Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać319
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Luis Leante
1
5,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
146 przeczytało książki autora
91 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
I pamiętaj, że cię kocham Luis Leante
5,6
Nie pochłonęła mnie ta lektura - skończyłam czytać po to, aby ze spokojnym sumieniem przejść do kolejnej książki. Fragmenty opisujące życie Montse były całkiem ciekawe, jednak te o losach Santiago mnie męczyły. Zakończenie rozczarowujące, przebrnęłam przez 300 stron po to, aby na końcu przeczytać wielkie nic. Moim zdaniem ta historia miała potencjał, jednak nie został on wykorzystany.
I pamiętaj, że cię kocham Luis Leante
5,6
„I pamiętaj, że cię kocham” miało być historią miłosną osadzoną w różnych czasach i kulturach. Mało tego, wszystko miało zostać idealnie połączone tajemnicą, a takie tajemnice z przeszłości bardzo lubię w powieściach i chętnie po nie sięgam. Liczyłam na wyciskacz łez, trzymające w napięciu poszukiwania i prawdziwą miłość. Niestety srogo się przeliczyłam, a to się rzadko zdarza, bo zazwyczaj staram się z książek wyciągnąć jak najwięcej. Zamiast potoku łez zderzyłam się z burzą piaskową i łzy szlag trafił. Zamiast desperackich poszukiwań, obiecanych w opisie, dostałam okrojone migawki z wyprawy na pustynię. Miłość też jakaś taka okrojona. A tajemnice? Trafiałam w powieściach na zdecydowanie lepsze sekrety. Plusem jest to, że całość czyta się szybko, ale uczucie chaosu wywołane brakiem jakiejkolwiek chronologii przytłacza i wybija z rytmu. Niektóre wątki są ciekawe i żałuję, że nie zostały pociągnięte dalej. Inne zaś męczyły i miałam ochotę je pominąć.
„I pamiętaj, że cię kocham” to średniaczek, który mnie rozczarował. Cały czas miałam wrażenie, że autor zbyt mocno upraszcza fabułę, nie pozwalając jej ożyć. Ta historia miała potencjał, ale nie został on wykorzystany, począwszy od miłości Montse i Santiaga po tajemnice i wyprawę w poszukiwaniu ukochanego. Sytuacji nie ratują postacie, które okazały się raczej bezbarwne i płaskie. Zakończenie też nie wbija w fotel – szybko można dodać dwa do dwóch, by wyprzedzić Montse w poszukiwaniu Santiaga. Podsumowując: zabrakło akcji, desperacji, emocji i dobrych trzystu stron rozwinięcia. Może gdyby autor postawił na obiecaną tajemnicę i prawdziwie desperackie poszukiwania, które dadzą odpowiedzi na to, co działo się z ukochanym głównej bohaterki, to byłoby lepiej. A tak pozostaje tylko niedosyt.