Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anita Amirrezvani
Źródło: https://www.wydawnictwoalbatros.com/
2
6,9/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 13.11.1964
Amerykańska pisarka, autorka dwóch powieści – The Blood of Flowers oraz nominowanej do The Orange Prize w 2008 roku Równej Słońcu. Urodziła się w Teheranie, a wychowała i wykształciła w San Francisco. Przez dziesięć lat pisała krytyczne teksty o tańcu i sztuce dla dwóch gazet z San Francisco.
Jest stypendystką National Arts Journalism Program, NEA Arts Journalism Institute for Dance and Hedgenbrook. Nad krwią kwiatów pracowała dziewięć lat i odbyła w tym czasie trzy podróże do Iranu, zbierając materiały do powieści. Prowadzi zajęcia z literatury i kreatywnego pisania. Mieszka w północnej Karolinie.http://www.bloodofflowers.com/listenexcerpt.html
Jest stypendystką National Arts Journalism Program, NEA Arts Journalism Institute for Dance and Hedgenbrook. Nad krwią kwiatów pracowała dziewięć lat i odbyła w tym czasie trzy podróże do Iranu, zbierając materiały do powieści. Prowadzi zajęcia z literatury i kreatywnego pisania. Mieszka w północnej Karolinie.http://www.bloodofflowers.com/listenexcerpt.html
6,9/10średnia ocena książek autora
173 przeczytało książki autora
325 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Krew kwiatów Anita Amirrezvani
7,0
Niezwykła podróż, niezwykła bohaterka. Taka młoda. Popełnia błędy, ale się nie poddaje. Walczy i osiąga sukces. Kultura, wierzenia tak inne od tych, które ja znam. Chwilami chciałam krzyczeć, że nie wolno tak traktować kobiety, że ona nie jest rzeczą, niczyją własnością. Tak inne jest to życie od mojego. Książka piękna. Pokazuje siłę, dobrze opisuje tą ciekawą, choć niezrozumiałą dla mnie kulturę, przybliża styl życia, potrawy. Polecam.
Krew kwiatów Anita Amirrezvani
7,0
Kiedy patrzę na okładkę książki do niczym ta kobieta na piasku układająca fantazyjne wzory. Wpatrzony w nie przenoszę się w kraj Isfahanu. Tam, gdzie w XVII wieku regułą jest posłuszeństwo kobiet wobec mężczyzn. Jedyną ucieczką jest łoże i bajecznie "supełkowany" dywan. Odnoszę wrażenie po lekturze powieści, że to co opisuje autorka bardziej pasuje do czasów XIX wiecznej epoki. Zwłaszcza jeśli chodzi o słownictwo.
Jak niezbyt daleki jest świat, w którym kobiet wciąż walczą z mężczyznami o prymat w "świecie wartości".
Krew ścina białko przy temperaturze ponad 40 stopni Celsjusza.
Nahid i jej przyjaciółka rozcięte w blisko kilkudziesięciu stopniowym skwarze irańskiej pustyni krew zalewa. Otóż jedna z nich owa Nadih walczy o szacunek i poważanie, druga, która "była" jej przyjaciółką
o przetrwanie w świecie niegościnnych mężczyzn. Jeden człowiek możny i bogaty Fejeredun może załagodzić sprawę. Jednak jemu jest na rękę, sypia z obiema i ma do tego podwójną satysfakcję, że z jedną kobietą o imieniu Nahid jest związany poważną małżeńską umową (sigheh) na całe życie. Z drugą zaś dziewczyną również sigheh, które trwa tylko trzy miesiące. Która z kobiet da mu męskiego potomka, zostanie w tym "maminim maratonie" udekorowana za pierwsze miejsce?
Zaskakuje mnie główna bohaterka, gdyż jest ona bardzo niezdecydowana, bardzo szybko podejmuje nieprzemyślane decyzje, które zaważają na losach innych ludzi. Sprowadza problemy na rodzinę stryja Gostahama i jego bliskich, swoją mamę, stawia w trudnym położeniu niedawną przyjaciółkę Nadih. Ostrzega się ją, prosi i daje do zrozumienia, że jej poczynania zaważ na tym, że zostaną bez dachu nad głową, bez pieniędzy i perspektyw. Tak właśnie się dzieje, bo jej zuchwałe zachowanie oparte na przekonaniu, że jej "wybaczą" i nie poniesie dużych konsekwencji sprawia, że właśnie to może przyczynić się do jej "życiowej porażki" przyklepanej biedą i tułaczym życie na garnuszku innych ludzi, z którymi na dodatek nie są spokrewnione.
Dziewictwo oddała za pieniądze Fejerdunowi( jak gejsza w Japonii) z tą różnicą, że gejsze się otacza nimbem estymy. W świecie wyznawców islamu jej pozycja zmalała do marginalnej. Nie ma ani dziecka(płci męskiej),ani perspektyw. Zbrukana "etykietką pohańbionej i zużytej" zostały z matką same. Ich jedyną "ucieczką" od biedy to zamążpójście córki. Tylko kto ją zechce, skoro jedyne co potrafi to robić wspaniale dywany. Zaś jedyny jaki mógłby ją wyciągnąć z biedy dała Holendrowi, który tylko wykorzystał okazję by korzystając z kłopotów rodzinnych dziewczyny. Nie zapłacić jej należności. Chciała udowodnić matce, że umie poradzić sobie ze sprzedażą dywanu. Zaś została bez dywanu, pieniędzy i na dodatek w niedoli.
Jak trzeba mocno upaść, żeby szybciej odbić się od dna. Bądź chociażby uświadomić sobie swoje błędy?
Tytułowa bohaterka "zanurkowała" tak głęboko, że w pewnym momencie dla ratowania swojej mamy gotowa za mięso oddać swoje ciało. Nie zrobiła tego, ponieważ zachowała swoją godność. Nie rozmieniała już na drobne własnego poczucia przyzwoitości. Zaczęła się usamodzielniać. Wyszło jej to na dobre. Za sprawą swojego uporu i ciężkiej pracy jej "stałymi klientkami" stały się konkubiny z haremu szach Abbasa Wielkiego. Zaś w Majram jeden z konkubin miała przyjaciółkę. Jak mogła to osiągnąć? Nie poddają się, gdyż wierzyła, że jest kowalem własnego losu. Ta książka pokazuje, że wbrew przeciwnościom losu jest wyjście z sytuacji. Jedynie człowiek sam sobie może utrudnić pokonanie tych barier, które są jego imaginacją. W przeciwnym razie o czym tylko pomyślisz możesz zrealizować. Ta książka napawa optymizmem, że nie ma drogi bez wyjścia. Jestem osobiście tą powieścią zauroczony. Serdecznie polecam.
"Wszystko to w służbie piękna, choć czasem wydaje się, że każda nitka dywanu zbroczona jest krwią kwiatów" (tamże, str 412)