Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać319
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Ginter
6
7,6/10
Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik, literatura dziecięca, czasopisma
Urodzona: 23.11.1922
MARIA GINTER z domu Zieleniewska, urodziła się 23 listopada 1922 r. w Smolicach w gminie Grabów. Wychowanka klasztoru sióstr urszulanek w Pniewach koło Poznania. W czasie drugiej wojny światowej i okupacji żołnierz Tajnej Armii Polskiej, Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej, więzień Pawiaka, powstaniec warszawski. Po wojnie pracowała jako zawodowy kierowca samochodów ciężarowych, graficzka i dziennikarka. W 1962 roku wyemigrowała (Wielka Brytania, Francja, Maroko, USA). Organizowała wystawy swego malarstwa, podróżowała, napisała książki: Life in both hands, London: Hodder and Stoughton, Z wiatrem pod wiatr, Galopem na przełaj, Ali Baba i jego pieskie życie, Po rosie, po grudzie i reportaże. Przeprowadzała wywiady dla prasy polskiej i amerykańskiej. Uczyła języka francuskiego, była trenerem tenisa, prowadziła hodowlę psów rasowych. W USA ukończyła dwa fakultety: romanistykę i sztukę. Uczestniczyła w turniejach tenisowych, rajdach i wyścigach samochodowych, uprawiała z powodzeniem narciarstwo, szybownictwo i jeździectwo. Od 1980 r. mieszka na warszawskim Żoliborzu. Należy do Polskiego PEN Clubu, Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Europejskiej Unii Kobiet, Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego. Od 1987 roku jest fundatorką dorocznej nagrody literackiej za twórczość pamiętnikarską. Treścią jej życia zawsze była Sztuka i Sport.
7,6/10średnia ocena książek autora
86 przeczytało książki autora
117 chce przeczytać książki autora
5fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Literatura na świecie nr 9/1981 (125)
Michaił Bułhakow, Maria Ginter
0,0 z ocen
5 czytelników 0 opinii
1981
Najnowsze opinie o książkach autora
Galopem na przełaj Maria Ginter
7,9
Panią Marię poznałem pewnie gdzieś w końcówce lat 80. Oczywiście nie osobiście, tylko poprzez telewizję. Ona gościła od czasu do czasu w różnych programach na przełomie lat 80. i 90. Przedstawiana była jako kobieta już nie młoda, a mimo to pełna życia, energii i planów. Wszystko to potwierdziło się w tej autobiografii z 1983 r. Ta piękna kobieta zawsze kipiała energią i szukała wrażeń.
To są jedne z najlepszych wspomnień, jakie do tej pory czytałem. Biorąc pod uwagę, że bardzo cenię sobie taką literaturę i sporo przeczytałem już różnych wspomnień i autobiografii, więc moja opinia powinna być mocno wzięta pod uwagę przez wszystkich, którzy wahają się, czy sięgnąć po książkę. Sięgnąć! naprawdę warto. Książką wzrusza. Młodość jaśnie panienki upłynęła na wojnie. Jej opis tego, co działo się w Warszawie we wrześniu 1939 r. jest - wg mnie - majstersztykiem.
Czasami ogarnia nas nostalgia i wracamy do lat swojej młodości. Oczywiście każdy z nas tęskni za nią, a jeszcze jak gdzieś w tle rozbrzmiewa jakiś sentymentalny utwór, np. Jerzego Połomskiego "Moja młodość", to już naprawdę trudno zachować suche oczy. A co czuła w takich momentach pani Maria?!
Bardzo cenie sobie autobiografie. Jeśli nawet autor kreuje swój wizerunek, to i tak jest to ciekawe, bo to zawsze jest większe lub mniejsze obnażanie się. To jest takie zaglądanie do mózgu i serca drugiego człowieka - uwielbiam to. Z tych wspomnień wiele dowiedziałem się o naszej historii. Chociażby wzmianka o tym co się działo tuż po wojnie w Szczecinie, czy Sopocie, zrobiła na mnie wrażenie. Kompletny dziki zachód.
Książka kończy się walką autorki z mężem. O co? O siebie. Bo ona chciała żyć, grać w tenisa, jeździć w rajdach, robić interesy, a on chciał, aby siedziała w domu. Jestem ciekaw, jak się to skończyło. O tym m.in. jest druga część wspomnień pt. "Z wiatrem pod wiatr". Nie mogę się doczekać.
Galopem na przełaj Maria Ginter
7,9
Trafiła mi się świetna propozycja od LC, bo zawierała wiele elementów, które cenię w książkach.
Po pierwsze to wspomnienia o kobiecie, porywającej swoją energią i pasją życia. Po drugie opisujące oprócz prywatnych wspomnień też arcyważne i ciekawe wydarzenia mające miejsca w Polsce w czasach 1935-1949. Po trzecie napisana została wytrawnym językiem.
Czytając wspomnienia autorki przenosiłam się w jej opowieści. Niezwykła kobieta, przeżywała swoje życie pełną piersią, czego z lubością jej zazdrościłam. Cudownie świadoma swoich potrzeb, pragnień i możliwości. Pomimo, że była panienką z dobrego i bogatego domu, nie zbywało jej na zaradności i umiejętności. Inteligentna dziewczyna, która radziła sobie w różnych sytuacjach i z różnymi ludźmi. Otwarta na różnorakie działania, przebojowa, gotowa na nowe wyzwania i zadania. Szczera, prostolinijna i prawdziwa.
Maria Ginter to odważna, dzielna, pełna energii, samozaparcia i hartu ducha kobieta. Niezwykle bojowa i bohaterska, o czym świadczyła służba Warszawie i jej mieszkańcom podczas wojny.
To silna wewnętrznie i zewnętrznie osoba, która nawet w obliczu straty najbliższych podnosiła się, bo życie toczyło się dalej a w nim wiele zadań i odpowiedzialności.
To kobieta, która nie bała się żadnej pracy, którą przyciągały i pociągały zawody "zarezerwowane" w tamtych czasach dla mężczyzn. Lubiła samochody, tenis, grafikę, malarstwo. Kochała zwierzęta, a wśród nich najbardziej konie.
Bohaterka i autorka książki kochała też mężczyzn swojego pierwszego męża Jana, synka Dzika, drugiego męża Wacka, ale kochała też wolność i niezależność. Trudno jej było wytrzymać długo w stanie nic nie robienia, miała szerokie zainteresowania i silną osobowość, nie znosiła narzucania woli, bo rodził się w niej silny bunt przeciwko temu.
Takie osoby, jak Maria Ginter dodają wiary i mocy we własnych dążeniach i marzeniach. Gorąco polecam lekturę tej pozycji.
Na koniec coś z Pani Marii Ginter:
"Bóg stworzył piękny świat i wspaniałą przyrodę. Poczciwe zwierzęta nas karmią, odziewają i pracują za nas. Ptaki śpiewają, kwiaty pachną, gwiazdy mrugają, strumyki szemrzą. Wszystko byłoby jak w bajce, gdyby nie ludzie, którzy z tego raju robią piekło.
Zamiast kochać, radować się życiem, budować i tworzyć, nienawidzą, zazdroszczą, napadają, palą, gwałcą i mordują!"
Jakie to mi bliskie.