Z wykształcenia filolog-rusycysta, absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Pisarz fantasy i science fiction oraz znakomity tłumacz rosyjskiej fantastyki. Prezes wrocławskiego oddziału SPP. Współtwórca i były redaktor naczelny internetowego magazynu literackiego „Fahrenheit” oraz inicjator i redaktor nieistniejącego już periodyku „Srebrny Glob”. Gdy akurat nie pisze, prowadzi z żoną biuro rachunkowe.
Jako pisarz debiutował w roku 1984. Na łamach „Fantastyki” opublikowano wtedy jego opowiadanie Najważniejszy dzień 111 394 roku. Od tego czasu wydał ponad 20 powieści z gatunku SF i fantasy, thriller SF oraz mariaże sensacji i fantastyki. Opublikował też przeszło 100 opowiadań opublikowanych w zbiorach oraz na łamach „Fantastyki”, „Nowej Fantastyki”, „Fenixa”, „Portalu” i „Science Fiction”.
Najbardziej znany jest z cyklu powieści, których bohaterem jest detektyw Owen Yeates (Fabryka Słów 2002-2011) oraz z opowiadań fantasy o Hondelyku, wojowniku-kameleonie, bohaterze powieści Tropem Xameleona (Fabryka Słów 2003-2006).
Część jego powieści została przetłumaczona na język rosyjski, czeski, węgierski i niemiecki.
Zdobywca Śląkfy oraz nagrody czytelników Nautilius. Pięciokrotnie nominowany do Zajdla, którego jeszcze nie zgarnął, ale nic nie jest przesądzone. Prawdopodobnie jest jedynym pisarzem na świecie posiadającym aż dwie nagrody specjalnie dlań ustanowione: Nagrodę Mątwy i Srebrnej Muszli.
Swoje teksty pisze przy ponad stuletnim biurku, które niegdyś przyciągnęło do jego domu ducha pewnego poznańskiego magnata.http://www.eugeniuszdebski.pl/
Są takie tajemnice rodzinne, skryte bardzo głęboko, które lepiej żeby nigdy nie ujrzały światła dziennego. Czy wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć ?
Z zakładu psychiatrycznego ucieka mężczyzna, skazany za zabójstwo dziecka.
Niemal w tym samym czasie ginie drobny złodziejaszek, na którego Tomasz natknął się poprzedniego dnia. Teraz jako policyjny konsultant musi spróbować znaleźć zbiega, a jednocześnie nie dać się zabić. Już wie, że "Psychoza", jak go nazywają zagiął na niego parol.
Wyjątkowo trudna i zakrecona intryga, Winkler próbuje wszystkiego, zagubiony działa trochę po omacku, nieco na wyczucie. Czy uda mu się rozwiązać tę zagadkę?
Z każdym kolejnym tomem dostaję coś, co mnie zaskakuje, każda sprawa jest inna, nie ma powtarzalności, jedyną stałą są lubiani przeze mnie głowni bohaterzy.
Pomimo zagmatwanej sprawy, przy której przyznam gubiłam się kilkukrotnie, książkę czytało mi się jak zwykle dobrze. Zakończenie nieco zastanawiające, ale kto zrozumie umysł szalonego człowieka.
Książkę polecam waszej uwadze, czytajcie, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście.
Wielokrotnie podczas spacerów z psem natknęłam się na jeże, na szczęście ani razu nie były to jeżyki liżące zastygłą krew denata. Takim sposobem właśnie w tej części odkryto zwłoki mężczyzny.
Winkler poniekąd przywrócony do pracy w policji zajmie się tą sprawą, pod czujnym okiem Borkońskiej, ale też z nieformalną oczywiście pomocą babci Romy oraz Iwy.
"- Research powiadasz, panno Marple? No tak, bardziej by mnie zdziwiło, gdybym zastał cię w domu z szydełkiem w ręku i nad kubkiem melisy. Śledztwo dużo lepiej do ciebie pasuje."
"-Pamiętasz Iwę?
- Pewnie, G.I.Jane z survivalowych obozów. Kłaniam się."
Muszę przyznać że każda kolejna część jest jeszcze lepsza od poprzedniej. W czwartej już części intryga kryminalna jest bardzo interesująca, Roma świetna jak zawsze, a dialogi momentami zabawne, jednak przede wszystkim jest to normalny, poważny i rasowy kryminał.
"Na trawie leżał facet w drogim garniturze. Drogim nie tak dawno, teraz już nie. Drogie garnitury nie lubią pływania, szamotaniny...i strzelaniny. W przeraźliwym świetle latarki jego twarz była biała jak oblicze aktora japońskiego teatru Būto, a krew na nogawce błyszczała srebrzyście."
Jeśli już jesteście po lekturze wszystkich czterech części, to polecam również kryminał z kotem "Siódmy koci żywot", w którym odnajdziecie niektóre z znanych już postaci, a poza tym umili wam oczekiwanie na tom 5.
Ja czekam z niecierpliwością na najnowszą część z Tomaszem. Ciekawa jestem jaką zagadkę kryminalną przygotują autorzy tym razem.
"Śmierć druga" bardzo mi się podobała, a nawet zaskoczyła, ja spędziłam z lekturą sympatycznie trzy dni, a teraz wam polecam ją serdecznie. Nie pożałujecie.