Najnowsze artykuły
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać1
- ArtykułyJedna z najważniejszych nagród literackich w USA odwołana po proteście pisarzy z powodu GazyKonrad Wrzesiński2
- ArtykułyRozdajemy 100 książek i konta premium w aplikacji. Konkurs z okazji Światowego Dnia KsiążkiLubimyCzytać20
- ArtykułyCi, którzy tworzą HistorięArnika0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Arkadiusz Trzetrzelewski
1
7,4/10
Pisze książki: horror
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
46 przeczytało książki autora
99 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
City 1. Antologia polskich opowiadań grozy Łukasz Śmigiel
7,4
www.ujrzecslowa.pl
Od zawsze wiedziałam, że mieszkanie w aglomeracjach miejskich nie jest dobrym rozwiązaniem. Wolę poczuć ciszę na własnym ciele, nie użerać się z ogromem sąsiadów, którzy słuchają za ścianą głośnej muzyki, a przede wszystkim nie uczestniczyć w życiu innych. Odcięcie się od miasta sprawia, że nie obserwuję i nie jestem obserwowana. Właśnie ta antologia, ma przedstawić najgroźniejsze twory ludzkiej wyobraźni i czynów, które mają wspólny czynnik jakim jest miasto.
Wiele nazwisk znanych i tych nieznanych, jak dla mnie jest nie ladą gratką dla czytelników, którzy uwielbiają się pławić w opowiadaniach. Dzięki temu możemy poznać, jak autorzy radzą sobie z krótką formą. Oczywiście każde z opowiadań przedstawionych w tej antologii nie było idealne. Jedne wydawały się dla mnie ciekawsze od drugich, ale taka jest już zasada, która rządzi taką formą. Przecież gdy czytacie powieści, które niby są z tego samego gatunku, nie zawsze przypadną wam do gustu w takim samym stopniu.
Każdy lubi się bać w mniejszym, lub większym stopniu. Strach nas napędza. To opowiadania zarówno dla tych, którzy stronią od strasznych filmów, ponieważ literatura grozy nie zawsze musi pławić się w hektolitrach krwi i porozrzucanych flakach. Jednak to ten pierwotny strach, gdzie czujemy ciarki na plecach i boimy się odwrócić za siebie, powoduje, że brniemy w kolejne strony tych opowiadań, by móc się oderwać od codzienności.
Zapewne straszą w waszych miastach niektóre zaułki, historie przekazywane drogą pantoflową, jednak musicie przyznać, że ten dreszcz emocji, gdy poruszacie się daną ulicą, nawet w świetle dziennym oddziałuje na was emocjonalnie. Bo strach jest rodzajem emocji, którego ja w życiu poszukuję.
Antologia przeniesie was do miasta pełnego morderstw, duchów, czy przeróżnych paranormalnych tworów, których nie sposób wytłumaczyć. Zbiór opowiadań ma to do siebie, że nie musicie ich pochłonąć w jeden dzień. Możecie czytać po jednej historii dziennie, co da wam 22 wieczory przepełnione grozą.
Nie będę wam zdradzać fabuły danych opowiadań, lecz do moich ulubieńców zaliczam tekst Roberta Cichowlasa Spotkanie po latach i Bartosza Ryszkowskiego Kino „Wisła”.
City 1. Antologia polskich opowiadań grozy Łukasz Śmigiel
7,4
Co łączy te opowiadania? Mrok. Śmierć. Wewnętrzny brud, zżerający człowieka od środka, ukazujący jego największe, najbardziej ukryte żądze. Miasta, wysysające z mieszkańców resztki pozorów razem ze zdolnością do odczuwania emocji, tym samym pozostawiające z nich puste kukły.
Oprócz tego wszystkiego daje nam również odpowiedzi na pytanie: do czego zdolny jest człowiek, gdy zostaje doprowadzony do ostateczności?
Działo się tutaj, oj działo!
Jestem zaskoczona tym, jak bardzo wciągnęła mnie ta książka, a przecież zawsze sądziłam, że zbiory opowiadań nie są dla mnie. Są napisane inteligentnie, trzymają w napięciu, wywołują przyjemny dreszczyk emocji, niektóre wręcz przypominają stylem twórczość Stephena Kinga. Jedne są zabawne, ironiczne, inne przerażające i niepokojące. Dla każdego coś innego! 🙂
Jak to bywa ze zbiorami opowiadań, jedne podobały mi się bardziej, inne mniej. Ale nie dlatego, że niektóre były nudne lub źle napisane - po prostu nie trafiły w mój gust, większość jednak zdecydowanie wywołała na ramionach gęsią skórkę. Czułam się trochę jak dziecko, które z jednej strony boi się usłyszeć jakąś przerażającą historię, a z drugiej podekscytowanie bierze górę i nadstawia uszu w zniecierpliwieniu. A gdy już ją usłyszy, chowając się pod przytulną kołdrą, kompletnie nie żałuje straconego czasu.
Z poczynań bohaterów można wyciągnąć wnioski oraz wystraszyć się nie na żarty. W niektórych opowiadaniach zaskoczył mnie piękny język, zastosowanie poetyckich zdań przy akcjach rodem z horroru. Jeśli ktoś boi się tego gatunku, raczej powinien sobie odpuścić. Ja jestem na tak! 🙂