Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jim Forest
5
7,0/10
Działacz międzynarodowego ruchu pokojowego, przez 12 lat pełnił obowiązki sekretarza generalnego w International Fellowship of Reconciliation. Był bliskim współpracownikiem Dorothy Day, której biografia jego autorstwa "Będziemy sądzeni z miłości" to efekt tej współpracy i przyjaźni. Obecnie Forest jest członkiem wspólnoty prawosławnej w Amsterdamie oraz redaktorem holenderskiego periodyku poświęconego teologii, liturgii i tradycji prawosławia.
7,0/10średnia ocena książek autora
52 przeczytało książki autora
99 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Będziemy sądzeni z miłości. Biografia Dorothy Day
Jim Forest
6,0 z 23 ocen
92 czytelników 6 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Będziemy sądzeni z miłości. Biografia Dorothy Day Jim Forest
6,0
Książka zdobyta na wymianie, nie dziwię się, że ktoś się jej pozbył.
Bardzo nużąca, męcząca i nieciekawa, jedynie koniec troszkę ją ratuje.
Choć lubię biografie ta kompletnie nie przypadła mi do gustu, bardzo długo zeszło mi się z dobrnięciem do końca. Sama Day budzi we mnie szacunek,jej poświęcenie sprawie i dobroć, którą niosła chwyta za serce, jednak sposób ukazania tego w owej książce nie przypadł mi do gustu.
Będziemy sądzeni z miłości. Biografia Dorothy Day Jim Forest
6,0
"Będziemy sądzeni z miłości: Biografia Dorothy Day" to niewykorzystany potencjał. Jim Forrest, mając do napisania biografię o niezwykle barwnej i ciekawej postaci, zapomniał o ofiarowaniu czytelnikowi "czegoś od siebie". Tego czynnika brakuje książce najbardziej, a szkoda, bo Dorothy Day to postać wspaniała.
Jak na osobę, która jest ogromnie szanowana przez Kościół Katolicki, miała bardzo burzliwe życie.
Jak się okazało ani jej problemy z mężczyznami, lewicowe poczynania polityczne czy aborcja, nie powstrzymały jej od późniejszego stawania do polemiki z duchownymi.
Bo Dorothy Day to była osoba, która miała bardzo dużo do powiedzenia na temat wiary,tak dużo, że założyła istniejącą do dzisiaj gazetę "Catholic Worker". Było to oczywiste odwołanie do ideologii komunistycznej, ponieważ Day bardzo chciała zrozumieć wszystkich ludzi także robotników, których życie, w czasach wielkiego kryzysu w Stanach Zjednocznych, nie było usłane różami. Ona ich doskonale rozumiała, bo wywodziła się z ich kręgów, a dzięki nawróceniu zrozumiała, że pomaganie tym ludziom to jej życiowa misja.
Swoimi działaniami poruszyła niesamowitą maszynę wysyłania do ludzi dobra. Dorothy Day to organizatorka jadłodajni, noclegowni czy magazynów z odzieżą używaną, ktoś, kto swoje poglądy zamieniał w konkretne czyny i dlatego właśnie, przy ogromie tej historii, biografia wydaje mi się być po prostu uboga. Wielka szkoda.