Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ryszard Nazarewicz
Źródło: http://www.radiomaryja.pl/informacje/czerwone-dynastieryszard-nazarewicz-i-jego-corka-katarzyna/
Znany jako: Ryszard Raps, ps. StefanZnany jako: Ryszard Raps, ps. Stefan
8
7,2/10
Pisze książki: powieść historyczna, publicystyka literacka, eseje, historia, czasopisma, militaria, wojskowość
Urodzony: 11.10.1921Zmarły: 22.12.2008
Polski historyk i działacz polityczny, członek PPR i partyzant AL, podpułkownik MO, zastępca szefa Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego PRL dla miasta stołecznego Warszawy.
Jego twórczość literacką, ze względu na liczne przekłamania i fałsze, historycy określają jako coś mającego „wartość makulaturową”, uważają, że był w grupie pracowników UB celowo oddelegowanych z walki na „froncie ideowym” do „walki na froncie historycznym”.
Jego twórczość literacką, ze względu na liczne przekłamania i fałsze, historycy określają jako coś mającego „wartość makulaturową”, uważają, że był w grupie pracowników UB celowo oddelegowanych z walki na „froncie ideowym” do „walki na froncie historycznym”.
7,2/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
25 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Komintern a lewica polska. wybrane problemy
Ryszard Nazarewicz
8,3 z 3 ocen
7 czytelników 0 opinii
2008
Międzynarodowe tło agresji Rzeszy Niemieckiej na Polskę w 1939 roku. Wybór dokumentów.
Ryszard Nazarewicz
5,0 z 1 ocen
8 czytelników 0 opinii
1986
Z problematyki politycznej powstania warszawskiego 1944
Ryszard Nazarewicz
5,8 z 5 ocen
6 czytelników 2 opinie
1985
Polacy - spadochroniarze-wywiadowcy na zapleczu frontu wschodniego
Ryszard Nazarewicz
10,0 z 1 ocen
3 czytelników 0 opinii
1974
Najnowsze opinie o książkach autora
Armii Ludowej dylematy i dramaty Ryszard Nazarewicz
6,9
Rzetelne opracowanie historyczne na temat Armii Ludowej, która podjęła walkę o narodowe i społeczne wyzwolenie Polaków. Celem Armii Ludowej było nie tylko wyzwolenie spod hitlerowskiej okupacji, ale także zbudowanie nowej, demokratycznej i socjalistycznej Polski. Przeciw Armii Ludowej ruszyły nie tylko Gestapo i Wehrmacht, ale także Armia Krajowa i Narodowe Siły Zbrojne, które samodzielnie i we współpracy z okupantem zabijały partyzantów Armii Ludowej i członków Polskiej Partii Robotniczej. Armia Ludowa i Polska Partia Robotnicza zwyciężyły, bo ich sprawa była słuszna i miała poparcie narodu i ojczyzny proletariatu Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Polska stała się po raz pierwszy w historii własnością Polaków - ludu pracującego miast i wsi. Wieczna pamięć i wdzięczność dla patriotów z Armii Ludowej.
Z problematyki politycznej powstania warszawskiego 1944 Ryszard Nazarewicz
5,8
Z przedmowy do wydania II „Historia, zwłaszcza najnowsza, stała się dla przeciwników socjalizmu arsenałem, z którego czerpano broń i amunicję dla walki z ludowym państwem. Wykorzystano przy tym wiele niedomowień i luk w naszej historiografii, a zwłaszcza w oświacie podręcznikowej, gdzie dawniej często unikano spraw uznanych niesłusznie za kontrowersyjne i "kłopotliwe". Powstałe w ten sposób "białe plamy" wypełniano tendencyjną antykomunistyczną i antyradziecką interpretacją przeszłości. Pod hasłem "odkłamania" historii ekshumowano i uruchomiono w setkach wielonakładowych broszur nagromadzone przez dziesięciolecia legendy, mity i fałszerstwa. Kampania ta zmierzała zarazem do rehabilitacji dawno skompromitowanego i odrzuconego przez naród obozu sanacyjnego oraz innych ugrupowań buržuazyjnych. Jako nieugiętych bojowników o "prawdziwą" niepodległość przedstawiano tych polityków, którzy doprowadzili do izolacji Polski i najgroźniejszej w jej dziejach narodowej klęski, a także tych, którzy dążąc do władzy w Polsce za każdą cenę przyczynili się do straszliwej tragedii Warszywy. Odpowiedzialność za fatalne skutki ich poczynań usiłowano przerzucić na obóz lewicy polskiej i Związek Radziecki. Jednocześnie starano się deprecjonować rolę lewicy polskiej, a w tym przemilczać walkę Armii Ludowej zarówno w Warszawie, jak i w całym kraju. W ogniu walki ideologicznej historiografia marksistowska wykazała, iż dorobek jej jest olbrzymi i niepodważalny; zarazem jednak odsłoniło się wiele jej słabych miejsc. Stwarza to konieczność pogłębienia wielu zagadnień dotąd należycie nie naświetlonych, zwłaszcza tych, których falszywa interpretacja zdołała poczynić niemałe szkody w świadomości społecznej. Wymaga to większej staranności w dowodzeniu swoich racji, w dążeniu do przekonania czytelnika.” (s. 6)
W tym duchu jest reszta książki.
Wymienię dwie sprawy.
Stalinowskie szczekaczki nawoływały do wybuchu powstania.
29 lipca 1944
„Walczcie przeciwko Niemcom! Warszawa bez wątpienia słyszy już huk armat w bitwie, która wkrótce przyniesie jej wyzwolenie. Ci, którzy nigdy nie ugięli się przed przemocą Hitlera, przyłączą się znowu, tak jak w roku 1939, do walki przeciwko Niemcom, tym razem jednak do działania decydującego.
Wyszkolona w ZSSR Armia Polska, wkraczająca teraz na ziemie polskie – łączy się z Armią Ludową, aby stworzyć Korpus Wojsk Polskich – zbrojne ramię narodu naszego w jego walce o Niepodległość. W szeregach jej znajdą się jutro również synowie Warszawy. Wraz z armią sprzymierzoną będą oni ścigać wroga na zachód, oczyszczą ziemię polską z zarazy hitlerowskiej i zadadzą cios śmiertelny bestii imperializmu pruskiego.
Dla Warszawy, która nigdy się nie poddała i nigdy nie ustała w walce, godzina czynu wybiła! Niemcy zechcą na pewno bronić.się w Warszawie, szerząc nowe zniszczenia i mnożąc nowe tysiące ofiar. Nasze domy i gmachy będą zamienione w ośrodki oporu. Miasto Niemcy obrócą w ruiny, ludność wystawią na zagładę. Wywiozą wszelkie najcenniejsze dobro i obrócą w perzynę wszystko, co pozostawią za sobą. Toteż teraz sto razy bardziej niż kiedykolwiek nie wolno zapomnieć, że w potopie hitlerowskiej zagłady przepadnie wszystko to, co nie będzie ocalone czynem, że bezpośrednią, czynną walką na ulicach Warszawy, po domach, fabrykach, magazynach nie tylko przyśpieszymy chwilę ostatecznego wyzwolenia, lecz ocalimy również majątek narodowy i życie naszych braci.” (Władysław Bartoszewski „1859 dni Warszawy” wydanie II, Kraków 1984 Wydawnicto Znak s. 601)
Zaś 30 lipca
„Warszawa drży w posadach od ryku dział. Wojska radzieckie nacierają gwałtownie i zbliżają się już do Pragi. Nadchodzą, aby przynieść nam wolność. Niemcy wyparci z Pragi, będą usiłowali bronić się w Warszawie. Zechcą zniszczyć wszystko. W Białymstoku burzyli wszystko przez sześć dni. Wymordowali tysiące naszych braci. Uczyńmy, co tylko w naszej mocy, by nie zdołali powtórzyć tego samego w Warszawie.
Ludu Warszawy! Do broni! Niech ludność cała stanie murem wokół Krajowej Rady Narodowej, wokół Warszawskiej Armii Podziemnej. Uderzcie na Niemców! Udaremnijcie ich plany zburzenia budowli publicznych. Pomóżcie Czerwonej Armii w przeprawie przez Wisłę. Przysyłajcie wiadomości, pokazujcie drogi. Milion ludności Warszawy niechgj się stanie milionem żołnierzy, którzy wypędzą niemieckich najeźdźców i zdobędą wolność.”
(Krzysztof Dunin–Wąsowicz „Warszawa w latach 1939 – 1945” PWN 1984 t. 5 s. 312)
Obie książki wyszły za Peerelu w I obiegu.
Nawet partyjny historyk Antoni Przygoński pisał o tej audycji jako „niezbyt w gruncie rzeczy fortunnej, jeśli chodzi o ton i sformułowania” („Powstanie Warszawskie w sierpniu 1944” t. 1, Warszawa 1980, s. 146, cyt. za Jerzy Ślaski „Polska walcząca 1939 - 1945” Warszawa 1986, PAX, t. 5 – 6 s. 300)
Nazarewicz napomka o „audycji radia ZPP 29 lipca z Moskwy, w której jak wielokrotnie – wzywano do walki z Niemcami” (s. 169) dokładną treść oczywiście pomijając. Po długich a zawiłych wywodach, oskarażając m. in. Bora – Komorowskiego o fałszerstwa („W swych wspomnieniach ["Armia Podziemna" Londyn 1952, s. 230] cytuje on tekst audycji radia moskiewskiego w języku polskim, rzekomo przejętej 30 VII przez nasłuch KG AK. Tekst ten jednak stanowi nieudolne tłumaczenie z języka angielskiego, np .: "Armia polska (...) łączy się z Armią Ludową, aby stworzyć Korpus Wojsk Polskich"”) ni stąd ni zowąd oświadcza „W istocie tekst ten stał się podstawą dla kampanii antyradzieckiej dopiero po otrzymaniu go z Londynu i służy tym celom do dziś. Niezależnie jednak od oceny autentyczności czy zgodności z prawdą tekstu tej audycji należy stwierdzić, iż ogólne wezwania do oporu, do boju, do chwytania za broń, do działań partyzanckich, do powstania (w znaczeniu stanięcia do walki),do uderzenia na wroga, do pomagania armiom sojuszniczym są prawem każdego, kto toczy walkę na śmierć i życie ...” (s. 184)
Co za głębia.
„22 września mimo bohaterstwa żołnierzy i powstańców padł – ostatni – przyczółek czerniakowski, przy czym dowództwo AK nie wsparło jego walki.” (s. 299)
W jaki sposób miałoby wesprzeć? AK miała może czołgi, lotnictwo, ciężką artylerię? Zdaławało mi się zawsze, że powstańcy musieli robić granatniki z rur wodociągowych. Jak to ujęła stara partyjniaczka Maria Turlejska „wyzwalali gołymi rękami dzielnice Warszawy” („Te pokolenia żałobami czarne: skazani na śmierć i ich sędziowie 1944-1954” Warszawa NOWA 1990, s. 23 wcześniejsze wydania za granicą bądź w drugim obiegu). Coś się zmieniło ?
Nazarewicz powtórzył to później, pisząc już bez cenzury „W toczących się 15 – 22 września zaciętych walkach 1 Armia WP utraciła 2276 żołnierzy, tj. 87 % przeprawionych wojsk. Dowództwo AK nie podjęło w tym czasie skutecznych działań dla przyjścia z pomocą ginącym przyczółkom i utrzymania choć skrawka brzegu Wisły, mimo iż takie propozycje zostały przełożone iż takie propozycje zostały przełożone gen. Chruścielowi przez delegację AL i PAL.” („Armii Ludowej dylematy i dramaty” s. 263)