Aleksander Ścibor-Rylski herbu Ostoja (ur. 16 marca 1928 w Grudziądzu, zm. 3 kwietnia 1983 w Warszawie) – polski pisarz, reżyser i scenarzysta filmowy.http://filmpolski.pl/fp/index.php/11892
Po wyzwoleniu przez Armię Czerwoną Polski spod nazistowskiej okupacji powstała Polska Ludowa – państwo robotników i chłopów. Kopalnie węgla stały się własnością narodu. Wcześniej należały do zagranicznych właścicieli, którzy eksploatowali bogactwa naturalne i siłę roboczą Polski. Rozpoczęła się budowa socjalizmu. Kontrrewolucjoniści występowali przeciw Polsce Ludowej na wszystkich frontach: politycznym, gospodarczym, zbrojnym i ideologicznym. Ich celem było przywrócenie starej – burżuazyjno-obszarniczej – Polski. Pokonani na froncie politycznym i zbrojnym przeszli do kontrrewolucyjnej działalności w gospodarce. Powieść Węgiel przedstawia walkę polskich górników z kopalni „Anna Weronika” przeciw wrogom klasowym, którzy sabotują wykonanie planu wydobycia.
Arcydzieło filmowe, oparte na tymże wybornym scenariuszu Ścibora-Rylskiego, do dziś pozostaje - według mnie - najlepszą rzeczą o polskim stalinizmie.
Paradoksalnie, "dzięki" cenzurze nie mówi on wielu rzeczy wprost, co sztuce filmowej służy o niebo lepiej niż dosłowność. Właśnie z tego powodu góruje kilkoma stopniami nad późniejszymi obrazami, z "Przesłuchaniem" czy "Generałem Nilem" włącznie, żeby już nie wspominać wybitnego knota o Brystygierowej czy - dla odmiany - hagiograficznego, na kolanach nakręconego "Prymasa".
Pamiętam wielkie wrażenie, jakie wywarł na mnie ten film, oglądany w kinie w PRL. Nb. po zakończeniu przez ładnych parę chwil nikt nie wstawał z krzeseł - nie dlatego, by ktoś śledził napisy końcowe (dopisek dla obdarzonych przywilejem późnego urodzenia: ….)
Tak, wiem że to portal czytelniczy, a nie filmowy....
PS. Jak można nie znać tego filmu, nie pojmę nigdy