Gotowe na wszystko. Witamy na Wisteria Lane Leah Wilson 5,2
ocenił(a) na 34 lata temu Zacznijmy od tego, że jestem wielką fanką serialu Gotowe na Wszystko. Wszystkie sezony pochłonęłam w przerażająco krótkim czasie, z przesadną emocjonalnością śledziłam kolejno losy ukochanych bohaterek a wszelkie dramaty i rozterki przeżywałam razem z nimi, niejednokrotnie roniąc łzę. Jak przystało zatem na prawdziwego smakosza mrocznych intryg Wisteria Lane – było oczywiste, że prędzej czy później wzbogacę swoją biblioteczkę o książkę pozwalającą przedłużyć czas osadzony w realiach zdesperowanych Pań domu.
Niestety w tym miejscu należy od razu wtrącić, że nie jest to pozycja, która opowiada o wcześniejszych bądź dalszych losach naszych drogich bohaterek a jedynie składa się z 17 (!) esejów, mniej lub bardziej znanych amerykańskich pisarek i dziennikarek, zajmujących się szeroko pojętą popkulturą.
Książka pozwala nam dowiedzieć się, dlaczego znana prawniczka nienawidzi Lynette, dlaczego wschodząca dziennikarka powierzyła by swoje dziecko w opiece Susan a utytułowana pisarka ma najwięcej wspólnego z perfekcyjnością Bree pomimo, że marzy o życiu [seksualnym] Gabrielle.
Właściwie idea esejów poświęconych rozważaniom z zakresu charakterologii bohaterów serialu i psychologicznych aspektów tłumaczących tak wielki jego sukces - jest dla mnie całkowicie wytłumaczalna i z całą pewnością przeczytałabym taką kombinację analiz i rozkładu postaci na czynniki pierwsze z nieukrywaną ciekawością.
Niestety w tym przypadku czytelnik nie dostaje zbyt wielu rzeczowych informacji, a przynajmniej nie tyle ile można by było oczekiwać. Opisy i dywagacje są raczej mało krytyczne i obiektywne, napisane w bardzo prostym – o ile nie „zbyt” prostym języku a brak tworzenia w czytelniku miejsca na własne rozważania powoduje, że książkę czyta się jak nudny artykuł do śniadania. Co prawda należy wspomnieć o wprowadzeniu dużej ilości porównań do innych serialowych postaci (co w moim mniemaniu miało wprowadzić nutkę profesjonalizmu w całościowym ujęciu tematu),jednak dla przeciętego czytelnika nie będzie to wzbogacający zabieg, gdyż pojawiające się nazwy seriali nie zdobyły w większości popularności w Polsce, zatem zestawienia naszych zdesperowanych gospodyń do innych postaci, nie stanowią tutaj manewru, który mógłby dodatkowo zaciekawić.
Podsumowując – pozycja dla osób które mają w zapasie nadmiar wolnego czasu i są naprawdę wielkimi fanami serialu. Choć i w takich przypadkach nie gwarantuję satysfakcji z czytania, ponieważ mimo, że sama spełniam wszystkie warunki bycia psychofanką serialu – niestety ta książka mnie zawiodła.