Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alina Cała
5
6,2/10
Urodzona: 19.05.1953
Polska historyczka, feministka, pracownica naukowa Żydowskiego Instytutu Historycznego[1]. Zajmuje się historią stosunków polsko-żydowskich w XIX i XX w., w tym dziejami antysemityzmu, stereotypami narodowościowymi, ruchami ideologicznymi wśród Żydów i historią Żydów po 1945 roku. Córka Krystyny Kulpińskiej-Całej.http://
6,2/10średnia ocena książek autora
67 przeczytało książki autora
127 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Żyd - wróg odwieczny? Antysemityzm w Polsce i jego źródła
Alina Cała
6,7 z 19 ocen
98 czytelników 1 opinia
2012
Dzieje Żydów w Polsce 1944 - 1968
Alina Cała, Helena Detner-Śpiewak
5,7 z 3 ocen
14 czytelników 0 opinii
1997
Asymilacja Żydów w Królestwie Polskim (1864-1897): Postawy, konflikty, stereotypy
Alina Cała
6,4 z 7 ocen
19 czytelników 0 opinii
1989
Historia i kultura Żydów polskich. Słownik.
Alina Cała, Gabriela Zalewska
5,5 z 2 ocen
4 czytelników 0 opinii
2000
Najnowsze opinie o książkach autora
Żyd - wróg odwieczny? Antysemityzm w Polsce i jego źródła Alina Cała
6,7
To jest cegła. No jest to bardzo obszerna książka, raczej nie taka żeby sobie usiąść i przeczytać tak z marszu dla rozrywki... chociaż przeczytać byłoby chyba lepiej niż przesłuchać, a ja niestety przesłuchałem, w związku z czym mam poczucie, że nie wyniosłem z niej tyle, ile można było :( Bo ten ogrom informacji i researchu, który zrobiła autorka, robi naprawdę wrażenie. Ale treść jest ciężka, a przy zbyt małym skupieniu łatwo odlecieć i niestety zdarzało mi się to. Nie jest też całkiem chronologiczna, co dla mnie osobiście było trochę męczące. Jak zawsze w takim przypadku mam problem z oceną, jeśli miałbym oceniać jak przyjemnie książkę mi się czytało (co oceniam najczęściej),to musiałbym ocenić trochę niżej, ale tu jakoś nie mogę, bo uważam że nie zasłużyła na obniżenie oceny. Nieco tylko zdziwiły mnie w niektórych przypisach linki... do plików na dysku autorki ;) Albo naprawdę już nie było tej treści nigdzie online kiedy linkowała albo to jednak nieumiejętność linkowania, ale myślałem że to już każdy wie i dziwne też że to przeszłoby przez korektę, więc może jednak to ten pierwszy przypadek. Tym niemniej wygląda dziwnie, żeby nie powiedzieć nieprofesjonalnie ;)
Książka zwraca też uwagę na kilka ciekawych kwestii, np. antysemityzm jako kanalizacja agresji. Albo to, że dla antysemityzmu nie ma nawet znaczenia ilu faktycznie Żydów w społeczeństwie jest (w Polsce jest obecnie bardzo mało).
Zacytuję pewien ciekawy fragment:
"Ksenofobia i etnocentryzm mają związek z demokracją, rozumianą jako dopuszczenie pluralizmu stylów życia, kultur, religii, politycznych ideologii oraz zbiór zasad regulujących ich współistnienie. Im natężenie ksenofobii i etnocentryzmu niższe, tym większa możliwość zrozumienia inności i poszukiwania nowych rozwiązań własnych problemów, wyjścia poza zaklęty krąg własnych fobii i obiegowych opinii. A to jest warunkiem dobrego funkcjonowania demokracji. Wpływa ona w bardzo istotny sposób na poziom agresji, bowiem dostarcza większej możliwości wyboru różnych mechanizmów kompensacyjnych. Zawsze jednak niektóre grupy wybierają reakcje patologiczne, dlatego demokracja nie może przezwyciężyć całkowicie ani społecznych patologii, ani zabezpieczyć przed zbiorową agresją. Przeciwnie, wysoki poziom ksenofobii i agresywności zakodowanej w kulturze sprzyjać będzie politycznemu autokratyzmowi, Obie formy ustrojowe starają się podtrzymać te elementy kultury, które im sprzyjają. Jeśli jednak autokratom decyzje przychodzą dość łatwo (wystarczy wzmocnić mechanizmy prowadzące do wrogości i ją ukierunkować),to demokraci, z racji pluralizmu, zadanie mają trudniejsze. Dlatego zwykle w demokracji więcej pozostaje elementów autokratycznych niż śladów demokracji w ustroju autorytarnym bądź totalitarnym. Wynika stąd, jak bardzo ważna jest rola państwa i jego administracji w podtrzymywaniu lub osłabianiu ksenofobii. Poziom postaw antysemickich w Niemczech w latach 30. był prawdopodobnie niższy niż w ówczesnej Polsce, na Węgrzech czy w Rumunii - ale właśnie to państwo dokonało ludobójstwa rękami swoich obywateli. Potrafiło bowiem ująć ruch antysemicki w ramy instytucjonalne i wprowadzić antyżydowski program w życie. Stworzyło system, w którym wiele środowisk brało mniejszy lub większy udział w organizowaniu ludobójstwa, bez względu na własne chęci lub przekonania."
- fragment ważny i ciekawy z dwóch powodów: po pierwsze bo pokazuje jak zgubne są skutki ujęcia jakiejś postawy w ramy instytucjonalne, a po drugie, bo przypomina jak wielki antysemityzm był w Polsce przed IIWŚ (co niektórzy chcieliby bardzo zanegować).
Tu jeszcze inny cytat obrazujący tą drugą kwestię:
"Był tak powszechny [wandalizm], że towarzystwa ubezpieczeniowe odmawiały czasem ubezpieczania witryn sklepowych. W województwie białostockim policja notowała kwartalnie ok. 1000 wybitych szyb. O ile w hitlerowskich Niemczech zorganizowano jedną noc kryształową, o tyle w Polsce już wcześniej organizowano wiele „nocy" i „dni kryształowych", choć bez takich konsekwencji jak aresztowania i wysyłka do obozów koncentracyjnych, które w Rzeszy umożliwiała sankcja państwa)."
(czytana/słuchana: 7-15.08.2023)
4/5 [8/10]