Piknik na skraju drogi Arkadij Strugacki 7,7
ocenił(a) na 88 tyg. temu Ziemię - peryferyjną planetę na skraju drogi (mlecznej) - odwiedziła grupa tajemniczych Obcych. Czy byli to rozwydrzeni nastolatkowie z zamożnych domów; oligarchowie, którym wydaje się, że wszechświat należy właśnie do nich; gangsterzy i politycy świętujący jakiś wspólny deal, czy inni kosmiczni wybrańcy – nie wiadomo. Przylecieli, urządzili na Ziemi piknik, ostro zabalowali, po czym odpalili swoje kosmiczne bryki i odjechali z wyciem silników, zostawiając totalną rozpierduchę i mnóstwo kosmicznych śmieci.
To jedna z hipotez, bo wciąż nie wiadomo w jakim celu Obcy obrali sobie Ziemię za cel. Sześć miejsc, w których przebywali, nazwano Strefami Lądowania. Wszystkie są skażone i bardzo niebezpieczne dla ludzi. Legalnie mogą w nich przebywać wyłącznie uczeni oraz obsługa techniczna z Międzynarodowego Instytutu Cywilizacji Pozaziemskich. Ale są też nielegalni: grupa szabrowników-straceńców, tzw. stalkerów, trudniąca się wynoszeniem różnych dziwnych przedmiotów ze Stref. To wyjątkowo ryzykowne zajęcie, bo nikt nie włóczy się po Strefie bezkarnie. „Kiedy plądrujesz Strefę, ona również plądruje ciebie” – powiedziałby Nietzsche.
Oraz twoich bliskich.
Jednym ze stalkerów jest Redrick Schuhart – główny bohater tej opowieści, były pracownik MICP. Wyjątkowo doświadczony i utalentowany w tym ryzykownym fachu. Jego kluczową eskapadą do Strefy staje się wyprawa po Złotą Kulę, która prawdopodobnie posiada moc spełniania marzeń.
Świat przedstawiony przez braci Strugackich zatrważa. Przerażająca jest wizja systemu niszczącego ludzi i szalonej, nieoglądającej się na skutki, pogoni za pieniądzem. Kulminacją tej historii jest walka Strefy z Człowiekiem, a stawką - człowieczeństwo. Kto wyjdzie z tej walki zwycięsko?
Klasyka literatury science fiction, pozycja obowiązkowa dla każdego fana fantastyki naukowej. Znakomicie wymyślona i po mistrzowsku napisana historia – smutna, mroczna, ale mądra i z głębokim przesłaniem. Wydana w 1972, ma już swoje lata. Przeżyła rosyjski eksperyment z komunizmem, a mimo to w ogóle się nie zestarzała.