Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Pacyński
10
6,4/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna, czasopisma
Urodzony: 04.02.1958Zmarły: 30.05.2005
Tomasz Pacyński (ur. 4 lutego 1958 w Warszawie, zm. 30 maja 2005 w Broku) - polski pisarz fantastyczny, z zawodu informatyk. Współtwórca i redaktor naczelny czasopisma internetowego "Fahrenheit". Publikował na łamach "Science Fiction", "SFery" i "Fantasy" oraz w internetowych czasopismach "Fahrenheit", "Esensja", "Fantazin" i "Srebrny Glob". Autor felietonów publikowanych w "SFerze" i "Science Fiction". Jego debiutem książkowym była opublikowana w 2001 powieść Sherwood, za którą otrzymał nominację do nagrody im. Janusza A. Zajdla. Opublikował cztery powieści - trylogię fantasy Sherwood (na motywach legendy o Robin Hoodzie) oraz Wrzesień - militarną postapokaliptyczną powieść political fiction, również nominowaną do Zajdla, a także liczne opowiadania. Humorystyczne opowiadania z cyklu o Dziadku Mrozie zostały w 2005 wydane w zbiorze Linia ognia. W Internecie używał często pseudonimu Pacek.http://www.pacynski.s-f.org.pl/
6,4/10średnia ocena książek autora
3 018 przeczytało książki autora
3 365 chce przeczytać książki autora
32fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wrota światów. Zła piosenka
Tomasz Pacyński
Cykl: Sherwood (tom 3.1)
7,0 z 76 ocen
208 czytelników 2 opinie
2004
Science Fiction 2004 07 (40)
Andrzej Pilipiuk, Tomasz Pacyński
7,0 z 2 ocen
12 czytelników 0 opinii
2004
Science Fiction 2004 12 (45)
Wojciech Świdziniewski, Tomasz Pacyński
6,0 z 1 ocen
7 czytelników 0 opinii
2004
Powiązane treści
Aktualności
3
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Pijak przy trzepaku czknął, równo z wybiciem północy. Zogniskował z trudem wzrok na przyglądającym mu się uważnie piwnicznym kocurze. - Kiss...
Pijak przy trzepaku czknął, równo z wybiciem północy. Zogniskował z trudem wzrok na przyglądającym mu się uważnie piwnicznym kocurze. - Kisssi... kisssi - zabełkotał. - Ciiicha noooc... Powiesz coś, koteczku, luzkim goosem? - Spierdalaj. - odparł beznamiętnie kocur i oddalił się z godnością.
28 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Linia ognia Tomasz Pacyński
6,3
Czasami z twórczością niektórych pisarzy jest nam nie po drodze. Czytamy, zniechęcamy się, próbujemy ponownie. Tak niestety było w moim przypadku z książkami Pana Tomasza, zwanego w środowisku fantastyki „Packiem”. Miało być humorystycznie, z przytupem, tymczasem „Linia ognia” wyszła zaskakująco bezbarwnie. Nie jestem w stanie wskazać choćby jednego jasnego punktu :-(
Niestety wśród wielu innych polskich książek fantastycznych wydanych w przeciągu ostatnich 20 lat (także pod znakiem „Fabryki Słów”) można znaleźć o wiele więcej charakternych i zabawnych, które wyszły spod pióra Wojciecha Świdziniewskiego, Magdaleny Kozak czy Andrzeja Pilipiuka. Rzecz raczej dla zagorzałych miłośników fantastyki, którzy chcą zapoznać się ze wszystkim, co ukazało się na polskim rynku wydawniczym.
Sherwood Tomasz Pacyński
6,7
Podzielam opinię większości czytelników - książką nierówna, w której ciekawe fragmenty przeplatają się z dłużyznami. Podobnie sprawa ma się z popkulturowymi odniesieniami. Mam wątpliwości, czy to wszystko jest do końca fortunne. Przykładem m.in. jedna ze scen, która została słowo w słowo przeniesiona z "Plutonu".
Książka jest oparta na ciekawym pomyśle, dość dobrze napisana, dziwna, mająca swoje momenty, ale jednocześnie niespecjalnie spełniająca moje - jako fana wszelkich opowieści o Robin Hoodzie - wyobrażenia o losach bandy po śmierci sławnego banity (oczywiście mam świadomość, że jedyną opowieścią, w której ten ginie jest brytyjski serial "Robin z Sherwood" z lat 80., którego jestem wielkim fanem),na pierwszy plan wysuwająca bodaj najmniej ciekawego z członków ekipy, z poszatkowaną fabułą.
Pacyński niewątpliwe dysponuje dobrym piórem, czasami ciekawymi pomysłami i czuję, że w przypadku tej powieści potencjał został troszkę zmarnowany. Z drugiej strony jest to pierwsza część cyklu i obecnie biję się z myślami, czy czytać kontynuację. Mam tyle samo argumentów na "tak", żeby to zrobić, jak i na "nie". Wśród tych na "nie" są chociażby opinie na LC, że druga część cyklu jest gorsza niż pierwsza. A przecież pierwsza mnie niespecjalnie rzuciła na kolana. Chcę po prostu wierzyć, że w tej opowieści jest coś więcej i trud przebrnięcia przez kolejne setki stron zostanie gdzieś tam, w drugim lub trzecim tomie, wynagrodzony.