Najnowsze artykuły
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant13
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
- ArtykułyTrzeci sezon „Bridgertonów” tuż-tuż, a w Świątyni Opatrzności Bożej niecodzienni gościeAnna Sierant4
- ArtykułyLiteratura młodzieżowa w Polsce: Słoneczna wiosna z Martą ŁabęckąLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ernst Hornig
1
6,7/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzony: 25.09.1894Zmarły: 05.12.1976
Duchowny protestancki. Należał do przeciwników nazizmu i aktywnych duchownych Kościoła Wyznającego, skupiającego opozycyjną wobec władz III Rzeszy część niemieckiego protestantyzmu. Lata II wojny światowej spędził we Wrocławiu, w 1946 roku zamieszkał w Gorlitz, gdzie pełnił obowiązki biskupa.http://
6,7/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
36 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Breslau 1945. Wspomnienia z oblężonego miasta
Ernst Hornig
6,7 z 17 ocen
56 czytelników 4 opinie
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Breslau 1945. Wspomnienia z oblężonego miasta Ernst Hornig
6,7
"Breslau 1945" to wspomnienia odtworzone przez autora z własnej pamięci (jego zapiski odebrał mu sowiecki sołdat) oraz z pamiętników i dzienników mieszkańców miasta.
Na pewno jest to cenny dokument, gdyż pokazuje codzienne życie w jednym z najważniejszych miast Trzeciej Rzeszy pod koniec wojny, gdy było już wiadomo, że klęska Niemiec jest nieuchronna. Szczególnie dramatyczne stają się zimowe miesiące, gdy cywile w popłochu opuszczają Breslau, oraz trzymiesięczne oblężenie, podczas którego miasto jest systematycznie niszczone i przez Armię Czerwoną, i przez wycofujące się oddziały niemieckie.
Przejmujący jest dramat ludzi zamkniętych w bombardowanym Breslau, zwłaszcza kobiet, dzieci i ludzi starych, niedołężnych. Autor przywołuje wiele własnych wspomnień oraz obrazów zapamiętanych przez inne osoby.
Szczegółowo opisuje też militarne potyczki, krwawe bitwy, politykę prowadzoną przez dowódców twierdzy i udział w niej duchownych oraz ostateczną kapitulację. Analizuje również sens obrony miasta w ostatnich tygodniach wojny, gdy było już wiadomo, że Breslau skazane jest na zagładę, a utrzymywanie jego pozycji w żaden sposób nie wpływa na inne działania wojenne.
Książce nie można odmówić autentyzmu i interesującej treści, niestety, jest ona podana w sposób oschły, przypominający urzędniczy styl. To największy feler wspomnień, który sprawia, że momentami lektura bywa nużąca.
Breslau 1945. Wspomnienia z oblężonego miasta Ernst Hornig
6,7
Książka Horniga to moja trzecia książką o oblężeniu Wrocławia w 1945 r., po Kronikach[…] ks. Peikerta i dwóch pozycjach Hugo Hartunga. „Wspomnienia z oblężonego miasta” uzupełniły moją wiedzę o obszary, o których, z racji położenia geograficznego i stacjonowania (Peikert – południe i Hartung – zachód) mniej było u obu wspomnianych autorów. Ernst Hornig był pastorem ewangelickim, stąd sporo w jego książce znajdziemy opisów trudności i „nadludzkiego w wysiłku” w niesieniu posługi i opieki nad członkami Kościoła i ludności Twierdzy, ale to również próba ukazania heroizmu duchownych i świeckich członków wspólnoty w czasie oblężenia Wrocławia przez Armię Radziecką.
Dla mnie, jako żywo zainteresowanego historią tamtego okresu mojego miasta czytelnika była to kopalnia ciekawostek i próba odtworzenia w wyobraźni tamtych strasznych dni. Jednakże szczególnie trudno czytało mi się fragmenty dotyczące bezsensownego niszczenia całych ulic i kwartałów Miasta przez cofający się w kierunku Starego Miasta Wehrmacht. Mój szczególny wewnętrzny opór budziły opisy heroizmu dobrych żołnierzy i członków Volkssturmu, których autor często gloryfikował ponad miarę. Trudno nie zauważyć, że obrona Wrocławia po lutym 1945 nie miała najmniejszego sensu (co autor przyznaje na końcu jakby bez przekonania – chyba bardziej dla „politycznej poprawności”),a fanatyzm obrońców doprowadził jedynie do cierpień ludności i obrócenia Miasta w ruiny. Irytowały mnie tragiczne opisy cierpień mieszkańców, którzy „biedni – nie wiedzieli” z jakiego powodu spotyka ich tak wiele zła od niedobrych żołnierzy radzieckich. Może efektem takiego pojmowania własnych czynów (społeczeństwa i żołnierzy niemieckich, w tym Waffen SS !) są współcześnie niby-pomyłki w rodzaju „polskie obozy koncentracyjne” i „nieludzkie wysiedlenia Niemców przez polską administrację cywilną w latach 40-tych”. Proszę o wybaczenie, ale ja tego nie kupuję, tzn. Niemców jako ofiar II wojny światowej. Dla mnie to próba wypaczania historia. Za te fragmenty książka ma u mnie spory minus.
Niezależnie od słów krytyki, moim zdaniem książka Horniga wnosi wiele istotnych i szczegółowych informacji do opisywanego tematu. Każdy zainteresowany historią Wrocławia powinien ją znać, by samemu wyrobić sobie opinię.