Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karen Marie Moning
23
7,7/10
Urodzona w Cincinnati, w stanie Ohio. Ukończyła Purdue University, z licencjatem z zakresu Społeczeństwa i Prawa. Po dziesięciu latach pracy w firmie ubezpieczeniowej postanowiła zrealizować swoje marzenie o karierze pisarki.
Debiutowała powieścią Beyond the Highland Mist, za którą została wyróżniona różnymi branżowymi nagrodami, m.in. nagrodą RITA. Jest autorką serii: - Higlander - Feverhttp://www.karenmoning.com
Debiutowała powieścią Beyond the Highland Mist, za którą została wyróżniona różnymi branżowymi nagrodami, m.in. nagrodą RITA. Jest autorką serii: - Higlander - Feverhttp://www.karenmoning.com
7,7/10średnia ocena książek autora
1 842 przeczytało książki autora
3 572 chce przeczytać książki autora
127fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
The Highlander's Touch
Karen Marie Moning
Cykl: Highlander (tom 3)
7,3 z 86 ocen
148 czytelników 6 opinii
2000
To Tame a Highland Warrior
Karen Marie Moning
Cykl: Highlander (tom 2)
7,1 z 84 ocen
155 czytelników 6 opinii
1999
Beyond the Highland Mist
Karen Marie Moning
Cykl: Highlander (tom 1)
6,9 z 150 ocen
260 czytelników 19 opinii
1999
Powiązane treści
Aktualności
4
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Filmy mówią Wam, co macie myśleć. Dobra książka pozwala samodzielnie przemyśleć kilka rzeczy.
64 osoby to lubią
Określają nas nasze czyny. To, co wybieramy. To, czemu stawiamy opór. To, za co gotowi jesteśmy umrzeć.
59 osób to lubiPewnego dnia poznajesz mężczyznę, który cię całuje i nie możesz wtedy oddychać i zdajesz sobie sprawę, że wcale nie musisz. Tlen jest czymś ...
Pewnego dnia poznajesz mężczyznę, który cię całuje i nie możesz wtedy oddychać i zdajesz sobie sprawę, że wcale nie musisz. Tlen jest czymś trywialnym. To pragnienie, sprawia, że życie się toczy. Że ma znaczenie. Sprawia, że jest warte wszystkiego. Pragnienie jest życiem. Głód aby zobaczyć następny wschód czy zachód słońca, aby dotknąć tego kogo kochasz, aby spróbować ponownie...
29 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Bloodfever Karen Marie Moning
7,6
Książka “Bloodfever” oznaczona jest jako “Sensacja TikToka!” a ja czytałam to zanim zrobiło się modne. Niestety pochłonęłam tylko pozycje dostępne po polsku i naprawdę wiele lat czekałam na tę kontynuację. Przez drugi tom przepłynęłam szybko, bo okazuje się, że wiele pamiętam, a odświeżone wydanie prezentuje się naprawdę zacnie.
Po raz kolejny przypomnę, że seria powstała w 2006 roku, a panujące wówczas trendy były zupełnie inne od tych obecnych. Dlatego jakiekolwiek zarzuty do tych książek są trochę, jak dla mnie, bezpodstawne. To co czytało się kiedyś może nie spodobać się dzisiaj, a starsi czytelnicy niekoniecznie pałają miłością do obecnej mody. Nie wszystko musi się wszystkim podobać, ale chodzi mi tylko o nieładne epitety w stosunku do tej serii poparte zupełnie niczym. Warto najpierw dowiedzieć się nieco o książkach, a dopiero później się wypowiadać.
Niemniej “Bloodfever” to doskonały przykład serii książkowej, która jest faktycznie lepsza z tomu na tom. Tutaj mniej jest słodkiej Mac, dzieje się naprawdę sporo, a biedna dziewczyna bombardowana jest zewsząd nowymi informacjami, tajemnicami i mroczną stroną świata. Oczywiście nie łudźcie się, że Mac dojrzeje z dnia na dzień, dalej jest naiwna, ale bycie młodym ma swoje prawa. Kto z nas nie wstydzi się swoich zachowań sprzed lat? :D Drugi tom jest płynną kontynuacją “Darkfever”, serii nie da się czytać oddzielnie.
Moim zdaniem, cykl Kroniki Mac O’Connor, to książki nie dla każdego. Mnie się bardzo podobały i naprawdę przebieram nogami na tomy, które nigdy nie zostały u nas wydane. Pamiętam że w każdej kolejnej części dzieje się coraz więcej, coraz straszniej i coraz bardziej magicznie, a oznaczenie 18+ jest przy tej serii konieczne, serio.
Darkfever Karen Marie Moning
7,1
Twoja siostra zostaje zamordowana. Co robisz w takiej sytuacji?
MacKayla wyrusza sama do Dublinu, aby rozwikłać tę sprawę, skoro policja nie potrafi i choć już ten pomysł wydaje się surrealny, czytam dalej. Przecież od większych absurdów rozpoczynają się fantastyczne książki.
Książka zachowana jest w klimacie urban fantasy, więc akcja dzieje się we współczesnej Irlandii, bohaterka ma do czynienia z szybkimi samochodami i telefonami, a jednocześnie szuka antycznych przedmiotów, bo jak się okazuje, jej siostra Alina (i najwyraźniej ona sama) nie była do końca człowiekiem. Tajemniczy Jericho Barrons otwiera MacKayli oczy i pokazuje jej świat okrutnych fae, którzy mogą odebrać jej piękno albo zabić doprowadzając do pożądania, którego nie da się opanować.
Sam pomysł na fabułę nie jest zły i ma potencjał. Rodzaje widzących sidhe-seer, królestwa Seelie i Unseelie, odniesienia do religii i ich relikwii mogły naprawdę zaprowadzić czytelnika w ciekawe urban fantasy, ale po drodze niestety autorka zboczyła z kursu i zapomniała o czym chciała pisać, rozwodząc się nad ubiorem MacKayli i tym, jak bardzo lubi kolor różowy.
Akcja zawiera wiele nieścisłości i luk fabularnych, zwłaszcza w odniesieniu do głównej bohaterki. Najpierw jest poruszony fakt, że do Dublina zabiera wszystkie oszczędności, wynajmuje najtańszy pokój w okolicy, bo musi dobrze zarządzać pieniędzmi, po czym idzie do baru na duży obiad i zamawia do niego dwa kufle piwa. A w następnych rozdziałach wszędzie zamawia taksówki i kupuje nawet książki do czytania - co jest absurdem, bo przyjechała rozwiązywać śledztwo?
Sama MacKayla (książka jest napisana w narracji pierwszoosobowej) wie, że dzięki różowym ubraniom i blond włosom jest traktowana jak typowa Barbie, ale twierdzi, że ma do zaoferowania więcej niż wygląd. Ogólnie fajnie, można stworzyć stereotypową blondynkę, a potem pokazać, że liczy się charakter a nie wygląd, ale w przypadku MacKayli skończyło się tylko na takich planach. Bohaterka ciągle zachwyca się swoim wyglądem, zachowuje się jak rozpieszczona jedynaczka i podkreśla, że nie rusza się z domu bez ulubionego różowego lakieru do paznokci. Nie wspomnę już o opisach jej outfitów (białe rybaczki, różowy top, a do tego srebrny pasek i sandałki idealnie oddają vibe z 2006 roku).
Jericho Barrons, osobnik płci przystojnej, miał potencjalnie stać się kimś wow, w stylu bad boya, który wcale nie jest bad boyem, ale jest strasznie mdły. Płasko wykreowany, bez emocji, bez polotu. Wzbudzał we mnie tylko obojętność, nic więcej.
Czy sięgnę po drugą część? Nie wierzę, że to mówię, ale tak. Nie wiem czemu, ale sama fabuła rozegrała się w taki sposób, że w sumie jestem ciekawa co dalej się wydarzy. Nie spodziewam się lepszego kunsztu pisarskiego i merytorycznego w kolejnych tomach, ale liczę na to, że chociaż trochę się pośmieję z ich absurdu.
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi Karen Marie Moning?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad