Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
James Seguin de Benneville
1
6,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
108 przeczytało książki autora
204 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Yotsuya Kaidan – Opowieść o duchu z Yotsui
James Seguin de Benneville
6,8 z 83 ocen
298 czytelników 16 opinii
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Yotsuya Kaidan – Opowieść o duchu z Yotsui James Seguin de Benneville
6,8
Muszę przyznać, że "Opowieść o duchu z Yotsui" to moja pierwsza pozycja w życiu pod szyldem "japońskie opowieści grozy". Historia oparta została na XVII - wiecznej legendzie o zdradzonej i oszukanej kobiecie O'Iwie, która po śmierci jako mściwy demon powraca, aby zemścić się na swoich oprawcach. Nie jestem znawczą kultury Kraju Kwitnącej Wiśni. Pasjonuje mnie w Japonii jedynie jeden z elementów jej kultury - wszelkiej maści demonologia, literatura i film grozy. Jak o japońskim filmie grozy miałam dość szerokie pojęcie, tak wcześniej z literaturą zbytniej styczności nie miałam. Moje odczucia na temat tej publikacji są jednak dość jasne - nie można do niej podejść według zachodnich standardów. W europejskich i amerykańskich powieściach grozy mamy bowiem pewien stary, sprawdzony i utarty schemat - bohaterowie przybywają do nawiedzonego miejsca, wyczuwają czyjąś obecność, która szybko daje o sobie znać, bohaterowie rozwiązują tajemnicę i historię zjawy, zjawa objawia się dokonując kulminacyjnego ataku, ilość głównych postaci pozostałych przy życiu jest zależna od wizji autora. "Opowieść o duchu Yotsui" jest zupełnie inna bajka. Tu następuje wprowadzenie czytelnika w cały świat żywej jeszcze głównej bohaterki, jej rodzinne i towarzyskie powiązania, zależności pomiędzy rodami i poszczególnymi bohaterami. Mamy dokładnie przedstawione wszystkie okoliczności, które doprowadzają główną bohaterkę do przekształcenia się w demona. Samo "straszenie" i dokonanie zemsty to zaledwie kilka ostatnich rozdziałów. Czy mi się podobało? Muszę przyznać, że tak i mam ochotę na więcej takich opowieści. Jedyne, co mnie drażniło to nieco pogmatwane przedstawienie relacji pomiędzy rodem O'Iwy, a przewijającymi się przez jej życie postaciami. W pewnym momencie nieco się pogubiłam: who is who, jednakże rozumiem, że w ten sposób autor starał się pokazać obraz japońskiego społeczeństwa i pewną hierarchię w nim panującą. Jako wielki plus uznaję przedmowę do wydania polskiego tej powieści, dzięki której został ukazany cały kontekst kulturowy, okoliczności powstania powieści, zostały również wyjaśnione kwestie i zabiegi translatorskie, a wszystko po to, aby publikacja stała się jasna i przystępna w odbiorze. Dzięki temu "Opowieść o duchu z Yotsui" nie jest jedynie tytułem zarezerwowanym dla obytych w temacie miłośników Japonii. Książkę polecam zarówno fanom literatury grozy, jak i pasjonatom Japonii, a także tym, którzy chcieliby zapoznać się azjatycką literaturą.
Yotsuya Kaidan – Opowieść o duchu z Yotsui James Seguin de Benneville
6,8
Jedna z najbardziej znanych i rozpowszechnianych, Japońskich opowieści grozy. Na terenie tego wyspiarskiego kraju jej popularność jest tożsama z naszymi rodzinnymi opowieściami (czy to o topielcach, czarownicach czy czarnej wołdze). Opowieść o pośmiertnej zemście zdradzonej i wykorzystanej kobiety, która nie mogąc znaleźć ukojenia w zaświatach, powraca, w celu dokonania zemsty na swoich oprawcach. Historia od dziesięcioleci inspiruje scenarzystów teatru kabuki, reżyserów, lokalnych pisarzy, oraz innych artystów. Najbardziej zwięzła i dostosowana do potrzeb zachodniego odbiorcy książka, wyszła jednak spod pióra nie Japończyka, ale gaijina - Jamesa Seguina de Benneville’a.
Jak już zostało wspomniane książka, opiera się na znanej XVII wiecznej legendzie (która ponoć wydarzyła się naprawdę). Historia zaczyna się na przedmieściach Edo, gdzie młody i przystojny Densuke, pracujący u bogatego obywatela, wykorzystuje jak tylko może zakochaną w nim po uszy O’Mimo, która sama nie grzesząc, urodzą zapatrzona, jest w młodzieńca jak w obrazek. Mogło się to skończyć tylko w jednej sposób – nieplanowaną ciążą. Para w celu uniknięcia gniewu ojca dziewczyny, postanawia uciec i zamieszkać u krewnych chłopaka, który nie jest nazbyt szczęśliwy z nadchodzącego ojcostwa i urody swojej potencjalnej żony. Niedługo po wydaniu na świat dziewczynki, której nadano imię O’Iwa, zostaje ona sierotą. Jej dziadkowie, godząc się z hańbą, jaką przyniosła na ich ród córka, przygarniają dziecko i wychowują, najlepiej jak potrafią. Dziewczyna urodę odziedziczyła po matce, a na dodatek jej całe ciało pokryte jest bliznami po przebytej ospie. Doskonale zdaje sobie ona sprawę z tego, że aparycją nie zdobędzie ona męża, dlatego stara się nadrabiać wizualne braki niezwykłym charakterem. Pogoda ducha, uczynność, zaradność, całkowite posłuszeństwo - to wszystko okazuje się mało, żeby ktoś się nią zainteresował. Do czasu kiedy na horyzoncie nie pojawia się Iemon mężczyzna, który nie zwraca uwagi na wygląd dziewczyny, ale na jej pokaźny posag. Jego plan jest prosty, szybki ślub i równie szybki rozwód, oczywiście z winy żony a w ten sposób przejęcie pokaźnego majątku. Nie przewidział on jednak, że O’Iwa będzie nieskazitelną żoną wykonującą wszelkie polecenie swojego męża i z wielkim zaangażowaniem dbająca o dom. Zdobycie i ukrycie majątku zajmuje mu więcej czasu, niż planował, przez cały ten czas pogardzał swoją „wybranką”, która dzielnie wszystko znosiła. Była ona tak zakochana i naiwna, że uwierzyła nawet, w ogromne długi męża, które zmuszają go do oddania jej do dzielnicy uciech. Pewna, że niedługo sytuacja się poprawi, a jej małżonek ją wykupi, godziła się na wszystko. Do czasu kiedy nie dowiaduje się całej prawdy o swoim mężu od przypadkowego kupca. W przypływie wściekłości przeklina ona każdego, kto przyczynił się do jej cierpienia i obiecuje dokonanie zemsty. W tym momencie fabuła pokazuje prawdziwy pazur a obfita posoka i wypruwane wnętrzności staną się dla czytelnika czymś zupełnie normalnym.
Autor zastosował w swojej książce, podział na dwie części (które oczywiście stanowią nierozerwalną całość). Na początek skupia się on na pokazaniu czytelnikowi obrazu Japonii w czasach szogunatu Tokugawów. Barwne opisy obyczajów, niektórych dziwnych dla współczesnego człowieka zachowań, obraz wyraźnego podziału społecznego i klasowego społeczeństwa. Na pewno ten rodzaj długiego wstępu, przypadnie do gustu miłośnikom historii i kultury tego kraju. Pozostała grupa odbiorców może czuć znużenie, niekoniecznie zachęcające do lektury dalszych rozdziałów. W tym miejscu należy również wspomnieć o rodzimym wydaniu, w którym w wielu miejscach tłumacz postanowił pozostawić wiele słów w oryginale. Ogrom japońskiej terminologii, nazw własnych, nazw historycznych dla kogoś obeznanego z tematyką Japonii, będzie czymś zupełne normalnym i jeszcze bardziej zwiększającym głębie powieści. Niestety pozostała grupa odbiorców może czuć się dość mocno zagubiona a niektórych fragmentów książki kompletnie nie rozumieć.
Druga część to już czysta historia krwawej zemsty, z naprawdę szczegółowymi opisami niektórych dawnych tortur. Dla wielu opisy będą tutaj aż nazbyt sugestywne, powodując pewien dyskomfort wśród co bardziej wrażliwych czytelników. Oczywiście jest to kwestia czysto subiektywna i wielbiciele współczesnych horrorów, mogą powiedzieć, że nie ma tutaj nic strasznego, mając przy tym sporo racji. Trzeba jednak coś sobie tutaj wyjaśnić, „Opowieść o duchu z Yotsui” nie jest typową opowieścią - w współczesnym tego słowa znaczeniu. Wielbiciele typowych historii z dreszczykiem nie mają tutaj czego szukać, bo będą tą lekturą mocno zawiedzeni. Zaprezentowana przez autora treść to nie tylko opowieść mająca wzbudzać strach. To przede wszystkim przekazywane z pokolenia na pokolenie opowiadanie, pokazujące, że nie ma ludzi bezkarnych i każdy prędzej czy później będzie musiał należycie zapłacić za swoje czyny (często dość krwawo).
Dzieło autorstwa Jamesa Seguina de Benneville’a to powieść dobra, zaspokajająca zarówno dozę historycznej ciekawości, jak i zapewniająca chwilę z „dreszczami na plecach” - jednak zdecydowanie nie dla każdego. Jak już wspomniałem, miłośnicy typowych horrorów nie mają co tutaj szukać, ktoś kto lubuje się w tematyce Kraju Kwitnącej Wiśni, ale nie przepada za chwilami grozy, również niezbyt odnajdzie się w tym dziele. Grupa potencjalnych odbiorców jest bardzo wąska, lecz dzięki temu jest można mieć pewność, że jeżeli powieść trafi w odpowiednie ręce, zostanie „pochłonięta” od razu w całości.
Cała recenzja + ciekawostki na stronie:
https://gameplay.pl/news.asp?ID=114131