Prawdziwy płomień miłości to rzecz delikatna. Pali się jak łuczywo, tańcząc w rozkosznej krainie bajki. Trzeszczy jak ogień w wielkich pieca...
Najnowsze artykuły
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński8
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Theodore Dreiser
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Theodore_Dreiser
13
1
7,1/10
Pisze książki: klasyka, literatura piękna
Urodzony: 27.08.1871Zmarły: 28.12.1945
Amerykański powieściopisarz z nurtu naturalizmu i dziennikarz. Pochodził z religijnej rodziny (ojciec pobożny rzymski katolik, matka z farmerskiej rodziny menonickiej przeszła na katolicyzm). Theodore był dwunastym z ich trzynaściorga dzieci (dziewiątym z dziesięciu, które przeżyły niemowlęctwo). Jego starszym bratem był popularny twórca tekstów piosenek Paul Dresser.
Przez rok (1889-90) studiował na Uniwersytecie Indiany. Podejmował różne prace dorywcze, a potem został reporterem Chicago Globe i St. Louis Globe-Democrat. Zajmował się przestępczością, wydarzeniami politycznymi, pisał też artykuły o pisarzach takich jak Nathaniel Hawthorne czy William Dean Howells, przeprowadzał wywiady z osobami publicznymi: Andrew Carnegiem, Thomasem Edisonem. W 1898 roku poślubił Sarę White. Swoje dzieciństwo i młodość opisał w dwóch książkach autobiograficznych: Dawn (1931) i Newspaper Days (1922 jako A Book About Myself, wydanie rozszerzone 1931). Opierając się na intensywnej pracy dziennikarskiej, z rozmachem opisywał dynamiczny rozwój Chicago, skrajne ubóstwo i skrajne bogactwo. Był pionierem nurtu naturalistycznego w USA, zafascynowanym powieściami Zoli i Balzaca. Tworzył postacie niedoskonałe moralnie, ale przeciwstawiające się wszystkim przeszkodom, w duchu darwinowskim. Często poruszał temat nierówności społecznych. Wywarł wielki wpływ na kolejne pokolenie, choć krytycy zarzucają mu czasem ciężki styl, rozwlekłe dywagacje. Jego pierwsza powieść, Siostra Carrie (1900),opowiada historię 18-letniej dziewczyny, która ucieka ze wsi do Chicago, zostaje utrzymanką, przenosi się wraz z kochankiem do Nowego Jorku i tam zostaje popularną aktorką (film Wylera z 1952 roku). Tematem Amerykańskiej tragedii jest pogoń za fortuną: młody chłopak zabija ubogą narzeczoną w ciąży, gdy pojawia się perspektywa poślubienia zamożnej dziewczyny. Z kolei tzw. Trylogia pragnienia (The Financier, The Titan i The Stoic) to opowieść o życiu magnata finansowego z Chicago, m.in. budującego tam linie tramwajowe, wzorowana na życiorysie Yerkesa, przy czym pisarz podziwia przebojowość tego biznesmena. Sam Dreiser musiał borykać się z cenzurą (niektóre książki wydał w Anglii) i trudnościami finansowymi – wczesne książki nie sprzedawały się zbyt dobrze, mimo uznania krytyki, więc pisał nadal do prasy, bywał też redaktorem w różnych czasopismach, m.in. prestiżowym magazynie dla kobiet Delineator w Nowym Jorku (1907-10). W latach 1911-25 opublikował 14 książek, przezwyciężając kryzys pisarski spowodowany kłopotami z wydaniem Siostry Carrie.
Przez rok (1889-90) studiował na Uniwersytecie Indiany. Podejmował różne prace dorywcze, a potem został reporterem Chicago Globe i St. Louis Globe-Democrat. Zajmował się przestępczością, wydarzeniami politycznymi, pisał też artykuły o pisarzach takich jak Nathaniel Hawthorne czy William Dean Howells, przeprowadzał wywiady z osobami publicznymi: Andrew Carnegiem, Thomasem Edisonem. W 1898 roku poślubił Sarę White. Swoje dzieciństwo i młodość opisał w dwóch książkach autobiograficznych: Dawn (1931) i Newspaper Days (1922 jako A Book About Myself, wydanie rozszerzone 1931). Opierając się na intensywnej pracy dziennikarskiej, z rozmachem opisywał dynamiczny rozwój Chicago, skrajne ubóstwo i skrajne bogactwo. Był pionierem nurtu naturalistycznego w USA, zafascynowanym powieściami Zoli i Balzaca. Tworzył postacie niedoskonałe moralnie, ale przeciwstawiające się wszystkim przeszkodom, w duchu darwinowskim. Często poruszał temat nierówności społecznych. Wywarł wielki wpływ na kolejne pokolenie, choć krytycy zarzucają mu czasem ciężki styl, rozwlekłe dywagacje. Jego pierwsza powieść, Siostra Carrie (1900),opowiada historię 18-letniej dziewczyny, która ucieka ze wsi do Chicago, zostaje utrzymanką, przenosi się wraz z kochankiem do Nowego Jorku i tam zostaje popularną aktorką (film Wylera z 1952 roku). Tematem Amerykańskiej tragedii jest pogoń za fortuną: młody chłopak zabija ubogą narzeczoną w ciąży, gdy pojawia się perspektywa poślubienia zamożnej dziewczyny. Z kolei tzw. Trylogia pragnienia (The Financier, The Titan i The Stoic) to opowieść o życiu magnata finansowego z Chicago, m.in. budującego tam linie tramwajowe, wzorowana na życiorysie Yerkesa, przy czym pisarz podziwia przebojowość tego biznesmena. Sam Dreiser musiał borykać się z cenzurą (niektóre książki wydał w Anglii) i trudnościami finansowymi – wczesne książki nie sprzedawały się zbyt dobrze, mimo uznania krytyki, więc pisał nadal do prasy, bywał też redaktorem w różnych czasopismach, m.in. prestiżowym magazynie dla kobiet Delineator w Nowym Jorku (1907-10). W latach 1911-25 opublikował 14 książek, przezwyciężając kryzys pisarski spowodowany kłopotami z wydaniem Siostry Carrie.
7,1/10średnia ocena książek autora
307 przeczytało książki autora
541 chce przeczytać książki autora
9fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Tragedia Amerykańska. T. 1, Tęsknota. T. 2, Zbrodnia. T. 3, Kara
Theodore Dreiser
7,0 z 156 ocen
511 czytelników 18 opinii
1991
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Jakże często drobne na pozór nieporozumienia wymagają wielkiej miłości, by je puścić w niepamięć. Gdzie tej miłości nie ma – obie strony sum...
Jakże często drobne na pozór nieporozumienia wymagają wielkiej miłości, by je puścić w niepamięć. Gdzie tej miłości nie ma – obie strony sumują poszczególne pozycje i dochodzą do rezultatów każde na własną rękę.
2 osoby to lubiąSkazany! już skazany! Musi więc umrzeć! O, Boże, jakież szczęście móc ukryć twarz w poduszkę i nie ukazywać nikomu prawdziwego bólu"!
Skazany! już skazany! Musi więc umrzeć! O, Boże, jakież szczęście móc ukryć twarz w poduszkę i nie ukazywać nikomu prawdziwego bólu"!
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Tragedia Amerykańska. T. 1, Tęsknota. T. 2, Zbrodnia. T. 3, Kara Theodore Dreiser
7,0
Uważam, że postać Clyde i jego matki wychowanej w slumsach wielkiego miasta bardzo jest na czasie w dzisiejszej rzeczywistości. Takie bajki w stylu meksyku i innych zapyziałych gnuśnych dzielnic. Niestety mamusia nie miała dostatecznych środków więc biedna Clyde musiał sama wyjechać do wielkiego miasta. Do tego zakochuje się w kuzynce z bogatej rodzinki co produkuje i szyje koszule męskie. Biedna Roberta, nadal w ciąży i nie rozumie, że Clyde już jej nie kocha, bo wolał daleką kuzynkę.
Książka o kaznodziejach i znajomuch Clyde'a z hotelu, gdzie koczują homoseksualiści i dziw-ki. Trochę jak "Chicago" trochę jak slumsy innych anglojęzycznych metropoli, bo po co się rozwijać , skoro można dać tyłka.
Tragedia Amerykańska. T. 1, Tęsknota. T. 2, Zbrodnia. T. 3, Kara Theodore Dreiser
7,0
Okropna książka, okropny temat, okropnie napisane. Historia młodego przestępcy i to nie takiego od napadu stulecia, tylko raczej od przemocy domowej. Jeżeli szukacie pozycji, którą moglibyście przedstawić jako przykład powieści, która się fatalnie zestarzała, nie szukajcie dalej, właśnie ją znaleźliście. To znak czasów, kiedy tzw. publiczność literacka z wypiekami na twarzy czytała o upadłych kobietach i ich uwodzicielach, a pierwszym krokiem na drodze ku przepaści było, jak tutaj, tańczenie foxtrota i charlestona. Natrętny dydaktyzm i moralizatorstwo kiedyś musiały się podobać, skoro podobno znalazły licznych naśladowców, ale dzisiaj nie pomagają w lekturze. Co ciekawe dodatkowo zaszkodziła tu olbrzymia popularność, dzięki której błyskawicznie, chyba jeszcze przed 1930, powieść została przetłumaczona na polski. Niestety przez nie najmłodszą tłumaczkę, niestety językiem utworów dla przedpierwszowojennych pensjonarek. I dlatego n.p. młody człowiek zwraca się do ...hmm... dziewczyny... per "ptaszyno najsłodsza", a ona do niego per "ukochany".
Znalazła się w licznych podsumowaniach typu 100 na 100, co tylko pokazuje, że takie listy należy traktować z ostrożnością, bo są na nich zarówno diamenty, jak i popioły, dopisane: z obowiązku, za zasługi, "bo wypada" lub "z młodzieńczych wspomnień".