ewangelizacji, które proponował wybiegały daleko w przyszłość. Jednak Pan przygotował dla niego inną drogę. Była nią droga dwóch koron czystości i męczeństwa. Niniejsza książka to dzieło sceniczne, barwnie i szczegółowo relacjonujące w formie retrospekcji owoce życia Maksymiliana i jego drogę do świętości. Godna polecenia lektura.
Pamięć. Wspomnienia Kazimierz Braun
7,0
Pamięć jest wartością, a pamiętanie służbą - zakłada reżyser i zaprzęga swoje wspomnienia w służbie innym: bliskiej i dalszej rodzinie, swoim mistrzom, a także napotkanym obcym ludziom, którzy - jego zdaniem - na wspomnienie zasługują. Ono ich ocala od zapomnienia, a książka staje się rodzajem żywicy, w której zatopieni - pozostają na zawsze. Wspomnienia są także świadectwem głębokiej wiary ich autora, który nigdy nie dał się zwieść pokusie robienia kariery za wszelką cenę, a swoją niezłomność w tym względzie czerpał właśnie z tradycji i wiary. Wreszcie jawi się on także jako świadek historii - wojny oraz przemian, które przyniósł komunizm i zniewolenie.
Aby swoje wspomnienia uporządkować i zarazem nadać im głębszy sens, Kazimierz Braun dzieli je na etapy, które opatruje znaczącymi tytułami. I tak dziesięcioletni okres dzieciństwa, które spędził w majątku rodziców, w domu w Milechowicach, zatytułował "Las", jest to bowiem krajobraz, który ukształtował jego wrażliwość i wyobraźnię. O lesie pisze poetycko:
Las był moim żywiołem, środowiskiem, krajobrazem. Dom był w lesie, więc las zaczynał się natychmiast, gdy spojrzało się z okna, gdy tylko wyszło się za próg. (...) Las miał ciągłość i siłę wszechogarniania. (...) Był las letni, suchy, pełen brzęku pszczół, komarów przeróżnych owadów. Był las mokry na wiosnę i na jesieni, z kroplami kapiącymi, spadającymi z liści i igieł prosto za kołnierz. Był las później jesieni, bez liści podszycia i gałęzi, więc jakby przeźroczysty, widać było przezeń dlatego. Był las unieważniony, jakby wykasowany przez mgłę i wiedziało się, że tam jest, ale widać było tylko pnie najbliższych drzew...
Las to także wspomnienie wojny, powrót ojca z niemieckiego więzienia, święta i uroczystości rodzinne we dworze w Mokrsku, gdzie autor przyszedł na świat. Również ukochani dziadkowie i ich dzieje. Autor opisuje dramatyczne losy starszego pokolenia, a także rodzeństwa ojca - Juliusza Henryka Brauna i siostry Jadwigi. Wspomina Kazimierza - legionistę, który walczył z bolszewikami w 1920 roku, ale był także poetą i skomponował słynną pieśń "Płonie ognisko w lesie". Jako ostatni Delegat Rządu na Kraj został uwięziony po wojnie, a następnie wyemigrował i zmarł na wygnaniu. Juliusz miał także siostrę Jadwigę - aktorkę, która została skazana na osiem lat łagrów za udział w Związku Walki Zbrojnej, ale udało się jej wyjść z Armią Andersa. Po wojnie zamieszkała w Londynie, a następnie żyła na emigracji w Kanadzie. Autor poświęca wiele miejsca rodzicom i dziadkom, a nawet pradziadkom - ukazując typowe losy ziemian, z którymi historia obeszła się okrutnie. Znajdujemy w tych wspomnieniach zarówno smakowite ciekawostki, jak choćby ta, że pradziadek Konstanty Miller (urodzony na Podolu),studiował i podróżował po zachodniej Europie, był zaprzyjaźniony z Cyprianem Kamilem Norwidem i przez czas jakiś przebywał w Stanach Zjednoczonych, gdzie pracował jako pianista i nauczyciel muzyki.
Ze wspomnień dowiadujemy się także, jak wyglądały święta w Milechowach - jak się do nich przygotowywano, jakie jadano potrawy, a także jak wyglądały codzienne praktyki religijne i jakie były popularne dziecięce zabawy. Ten wspaniały świat tradycji i kultury polskiej został całkowicie zmieciony przez komunizm.
Braun bardzo interesująco opowiada o studiach na Wydziale Reżyserii w Warszawie. Jego mistrzami byli: Bohdan Korzeniewski (który uczył się teatru inscenizacji u samego Leona Schillera oraz - pośrednio - u Gordona Craiga) i Erwin Axer. Ich błyskotliwie nakreślone portrety pozwalają wyobrazić sobie, jakimi byli ludźmi i jaką stwarzali wokół siebie atmosferę. Z pewnością byli wymagającymi profesorami, ponieważ były to wielkie osobowości, o szerokich horyzontach i olbrzymiej wiedzy.
Pisząc o początkach swojej pracy jako reżysera, Braun nie stroni od anegdot i refleksji. Opowiadając np. o tym jak asystował Axerowi w "Biedermannie i podpalaczach" Maxa Frisha i konstatuje, że autor już w latach 60. zobaczył groźbę rozpanoszenia się w Europie potencjalnych podpalaczy, przybyszów z zewnątrz. Sztuka opowiada, jak to do mieszczańskiego domu Biedermannów przychodzi domokrążca, którego gospodarze zapraszają na śniadanie. Potem pojawia się drugi. Zaczynają się panoszyć i wreszcie doprowadzają do tego, że kiedy chcą podpalić dom, gospodarz usłużnie podaje im zapałki…
Braun snuje równolegle swoją opowieść o pracy w teatrze - dyrekcjach, zwolnieniach z kolejnych placówek, znaczących w jego karierze przedstawieniach - na wrocławskiej "Dżumie" w okresie stanu wojennego kończąc. Jednocześnie pisze o swoim życiu osobistym: szczęśliwym małżeństwie, które zaowocowało trzykrotnym ojcostwem, o poznanych dzięki teatrowi ludziach: przyjaźniach, charakteryzuje trafnie znane postaci ze świata teatru, m.in. Tadeusza Łomnickiego, Jerzego Grotowskiego, Krystynę Skuszankę i Jerzego Krasowskiego, Krzysztofa Chamca, Aleksandrę Śląską… Pisze także o swojej idei teatru wspólnoty:
Zrozumiałem, że ta wspólnota może powstać w widowisku teatralnym, jeśli aktorów i widzów zjednoczy, uczyni wspólnotą właśnie, jakiś jeden wspólny czynnik, moc, energia. (…) Przeżycia oraz społeczne relacje wspólnotowe pomiędzy aktorami i widzami powstawały na gruncie wartości zarówno w dziedzinie kultury, jak polityki, a ogólnie losu.
"Pamięć. Wspomnienia” to znakomite źródło dla teatromanów, ale także dla wszystkich, którzy pamiętają lub chcieliby poznać życie teatralne i społeczne w Polsce w latach 60., 70. i 80. Autor pisze o tym barwnie i z charakterystyczną dla siebie swadą. Dotyczy ona także współczesności - życia na obczyźnie i nieustającej pracy twórczej. Braun bowiem jest nie tylko znakomitym inscenizatorem, o czym mogliśmy się przekonać wielokrotnie, oglądając jego przedstawienia w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. Każde z nich było wydarzeniem: "Anna Livia" na podst. "Ulissesa" Joyce`a, czy sztuki Tadeusza Różewicza, a także "Dziady" Adama Mickiewicza pozostają w pamięci na zawsze. Braun to autor wielu książek o teatrze, a także dramatów i powieści. Wielki Nieobecny polskiego teatru. Szkoda...
http://kulturaonline.pl/k,braun,swiadek,historii,i,czlowiek,teatru,tytul,artykul,23968.html