Poetka, prozaiczka, literaturoznawczyni, doktor slawistyki (New York University). W 1969 r. wyemigrowała z Polski. Mieszka w Nowym Jorku. Laureatka Nagrody Fundacji Kościelskich (1980) oraz nagrody Fundacji Władysława i Nelly Turzańskich (2003). Odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej (2002). Uhonorowana tytułem Ambasadora Szczecina (2008). Jest autorką dwunastu tomów wierszy, m.in. W słońcu listopada (2000),Znów szuka mnie wiatr (2001),Between Dawn And The Wind – Pomiędzy świtem i wiatrem (2006). W 2007 r. w wydawnictwie "Rodopi" (Amsterdam / Nowy York) ukazała się jej monografia The Legacy Of Ancient Rome In The Russian Silver Age obrazująca dziedzictwo starożytnego Rzymu w srebrnym wieku rosyjskiej poezji. Wydawnictwo FORMA w serii PIĘTNASTKA wydało zbiór opowiadań Laboratorium (2010) oraz zbiór esejów Czesław Miłosz. Lekcje (2011).
Mała książeczka,a sprawia dużo radości.Już w momencie,gdy się ją bierze do ręki. Sam format 15x15 cm budzi echa wspaniałych czasów lektur dzieciństwa.Od formatu cała seria wzięła swoją nazwę "piętnastka".Przeczytam jeszcze niejedną z tej serii.Można tę książkę potraktować jako nieuciążliwy (44 strony) wstęp do Miłosza i jego twórczości.W tym samym czasie przeczytałem w ostatnim "Kwartalniku Artystycznym " wiersze pani Anny i jeden "Prawdziwe książki" zaczyna się tak: A jednak jeszcze czytają/prawdziwe książki/obracając stronę po stronie.Ponieważ w "Lekcjach" było odwołanie do wywiadu z 7 listopada 1980 roku,który autorka przeprowadziła dla "Wolnej Europy" z Czesławem Miłoszem tuż po Noblu,przeczytałem cały ten bardzo ciekawy wywiad w "Rozmowach polskich 1999-2004".Ale to jeszcze nie koniec festiwalu pani Anny.Przypomniałem sobie o wspomnieniach autorki w innej wspaniałej książce "Obecność Wspomnienia o Czesławie Miłoszu".Takie lektury pomagają przetrwać nieciekawe czasy.Oglądałem wczoraj do późna w nocy transmisję z Sejmu.Nagromadzenie chamstwa,arogancji i zwykłej głupoty jest przerażające.Rozumiem teraz dlaczego obrady prowadzone są nocą.Jak najmniej Polaków ma zobaczyć prawdziwe oblicze rządzących.
Anna Frajlich kilka miesięcy temu urzekła mnie zbiorem bardzo subtelnych opowiadań „Laboratorium”. Pokazanie życia na emigracji od kuchni przy jednoczesnym wyzbyciu się wkładania w nie opowieści o własnych odczuciach, ale naszkicowanie ich niewielką ilością słów za pomocą obrazów zrobiło na mnie duże wrażenie. „Czesław Miłosz. Lekcje” kontynuują ten styl, chociaż punktem centralnym teraz nie jest praca, studia, codzienność, ale Miłosz: nagradzany i ceniony poeta, którego od pierwszych dni emigracji zwalczała Polska Ludowa i Polonia., a schronienie znalazł w pracy na uniwersytecie i w samotności, myśleniu, dyskusjach.
Anna Frajlich z zbiorze artykułów dokonała pięknego porównania naszego współczesnego wieszcza z romantycznym nieszczęśliwym poetą-wykładowcą. O ile Miłosz w pracy znalazł wytchnienie, spokój, Mickiewicz jako dusza towarzystwa czuł się unieszczęśliwiony. Dążenie do brylowania na salonach, uwielbiania, ostrego zwalczania konkurencji prowadziła do upadku. W przypadku Miłosza było zupełnie inaczej: przebaczał, doceniał konkurencję, mówił o niej. Mimo podobnego dorobku akademickiego dwóch wieszczy Miłosz wypada tu bardzo korzystnie: wyzbywa się z życia zatargów, dostrzega swoje słabości, potrafi podejść do siebie i swojej twórczości z dystansem.
Zbiór artykułów o Miłoszu uświadamia nam jak bardzo utrudniano jego pracę i jak bardzo potrafił odciąć się od swoich negatywnych uczuć wobec prześladowców, by nawiązać z nimi współpracę. Spojrzenie badaczki, dziennikarki na poetę sprawia, że widzimy jego siłę i słabości. „Czesław Miłosz. Lekcje” to niewielka książeczka zmuszająca do refleksji.