Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krzysztof Błecha
4
6,9/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
42 przeczytało książki autora
104 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ziołolecznictwo Ojca Grzegorza Sroki. Historia życia słynnego zielarza zakonnego
Krzysztof Błecha
7,0 z 3 ocen
17 czytelników 0 opinii
2013
Ostatni król Polski. Karol Stefan Habsburg. Historia polskich Habsburgów
Adam Tracz, Krzysztof Błecha
6,0 z 10 ocen
30 czytelników 4 opinie
2012
Profilaktyka zdrowotna i fitoterapia
Iwona Wawer, Krzysztof Błecha
0,0 z ocen
13 czytelników 0 opinii
2011
Księżna. Wspomnienia o polskich Habsburgach
Adam Tracz, Krzysztof Błecha
7,6 z 27 ocen
90 czytelników 5 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Ostatni król Polski. Karol Stefan Habsburg. Historia polskich Habsburgów Adam Tracz
6,0
Jako osoba urodzona i mieszkająca przez długi czas w Żywcu, a także uwielbiająca dynastię Habsburgów (zarówno naszą rodzimą linię żywiecką, jak i panującą),nie mogłam oprzeć się pokusie kupna tej książki.
Zasadniczo nie żałuję - jak na pozycję amatorską, wydana została dość poprawnie, a pod względem technicznym nawet starannie. Dobrej jakości papier, porządnie zszyte strony, wygodny do trzymania format, estetyczne i czytelne czcionki oraz śliczny materiał ilustracyjny sprawiają, że czytanie tej książki - przynajmniej jako czynność - sprawia dużą przyjemność.
Gorzej jest niestety z treścią. Poza dobrym pierwszym wrażeniem pozycja ta ma wszelkie cechy wydawnictw regionalnych - jest nieporadna językowo i merytorycznie, w tekście występują liczne kolokwializmy i literówki, których korekta nie wiedzieć czemu nie wyłapała, a autorzy nie mają bladego pojęcia o wyborze i krytyce źródeł, co przy ich popularnonaukowym zacięciu może czytelnikowi nieco mydlić oczy - zwłaszcza że praca posiada poprawnie skonstruowane przypisy i logiczny układ treści, co przypomina już na pierwszy rzut oka biografię naukową. Niewątpliwie jednak nią nie jest - aczkolwiek muszę zapisać na korzyść dziełka to, że wyraźnie nie pretenduje ono do rangi pisarstwa historycznego (co zresztą zostało podkreślone we wstępie) i wskutek tego muszę się starać ocenić je łagodniej.
Do minusów biografii należy też to, iż autorom zdarza się zwyczajnie fantazjować - na szczęście nie na poziomie samej faktografii (tu nie dopatrzyłam się żadnych poważnych błędów),ale ich interpretacji. Nie tylko dokonują komicznych analiz psychologicznych arcyksięcia Karola Stefana, ale zdarza się im także przedstawiać z pełnym przekonaniem tezy, które z punktu widzenia położenia politycznego Polski i Austro-Węgier pod koniec I wojny światowej wydają się nierealne i karkołomne (zapowiedź tego stanu rzeczy widzimy już w samym tytule pracy). Irytujące (przynajmniej w moim przypadku) były też liczne anegdotki - oczywiście zraziłam się nie samą treścią (często zabawną i pięknie ilustrującą charakter poszczególnych osób),ale sposobem przedstawienia. Nie wiadomo dlaczego zdecydowano się przekształcić większość z nich w coś w rodzaju scenek dialogowych - w dodatku nie wiedzieć po co pozaznaczanych kursywą (!) - nadając im formę rozwlekłą i nieciekawą literacko (podczas gdy większość z nich dałoby się rozpisać na dwa, a najwyżej trzy zdania i nic by na tym nie straciły).
Pociechę stanowi fakt, iż - jak już wspomniałam - autorzy nieźle orientują się w samej materii, o której piszą. Chwali się im dodanie króciutkiego rysu historycznego miasta i jego przedhabsburskich właścicieli - mało ludzi w Polsce zna chociażby dokładne położenie Żywiecczyzny, nie wspominając już o jej dziejach. Również źródła, o jakie się opierają, są solidne (składają się nań i osobiste rozmowy z nieżyjącą już niestety arcyksiężniczką Marią Krystyną, i prywatna korespondencja z jej kuzynem, i liczne artykuły z prasy polskiej i zagranicznej, które świadczą o solidnej i pracochłonnej kwerendzie) - tam, gdzie panowie Błecha i Tracz dają się nieco ponieść wyobraźni i gawędziarstwu, odrobinę wyrobiony czytelnik jest w stanie wysnuć samodzielne wnioski na podstawie przytoczonego fragmentu źródła. Niejednokrotnie mówi on sam za siebie, nie potrzebując odautorskiego komentarza (które niestety w "Ostatnim królu Polski" roją się od truizmów).
Na zakończenie wspomnę jeszcze raz o stronie technicznej książki - o ile robota drukarska została wykonana fachowo, o tyle przygotowanie do druku woła o pomstę do nieba. Korektor niewiele pracował z tym tekstem (o ile w ogóle) i jest to bardzo widoczne. Dziwi mnie też, że nikt w redakcji nie wyperswadował autorom naprawdę niefortunnego w odbiorze "dramatyzowania" tekstu (poprzez wspomniane już "scenki teatralne"). Fatalnie też, że w pracy tak pełnej imion oraz nazwisk mało kojarzonych (przynajmniej poza Żywcem) postaci i jeszcze mniej znanych faktów z ich życia nie znalazły się ani indeks, ani bibliografia (niepełną zapewne listę źródeł i opracowań, na których opierali się autorzy, można zrekonstruować wyłącznie na podstawie przypisów w tekście),ani też wykaz ilustracji - boli zwłaszcza brak tego ostatniego, ponieważ biografia zawiera mnóstwo niepublikowanych nigdzie dotąd fotografii rodziny arcyksiążęcej, a jakość reprodukcji tychże stoi na wysokim poziomie i stanowi chyba największy atut tej książki.
Księżna. Wspomnienia o polskich Habsburgach Adam Tracz
7,6
Habsburgowie Żywieccy byli tu na początku obcy. Rodzina austriackiego zaborcy nie była być może tymi włodarzami, których żywczanie chcieli ale z całą pewnością wywarli wielki wpływ na gospodarkę i przemysł regionu. Wspomnienia księżnej Marii Krystyny malują nam rodzinę Habsburów Żywieckich jako wielkich patriotów lokalnych. Szczegółowe opisy zwyczajów i codziennego życia w zamku. Losy rodziny opisane z pietyzmem i dokładnością kronikarza. Nie przepadam za biografiami czy monografiami ale ta książka jest napisana fantastycznie.