Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać2
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Carl E. Olson
1
4,5/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,5/10średnia ocena książek autora
64 przeczytało książki autora
30 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Oszustwo Kodu Leonarda da Vinci
Carl E. Olson, Sandra Miesel
4,5 z 45 ocen
97 czytelników 10 opinii
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Oszustwo Kodu Leonarda da Vinci Carl E. Olson
4,5
Ja jako Fan książek Dana Browna byłem zmuszony po przeczytaniu "Kodu Leonarda da Vinci" sięgnąć po tę książkę.
Moim zdaniem została ona napisana przez osoby, którym książka jest nie spodobała. Jest ona ogólnie trudna do zrozumienia. Jest w niej podawanych wiele dat, faktów, cytatów, które mają pokazać czytelnikowi, że to, co napisał Pan Brown to fikcja. Jest ta książka sama w sobie jest małowierzytelnia.
Daję jej jed AK 5 gwiazdek, iż czytelnie jej sprawiło mi radość. Była ciekawa i można było dowiedzieć się to i owo.
Oszustwo Kodu Leonarda da Vinci Carl E. Olson
4,5
Książka została napisana przez osoby wierzące i zbulwersowane książką Dana Browna, które moim zdaniem ciut za bardzo wczuły się w próbę ośmieszenia autora i jego historii. Dan Brown jest pisarzem i jak każdemu artyście przysługuje mu prawo do snucia opowieści mniej lub bardziej realnych. Jego twórczość opiera się na teoriach spiskowych i moim zdaniem nie powinno się obwiniać autora, którego książki są tak wciągająco napisane, że wydają się mówić prawdę, o całe zło tego świata. To tylko książki.
To tak jakby na poważnie brać pod uwagę filmy i książki o agencie 007 tylko na podstawie biografii Iana Fleminga. Kierując się przygodami Jamesa Bonda, który na każdym kroku stoi za zniszczeniem całego konwoju aut i ma dostęp do niewyobrażalnych gadżetów, powinniśmy choć raz być w życiu świadkami takiego szalonego pościgu, jakich pełno w filmach i książkach akcji. I z pewnością byłoby o tym głośno. Skasowanie defilady super drogich aut w otoczce wybuchów i płomieni na terenie jakiejkolwiek stolicy tego świata, zrobiło by wrażenie.
Ludzie od zawsze wierzyli w teorie spiskowe i będą wierzyli nadal, ponieważ to im urozmaica nudę życia. Parę lat temu miałam styczność z filmem "Czwarty stopień". Na samym początku historii stylizowanej na paradokument, bardzo poważna Milla Jovovich przekonuje nas, że nic przedstawione na obrazie nie jest fikcją, są to prawdziwe wspomnienia niejakiej Abigail Tyler, psychiatry, która parę dekad wstecz musiała się zmierzyć z przypadkami uprowadzeń dokonanych przez obcych na mieszkańcach Nome na Alasce, gdzie sama mieszkała. Pokazano nawet zmarnowaną przez życie, w tajemniczych okolicznościach postarzałą, "prawdziwą" Abigail. Film wydał mi się na tyle niepokojący, a co za tym idzie - przerażający - że zaczęłam szukać informacji na ten temat. Sądzę zresztą, że postąpiłam jak każda osoba zainteresowana do takiego stopnia jakąkolwiek historią.
Podobnie jest z "Kodem Leonarda da Vinci". Pisarz inspirował się teoriami spiskowymi żyjącymi w umysłach ludzkich bądź na kartach kontrowersyjnych książek już od jakiegoś czasu. Dodał coś swojego, aby historia rozbudzała wyobraźnię czytelników i sprawił, że zaczęli myśleć, zastanawiać się. Czyżby właśnie to tak dręczyło wierzących, że muszą pisać książki (bo to nie jedyna próba "sprostowania" twórczości Browna),aby komuś coś udowodnić? Nie podobało mi się podejście autorów do całej sprawy. Wyczuwałam agresję praktycznie na każdej stronie. Natomiast doceniam podejście do tematu i przytoczenie kilku bardzo ciekawych historii.