To jest tak jakby... jakby przeszkadzał mi każdy centymetr ciała. Nie wiadomo, co ze sobą zrobić. Chciałoby się gdzieś uciekać, gdzieś schro...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać1
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać12
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Zofia Chądzyńska
Źródło: https://culture.pl/pl/tworca/zofia-chadzynska
15
6,6/10
Urodzona: 24.02.1912Zmarła: 23.09.2003
Absolwentka Wydziału Ekonomicznego Akademii Nauk Politycznych w Warszawie. W latach 1930-1939 była urzędniczką w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. W czasie wojny była więźniarką Pawiaka (1940),po wojnie przebywała we Francji, Maroko i Argentynie, gdzie prowadziła pralnię bielizny białej i zaprzyjaźniła się m.in. z Witoldem Gombrowiczem. Debiutowała w 1958 roku na łamach "Twórczości". Od 1961 roku na stałe w Polsce, mieszkała w Warszawie. Zaprzyjaźniona z Julio Cortazarem, towarzyszyła mu m.in. w jego podróżach do Polski, w latach 70. XX w. członkini Związku Literatów Polskich, Polskiego PEN Clubu i Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
Laureatka nagrody Związków Zawodowych CRZZ za książkę Życie za życie (1972) oraz nagrody Polskiego PEN-Clubu za przekłady literatury iberoamerykańskiej (1993). Na podstawie Wstęgi pawilonu powstał film fabularny pt. Słońce w gałęziach (1986, premiera: 1 listopada 1987),w reżyserii Ludmiły Niedbalskiej. Mieszkała w Warszawie, na Saskiej Kępie.
Laureatka nagrody Związków Zawodowych CRZZ za książkę Życie za życie (1972) oraz nagrody Polskiego PEN-Clubu za przekłady literatury iberoamerykańskiej (1993). Na podstawie Wstęgi pawilonu powstał film fabularny pt. Słońce w gałęziach (1986, premiera: 1 listopada 1987),w reżyserii Ludmiły Niedbalskiej. Mieszkała w Warszawie, na Saskiej Kępie.
6,6/10średnia ocena książek autora
897 przeczytało książki autora
360 chce przeczytać książki autora
8fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Statki, które mijają się nocą, w przelocie do siebie coś mówią. Daleki znak, syreny zew, co znów w ciemnościach się gubią. Tak i my w życiu ...
Statki, które mijają się nocą, w przelocie do siebie coś mówią. Daleki znak, syreny zew, co znów w ciemnościach się gubią. Tak i my w życiu oceanie mówimy, a ktoś nas słyszy, Spojrzenie tylko, tylko głos, tylko znak – potem znów ciemność i cisza.
5 osób to lubiNie jesteś sama. Jest świat. I poszuka ciebie, choćbyś ty go nie szukała. I pokaże ci, że twój los także jest zupełnie inny niż to, co ty so...
Nie jesteś sama. Jest świat. I poszuka ciebie, choćbyś ty go nie szukała. I pokaże ci, że twój los także jest zupełnie inny niż to, co ty sobie wyobrażasz.
3 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Wstęga pawilonu Zofia Chądzyńska
6,8
„Wstęga pawilonu” - Zofia Chądzyńska. Książka wpisana na Listę Honorową Hansa Christiana Andersena. Wyróżnienie to przyznawane jest przez Międzynarodową Izbę ds. Książek dla Młodych (IBBY) autorom i ilustratorom książek dla dzieci. Nagroda ta, określana jest również „Małym Noblem”.
.
„Wstęgi pawilonu” ukazały się w 1978 roku i zawierają tak uniwersalne i ponadczasowe treści, że współcześnie są nadal aktualne. Dla mnie osobiści, to książka trudnych wspomnień, bolesnych ran i traumatycznych przeżyć nie tylko z dzieciństwa. Czytam i płacze, a łzy nie oczyszczają, a jedynie przywołują trudne wspomnienia. Zachęcam Was do lektury. To są słowa, które na długo zostają w pamięci. Odbiją się echem w sercu a w umyśle zostawią „niezmywalne” znamię.
.
„Autoportret niedopasowanej (…). Dlaczego ja jestem jak na pustyni, niemożliwa, niekontaktowa, taka jakaś … zupełnie nie jak inni ludzie, niedopasowane, niepogodzona”. Anna, lat piętnaście. Urodziła nie mańkutem, leworęczna - rzec by można wyjątkowa …, ale nie dla swojej mamy, która poniekąd „zmusiła” Annę do zmiany lewej na prawą!!, co efekcie doprowadziło do poważnych następstw!!. Anna zaczęła się jąkać. Czyniąc ją tym samym TĄ gorszą. W dodatku, matka!! wyraźnie faworyzuje młodszą córkę, podkreślając jej dobre cechy!. To wszystko kumuluje się do trudnych młodzieńczych doświadczeń. Braku akceptacji, miłości, rodzicielskiego wsparcia, przyjaciół. Alienacji, społecznego wycofania.
.
Dobrze, że jest ktoś „obok” niezależny. Kto, w pewnym momencie pomoże, zmieni tok myślenia, będzie wsparciem. Ten ktoś, ostatecznie zasłuży na „Wstęgę pawilonu”. Pojawia się tylko zasadnicze pytanie - dlaczego tym kimś nie jest matka!. Dlaczego, nie rozumie, nie akceptuje? Dlaczego chciała zmiany??. To są trudne pytania. Skomplikowane i zawiłe koleje życia. Życia, które również i dzisiaj bywa „niedopasowane”.
Życie za życie Zofia Chądzyńska
6,3
Marek to nastolatek pracujący na ślurze na Mazurach. Niby nic, ale praca ciężka. Przynajmniej tyle może zrobić dla swojej rodzicielki. Niestety nie udało mu się przejść do następnej klasy, ponieważ nowa wychowawczyni go uziemiła na kolejny rok. Nie byłoby wielkiej tragedii gdyby nie fakt, że miał startować w międzyszkolnych zawodach pływackich, a to zaledwie krok od międzynarodowych. Jako świetny pływak miał wielkie nadzieję na karierę sportowca. Wszystko prysnęło wraz z nową nauczycielką.
Marek to postać takiego negatywnego bohatera z problemami wieku nastoletniego. Szkoła go nie interesuje, chodzi, bo musi. Śluza to zło konieczne, a jednocześnie miejsce dzięki ,któremu pokochał to co umie robić najlepiej – pływać. A co lubi? Pluć śliną przez zęby. Ohyda, wiem, aż się nie miło czytało, ale co poradzić. Taki charakterystyczny bohater. Ale to dobrze, bo tacy są najlepsi. I tu muszę przyznać autorce brawa, ponieważ naprawdę się postarała. Marek nie jest sztampowy, nie jest nudny, nie jest po prostu taki jak połowa bohaterów, czyli nijaka.
I tak pewnego dnia poznajemy postać numer dwa, ale tak samo ważną. Młodą dziewczynkę, która zmieniła życie Marka. W środku o tam gdzie serce jego uczucia ożywiły się. Czy to możliwe? Czy tak być powinno? Właśnie. Tu tkwi haczyk. Jak taka smarkula może zrobić tyle z nim w ciągu zaledwie paru minut pierwszego spotkania!
Co tu dużo pisać. To powieść dla młodzieży, pokazująca, że nie można oceniać drugiej osoby po pozorach jakie stwarza wokół siebie. To naprawdę mądra książeczka. Wydaje mi się, iż takich brakuje na dzisiejszym rynku. Wysoki i wyrzeźbiony przystojniak… bla bla bla. To jest zwykły dzieciak, który wcale tak szybko nie zyskuje naszej sympatii. Zaledwie na końcu zdajemy sobie sprawę kim on naprawdę jest. I najważniejsze – jaki jest.
Podsumowując: Może to i krótka opowieść o pewnym młodzieńcu imieniem Marek… ale książka po którą naprawdę warto sięgnąć, aby przekonać się jak powinien wyglądać obraz prawdziwego bohatera książek dla młodzieży.
Wiecej na: http://recenzjedevi.blogspot.com/
Zapraszam!