Najnowsze artykuły
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
- ArtykułyTrzeci sezon „Bridgertonów” tuż-tuż, a w Świątyni Opatrzności Bożej niecodzienni gościeAnna Sierant4
- ArtykułyLiteratura młodzieżowa w Polsce: Słoneczna wiosna z Martą ŁabęckąLubimyCzytać1
- ArtykułyMoomin Shop w Krakowie oraz oficjalny polski sklep internetowy Muminków!LubimyCzytać13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Asha Miró
3
6,1/10
Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzona: 07.11.1967
Asha jest prezenterką telewizyjną, uczestniczy także w wielu programach, które mają na celu doradzanie na polu adopcji oraz w projektach pomocy dla trzeciego świata. Urodzona niedaleko Bombaju. Kiedy miała 7 lat została adoptowana przez hiszpańskie małżeństwo i zamieszkała w Barcelonie. Kiedy skończyła 27 lat postanowiła wrócić do Bombaju w poszukiwaniu swoich korzeni. Swoje przeżycia opisała w reportażowej książce "Córka Gangesu" oraz w jej kontynuacji "Dwie twarze księżyca".http://www.asha-miro.com/
6,1/10średnia ocena książek autora
162 przeczytało książki autora
245 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Śladami drzewa sandałowego Asha Miró
6,3
Generalnie uważam, że książkowo - filmowe happy endy są potwornie nudne. Ja wiem, mają poprawiać nastrój, dawać nadzieję, trzymać w pionie, nie pozwalać czytelnikowi zagrzebać się w mizernym nastroju, ale i tak bardziej intrygują mnie zakończenia odbiegające od końcówek badziewnych wyciskaczy łez. Jednocześnie, ta książka to dobrze opowiedziana historia. Można się zaprzyjaźnić z jej bohaterami, można przeżyć z nimi ich szczęście i ich ból. I można zawędrować do Indii i Etiopii, o których powinien się jak najwięcej dowiedzieć świat.
Córka Gangesu Asha Miró
5,9
Czytam nie po kolei. Wcześniej już przeczytałam "Dwie strony księżyca", w których autorka Asha Miro, Induska adoptowana i wychowana w Hiszpanii, poznawszy uprzednio jako dorosła już osoba Indie, wraca do nich w poszukiwaniu swojej indyjskiej rodziny. Podobnie jak Saroo Brierley w "Daleko od domu".
"Córka Gangesu" opowiada o tym, jak Asha Miro, która opuściła bombajski sierociniec mając pięć lat, od 1974 roku wychowywana w Barcelonie, 21 lat później już jako dwudziestosiedmioletnia dziewczyna wróciła do Indii, "by pogodzić się z przeszłością". Na 93 stronach autorka przedstawia nam swoją historię na dwóch płaszczyznach czasowych. Widzimy Indie 1995 roku, do których przyjeżdża do Bombaju i do rodzinnego miasta Nasik. Jako wolontariuszka do pomocy w szkole, w przytułku dla samotnych kobiet i w budowaniu zbiorników na wodę zbieraną w czas monsunu. W poszukiwaniu Indii, miejsca swoich narodzin w czas monsunu. I dzięki pisanemu w 1974 roku dziennikowi jej hiszpańskiej mamy poznajemy trud i piękno oswajania adoptowanej dziewczynki. Książkę - poświęconą zarówno rodzicom, którzy dali życie, jak i tym, którzy wychowali - ilustrują zdjęcia rodzinne i fotografie z pobytu w Indiach. A na nich pięcio i dwudziestosiedmioletnia Asha, której imię w hindi znaczy nadzieja i pragnienie.
Jej spotkanie z Indiami zaczyna się od słowa ojca Jordi, który wolontariuszom tłumaczy, "Zobaczymy ból ale nie zgorzknienie". Jego słowa pomagają im "odnaleźć harmonię we wszystkim - w każdej osobie, w każdym geście. Przede wszystkim precz z zegarkiem. Wszyscy musimy się przestawić".
Autorka pisze: "Dla mnie to kolejne wyzwanie: widzieć Indie takimi, jakimi są, odrzucając absurdalne uprzedzenia i starając się nie zauważać przyziemnych przeszkód: smrodu, upału", rażących ją szczurów, kruków, zbyt ostrego jedzenia, błota po deszczach monsunowych.
Mimo odrzucającego tytułu historia ujmuje szczerością. Wdzięczna jestem autorce za podjętą tematykę adopcji, oswajania cudzego dziecka i poszukiwania swoich biologicznych korzeni. Ponadto z ciekawością znajduję w książce miejsca bliskie mi z podróży po Bombaju/Mumbaju - wyspę Elefantę, odniesienia do Gandhiego, wrażenia z przeżytego przeze mnie (także w Bombaju) Święta Niepodległości. To, co autorka pisze o położonym nad rzeką Godawari mieście Nasik - jednym ze świętych miast Indii, miejsca pielgrzymek hindusów, miasta, które zgodnie z legendą powstało tam, gdzie podczas walki demonów z Wisznu o nektar nieśmiertelności, kilka jego kropli spadło na ziemię. W Nasik, Allahabadzie, Hardwarze i Ujjain. Stąd w tych miejscach co trzy lata odprawia się święto dzbana (Mela Kumbha). Autorka nie uczestniczy w nim, niemniej udaje jej się przeżyć dziękczynne święto pola, podczas którego mieszkańcy przyozdabiając krowy okazują im wdzięczność za ich pomoc w polu.
Książkę otwierają i zamykają rozdziały zatytułowane - "Powrót do Indii" i "Powrót z Indii". W pozostałych np.
- Gdzie wyśpi się pięciu, wyśpi się i dziesięciu
i
- Jestem inna
widać poznawane przez Ashę Miro Indie i ją samą.
Historia prosta i prawdziwa, jednych wzruszy swą prostotą, docenianiem wartości rodziny i miłości, innych może rozdrażni pewnym sentymentalizmem, powierzchownością i idealizowaniem relacji.