Religie Wschodu i Zachodu. Kazimierz Banek 6,0
ocenił(a) na 62 lata temu Ciekawa książka, będąca prawdziwym zbiorem - mozaiką różnorakich religii, z przeróżnych zakątków świata.
Można powiedzieć, że każdy, jeszcze nie do końca zdecydowany - znajdzie tu coś dla siebie😉...
Do tego krótki rys historyczny, "kto, kiedy, dlaczego i w co zaczął wierzyć", a także ogólne zasady tejże wiary, jej "czołowi" przedstawiciele, oraz, niekiedy, bóstwa - opiekuńcze bądź...karcące.
Znajdziemy tu prawdziwy przekrój wszelkich ludzkich wierzeń. Od tych twierdzących, że wszystko jest dziełem i całkowicie podlega jednej tylko, wszechpotężnej istocie - aż po wiarę, że każde zjawisko ma swoje własne "bóstwo", będąc od niego (niemal) całkowicie zależnym.
Spotkamy się też z wierzeniami, że nawet nieożywiony przedmiot czy rzecz - także mają swoją "duszę". Warto więc meble, pojazdy i innych, codziennych "przyjaciół" - traktować z należytym szacunkiem. O zwierzętach czy drzewach nawet nie wspominając.
Poczytamy również o religiach głoszących "prawo karmy". Na pierwszy rzut oka najbardziej sprawiedliwe w całym tym bałaganie, zwanym istnieniem. Ale zawsze może pojawić się pytanie/problem, czy rzeczywiście każdy pojawił się "tu" z własnej i nieprzymuszonej woli ? Świadom tego, co zastanie w "najbliższej okolicy", i jakie zasady wokół panują ? Czy też życie/zaistnienie zostało narzucone "odgórnie" ?
Jeśli tak, to przez kogo, i w jakim celu ? A może to "wszystko" jest tylko swego rodzaju złudzeniem ? Snem, z którego tak naprawdę wybudzimy się dopiero po zakończeniu naszej ziemskiej "wędrówki" ? Więc nie należy się specjalnie mocno do niczego "przywiązywać" ?...
Sporo, jak to w religiach, jest też dywagacji na temat tego, co "czeka" nas po zakończeniu ziemskiego żywota. Od wiecznego szczęścia i radości wśród bliskich/przyjaznych istot ( to dla tych "dobrych" za życia, oczywiście),poprzez kolejne wcielenia - by poprawić popełnione błędy, aż po całkowitą...nicość, która (ponoć) nieuchronnie czeka po tej drugiej stronie...
Jaka jest "prawda" - każdy pewnie dowie/przekona się we właściwym sobie czasie. A póki co - można poczytać, jak widzą i czują to inni...