Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Pamela Ferdinand
1
6,0/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
55 przeczytało książki autora
26 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Lucky Sperm. Historia trzech kobiet i kilku fiolek Beth Jones
6,0
Książka zaczyna się beztrosko, jednak biorąc pod uwagę całość, posiada wszystkie barwy szczęścia, smutku i żalu. Są fragmenty, kiedy uśmiechnęłam się do autorek, ale były też takie wydarzenia, których serdecznie współczułam.
Nie chcę, by moja opinia, stała się spoilerem, tak więc napiszę tylko tyle:
Książka jest dowodem na to, iż mimo wszystkich, smutnych chwil w naszej egzystencji, cierpienia od losu i trudności, z jakimi przyszło nam się zmierzyć, życie pisze najlepsze scenariusze. Ciekawe historie trzech kobiet i przypadki, wręcz nie do uwierzenia, a jednak...
Reasumując, zaczyna się lekko i przyjemnie, lecz w którymś momencie chwyta za serce i puszcza dopiero przy okładce, kończącej książkę.
POLECAM.
Lucky Sperm. Historia trzech kobiet i kilku fiolek Beth Jones
6,0
Dorosła. Zdecydowanie dorosła. Dojrzałe kobiety opowiadające o swoich przeżyciach (wręcz przygodach).
Kto by pomyślał, że poszukiwanie miłości, małżeństwa, dziecka, a w końcu jedynie dawcy jest aż tak ryzykowne, żeby nie powiedzieć ekstremalne? Serwisy matrymonialne, randki w ciemno, wspólna pasja, przypadek... Próbowały wszystkiego. I opłaciło im się. Stworzyły 3 szczęśliwe rodziny. Istny Happy End.
Rozumiem, że było to spisanie przeżyć trzech kobiet o tym samym zawodzie, tym samym celu, tymi samymi ambicjami. Doceniam to. To niezwykłe. Jednak w cieniu książki... nie robi dobrego wrażenia. Chodzi mi o te co chwile zmieniające się spojrzenie. Chwilami myślałam że nadal "jestem Beth", a to już była Pam! To dość irytujące. Ciągłe przeskakiwanie, co za sobą ciągnie innych facetów, inne odczucia, inne sytuacje, inne ... niby wszystko. Ale człowiekowi trudno się połapać. Potem orientowałam się po tym kto ma dziecko. Ale gdy wszystkie już były szczęśliwymi mamami? Po ich mężczyznach ( gdy ich związki już się ustabilizowały). Jednak to i tak wielki minus książki. Natomiast treść jest raczej bez zarzutu.