Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz4
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński40
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Suwalski
Znany jako: Tomek Suwalski
0
0,0/10
Pisze książki: czasopisma
Urodzony: 1982 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
0,0/10średnia ocena książek autora
56 przeczytało książki autora
24 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Fantastyka Wydanie Specjalne 4(57)/2017
Tomasz Suwalski, Redakcja miesięcznika Fantastyka
6,4 z 8 ocen
12 czytelników 1 opinia
2017
Fantastyka Wydanie Specjalne 4(53)/2016
Tomasz Suwalski, Ted Kosmatka
6,9 z 10 ocen
16 czytelników 2 opinie
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Nowa Fantastyka 447 (12/2019) Tomasz Kołodziejczak
6,5
Po kilku miesiącach posuchy nareszcie mogłem przeczytać solidny, interesujący i dobrze wyważony numer tego czasopisma.
Winny jest oczywiście Andrzej Sapkowski i jego wiedźmin. Z okazji udostępnienia pierwszego sezonu netflixowej wersji tej opowieści redakcja „NF” umieściła tym razem całą gamę wywiadów i artykułów związanych z najsłynniejszym polskim superbohaterem. Mi w to graj, nie ukrywam.
Ale nie wolno zapominać o opowiadaniach tego numeru. Zebrano tutaj sporo znaczących i dobrze znanych nazwisk (Kołodziejczak, Novik, Hutchinson czy Valente),ale dodano również kilku mniej znanych autorów (Suwalski, Smyk i Tichij). Wybrane teksty uważam za przynajmniej poprawne. Niektóre są zabawne, niektóre, o klasycznym wręcz wydźwięku, korzystają ze sztafarzu jak w złotym wieku SF. Dwa przypominają o tym, że polityka i jej aktualne problemy zawsze były brane na warsztat przez fantastów. Dobra mieszanka, dla każdego coś dobrego.
Odstaje niestety (nie pierwszy to raz) komiks, który został zdeklasowany pełnym humoru cartoonem na sąsiedniej stronie.
Fantastyka Wydanie Specjalne 4(57)/2017 Tomasz Suwalski
6,4
Blastema - Tomasz Suwalski
Zaczyna się fajnie, mikropomysły z kierunkami rozwoju medycyny w miarę ciekawe. Ale to wszystko. Im dalej tym gorzej. Pomysł na fabułę po prostu głupi, prowadzenie wątków kompletnie bez sensu i logiki, bohaterowie z jakiejś tam niezbyt odległej, ale jednak przyszłości, wyposażeni są w mentalność dziewiętnastowiecznych chłopo-robotników. Sytuacja bardzo zaskakująca, ponieważ jakiś czas temu czytałem opowiadanie zatytułowane Trzecie helisa tegoż autora, umieszczone w bardzo podobnym anturażu, i była to rzecz bardzo dobra pod każdym względem. Wygląda to tak jakby autor postanowił stworzyć na szybko klona i kompletnie się nie przyłożył. Dodatkowo mamy tu sporo błędów technicznych redakcji, np. pozostawianie błędnych wersji wraz z poprawnymi. No i ani autor, ani redakcja nie rozróżniają znaczenia słów zaadoptować i zaadaptować. Koncepcję literówki można raczej pominąć, jako że rzecz się powtarza.
1/10
Wyprawa Koj Choruna - Artur Laisen
Pomieszanie Kirinyagi z prozą Le Guin w klimatach mongolsko-indiańskich czyli autor blisko ociera się o mistrza Coelho. Ale napisane sympatycznie, ze swadą i humorem. Czyta się fajnie. Rzecz z pogranicza opowieści przygodowej i przypowieści. Najfajniejsze jest tu gonienie króliczka bo samo zakończenie jakieś takie...
6,5/10
Pocałunek człowieka bez twarzy - Jarosław Łukasiński
Fajny pomysł, niezłe wykonanie, momentami zaskakuje (co nie jest częste). Zabawa horrorem w warstwie meta bardzo bardzo, chociaż sama fabuła raczej prosta i dość banalna, zwłaszcza słabiutkie zakończenie.
6/10
Czas Dżabrokłapa - Dmitrij Kołodan
W klasie opowiadania, sążnista kobyła. Dałem spokój po jednej czwartej. Z naszego punktu widzenia rzeczywistość kompletnie dziwaczna a autor ma ambicję opowiadać w ten sposób by jak najdłużej trzymać nas w nieświadomości co do mechanizmów spajających ten świat. Taka metoda męczy mnie i irytuje niemożebnie, utrudnia skupienie się na fabule, która bardzo długo sprawia wrażenie nielogicznej i pozbawionej sensu. Dla mnie to bełkot nie warty poświęconego czasu bo na koniec, najprawdopodobniej, intryga okaże się jakoś tam logiczna ale prawdopodobnie banalna jak schabowy z kapustą. Taka tam publiczna masturbacja autora. Patrzcie jaki jestem sprytny i wybitny. Niesmaczne.
1/10
Całość 4/10