Najnowsze artykuły
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński8
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ralph Pezzullo
Źródło: http://www.soniadraga.pl
2
5,7/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, reportaż
Ralph Pezzullo jest byłym dziennikarzem, nagradzanym dramaturgiem i scenarzystą, także autorem At Fall Somoza, Plunging into Haiti i tajemniczej powieści Eve Missing.http://
5,7/10średnia ocena książek autora
318 przeczytało książki autora
317 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Kryptonim Jawbreaker. Atak na Osamę Bin Ladena i Al Kaidę
Ralph Pezzullo, Gary Berntsen
5,7 z 11 ocen
35 czytelników 0 opinii
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Manuskrypt Chopina Jeffery Deaver
5,7
Nie sądziłam, że z 200 stronicową książką można się aż tak męczyć. Strasznie nudny początek. Fakt akcja toczy się jak szalona, ale niektóre wątki są jak dla mnie bardzo naciągane i czasem wręcz niezrozumiałe. Zakończenie warte uwagi, choć nie zdołało zatrzeć złego wrażenia. Jakoś koncepcja książki napisanej przez 15 autorów do mnie nie przemówiła. A szkoda.
Manuskrypt Chopina Jeffery Deaver
5,7
Książka ma aż 15 autorów - każdy, poza Deaverem, napisał jeden rozdział. Jest to równie ciekawe co niespotykane, a co najważniejsze: arcytrudne do zrobienia! Każdy z pisarzy ma przecież inny styl, inne doświadczenia, inną wyobraźnię. Jestem pewna, że o ile ta sama historia napisana przez każdego z nich w wersji solowej byłaby co najmniej dobra, o tyle wydanie takiego misz-maszu jest okrutnym niewypałem.
Mimo, iż wszyscy, którzy dołożyli tu własną cegiełkę szczycą się popularnością wśród autorów kryminałów, ja znam nazwiska zaledwie kilku. Wierzę jednak, że ego kazało każdemu z nich rzucić jakąś bombą, zwrotem akcji, takim "łał", żeby czytelnik zapamiętał dobrze jego rozdział. Spowodowało to niestety chaos, niespójność, natłok zbędnych informacji.
Mam wrażenie, że choć pomysł stanowił świetną zabawę dla pisarzy, a także intrygujące zadanie dla Deavera, który całość musiał ostatecznie spiąć, by wszystko miało ręce i nogi, to jednak zapomniano o czytelniku - i uczynieniu z historii Middletona, głównego bohatera, rozrywki w postaci dociekania kto i dlaczego. Jedyne co zaoferowano to wielowątkowy miks wszystkiego, powiedziałabym nawet, że danie jednogarnkowe doprawiane przez 15 kucharzy. Wyszło byle jakie, przesolone i ciężkostrawne. Jedyna zaleta to długość - niecałe 200 stron.