Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać2
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wilhelmina Skulska
14
6,1/10
Urodzona: 18.12.1918Zmarła: 28.06.1998
Wilhelmina Skulska (ur. jako Lea Horowitz) - polska dziennikarka i reportażystka żydowskiego pochodzenia.
Swoje reportaże publikowała w następujących gazetach i czasopismach: "Trybuna Ludu", "Po Prostu", "Świat" i "Przekrój". Członkini Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Jako korespondentka prasowa przebywała m.in. w Szwajcarii i Hiszpanii. Autorka lub współautorka dziesięciu książek. Współtworzyła scenariusze do filmu "Autobus odjeżdża 6:20" (1954, reż. Jan Rybkowski) oraz serialu "Doktor Ewa" (1970, reż. Henryk Kluba). Wybrane publikacje książkowe: "Lata patykiem pisane. Wspomnienia alkoholików" (KiW, 1972),"Szwajcaria. Mały przewodnik turystyczny" (KAW, 1976),"Berneńskie ABC" (z Andrzejem Kruczkowskim, Iskry, 1978),"Słowo inspektora" (Iskry, 1979),"Sylwester inspektora Rogosza" (Iskry, 1989). Mąż: Andrzej Kruczkowski, 2 córki: Anna Krystyna (ur. 1954) i Maria.http://
Swoje reportaże publikowała w następujących gazetach i czasopismach: "Trybuna Ludu", "Po Prostu", "Świat" i "Przekrój". Członkini Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Jako korespondentka prasowa przebywała m.in. w Szwajcarii i Hiszpanii. Autorka lub współautorka dziesięciu książek. Współtworzyła scenariusze do filmu "Autobus odjeżdża 6:20" (1954, reż. Jan Rybkowski) oraz serialu "Doktor Ewa" (1970, reż. Henryk Kluba). Wybrane publikacje książkowe: "Lata patykiem pisane. Wspomnienia alkoholików" (KiW, 1972),"Szwajcaria. Mały przewodnik turystyczny" (KAW, 1976),"Berneńskie ABC" (z Andrzejem Kruczkowskim, Iskry, 1978),"Słowo inspektora" (Iskry, 1979),"Sylwester inspektora Rogosza" (Iskry, 1989). Mąż: Andrzej Kruczkowski, 2 córki: Anna Krystyna (ur. 1954) i Maria.http://
6,1/10średnia ocena książek autora
152 przeczytało książki autora
182 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Życie przed życiem. Romanie. Poczęstunek pomarańczą
Wilhelmina Skulska, Sławomir Siwek
4,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1981
Najnowsze opinie o książkach autora
Sprawa nr 78/68 Wilhelmina Skulska
5,9
Książka przesycona moim zdaniem. Łatwo się w tym wszystkim można pogubić. Wiele razy podczas czytania nie wiedziałem już co i jak.
Końcówka, epilog pisarki już był ok. Sprawa bardzo ciekawa. Też jestem ciekaw, czy aby na pewno ... Tu nic więcej nie napiszę, bo nie chcę odbierać komuś przyjemności z własnej interpretacji.
Lata patykiem pisane Wilhelmina Skulska
7,3
W ostatnim półwieczu, w Polsce, wydano całkiem pokaźną liczbę rozmaitych „piciorysów”, to jest opowieści alkoholików o ich życiu zaburzonym przez chorobę alkoholową. Pojedynczych i w rozmaitych zbiorach, wydanych samodzielnie i dołączanych do opracowań szerszych, autorów polskich i zagranicznych… kolekcjonuję je od lat.
„Lata patykiem pisane” są w moim zbiorku pozycją szczególną. Nie mam pewności, czy jest to pierwsza w powojennej Polsce antologia „piciorysów”, ale na pewno historie w niej zamieszczone dzieją się w czasach wyjątkowo odległych – sięgają bowiem, w większości przypadków, lat czterdziestych i pięćdziesiątych dwudziestego wieku, a jedna nawet rozpoczyna się za czasów carskiej Rosji.
„Piciorysy”, jak „piciorysy”, przeczytałem ich mnóstwo i nie są mnie w stanie już chyba niczym zaskoczyć, czy zaszokować. Ciekawe są natomiast te fragmenty relacji, które dotyczą sposobów i metod leczenia alkoholików w tamtych czasach.
Tylko trzy z prawie dwudziestu wspomnień mówią coś na temat jakichś bliżej niesprecyzowanych „klubów AA”. Reszta dzieje się w czasach, gdy Wspólnota Anonimowych Alkoholików w Polsce obecna jeszcze nie była, albo autorzy (alkoholicy) nie mieli z nią styczności.
Nie było też właściwie żadnej współcześnie rozumianej terapii odwykowej, a alkoholików próbowano „leczyć” apomorfiną (lek popularny kiedyś w leczeniu choroby Parkinsona i… w zaburzeniach erekcji),wywołującą gwałtowne torsje po spożyciu alkoholu, insuliną i fenactilem (lek przeciwpsychotyczny). Wygląda też na to, że często stosowanym elementem „kuracji” było obowiązkowe obserwowanie agonii pacjentów konających w atakach delirium tremens.
Niewątpliwie lektura ciekawa, ale zdecydowanie dla ludzi o mocnych nerwach.